Bo to trochę jak z pseudohodowlami. Jest zbyt - jest produkcja. Jeżeli ktoś był na tyle "mądry" by kotkę rozmnażać, powinien być na tyle mądry, by zapewnić dach nad głową jej dzieciom.Karolek(ona) pisze:Liwia_ pisze:- nie brać kociaków od ludzi, którym "kotka się okociła"
.
a czemu nie??
ja takiego zabrałam bo miał do wyboru mój dom lub szope
i teraz biore z innego podwórka kota z podobnymi perspektywami
oba domki niestety zdania, że to tylko kot - dzis jest, jutro moze nie być i więc po co tracić kasę na sterylki - to źle, że zabieram biedne maluszki, żeby nie trafiły w psie paszcze lub pod koła ??
Pewnie, że współczucie czasami wygrywa, ale uwalnianie takich ludzi od problemu to mało perspektywiczne działanie. Lepiej pomóc np pod warunkiem sterylki kotki, ew - samemu kotkę na sterylkę zawieźć.
Co do spania w łóżku - nie sądzę, by było ryzyko zgniecenia małej. A czułości kociak potrzebuje dużo i należałoby ich dostarczać. Z biegiem czasu kotka będzie bardziej samodzielna, ale widać masz zwierzaka, który nie żyje obok ludzi, a z nimi i potrzebuje kontaktu, zabawy i głaskania. Doceń to
