pozytywka pisze:to przez te Tatry tak mi się skojarzyło
Tatry, to sanatorium
jak sanatorium, to bohema i Witkacy
jak Witkacy, to wariatkowo![]()
ciąg skojarzeń raczej wizualnych, przemknął mi przez mózg w sekundę
A shalom zobaczyłam w białym kitlu (nie kaftanie) i w jednej ręce dzierżyła oną klamkę, a w drugiej flaszeczkę, jak do eliksirów, pełną dziwnej cieczy w kolorze bakłażana
Dobrze, że nie w kaftanie

A z tym ptakiem to do Freuda
