» Wto paź 04, 2011 22:33
Re: Nim4..zanim umrę... AGA w Domku!! Sch.Łódź
No nareszcie!!!!!!
Jak wróciłam z pracy Aga wyraźnie dawała do zrozumienia, że oś by zjadła. ąle nic z tego co jej naszykowałam nie ruszyła: serek wiejski, gotowane na miękko żółtko, gotowana pierś z kurczaka z masełkiem, karma wet dla rekonwalescentów, karma dla kociąt i już nie wiem co. Wieczorem miałam zamiar karmić ją przez strzykawkę.
Ale na szczęście nie musiałam. Po drodze kupiłam mielone mięso z indyka i polędwicę wołową. Najpierw dałam indyka, trochę skubnęła a potem zmieliłam polędwicę i też trochę zjadła. W sumie ,nie była to jakaś zawrotna ilość, ale jednak zjadła.Mam nadzieję, że nauczy się jeść też inne karmy.
U weta dostała jeszcze kroplówę i antybiotyk. Jutro damy jej spokój z kroplówką, ja wstrzyknę jej antybiotyk i będzie miała spokojny dzień bez wycieczki do weta. Wygląda już dużo lepiej, oczka też już są trochę ładniejsze. Widać, że przeszła jakieś zapalenie, bo ma jedną źrenicę uszkodzoną.
W domu już nie ma potrzeby jej izolować, drzwi były otwarte w nocy, w ciągu dnia i jest wszystko w porządku. Nie ma żadnej agresji, tylko trochę niepewności i rezerwy.
Pozdrawiam Moena
AGA [*] (1997 - 1.11-27.11.2011) -
tak bardzo mi przykro, że nie potrafiłam Tobie pomócLESIA [*] (1997 - 21.01-07.03.2012 -
Kochanie, nie udało nam się. Przepraszam LUSIA [*] (1993 - 21.01-16.12.2012 -
Cichutko żyła, cicho odeszła.Myszeńko, pusto jest bez ciebie.