I znów popełniłam gafę i założyłam nowy wątek,zupełnie niepotrzebnie.
Kamari mnie wyręczyła i powiadomiła,że moje maluchy znalazły domki.
A więc spieszę naprawić błąd i donoszę,co następuje:
Kociaki oddałam do adopcji parami,to znaczy Sonia i Alma poszły do dobrego domku obydwie.Są szczęśliwe,zabawowe,a co za tym idzie,ich właściciele również.
W ubiegłym tygodniu zadzwoniła do mnie młoda kobieta i zapytała,czy informacja o adopcji kotków aktualna,ale ona chciała by wziąć dwoje.Nie posiadałam się ze szczęścia.Zaprosiłam ją do siebie.Kiedy weszła do mieszkania,moje maluchy,na ogół chowające się przed obcymi,natychmiast wskoczyły na stół i zaczęły nowo przybyłą zaczepiać,zwłaszcza Gacuś.Bardzo szybko zadomowiły się w nowym środowisku.Jestem szczęśliwa i moje maluchy także.Dzisiaj przywiozłam od Kamari Lolę.Prześliczna koteczka,ale jeszcze bardzo przerażona.Zdawało się,że już znalazłam dla niej domek,ale okazało się,że kobieta która zadzwoniła do mnie w sprawie adopcji,albo się rozmyśliła,albo jest niepoważna.Na pewno takiej osobie kotki nie oddam.Coś mi się jednak zdaje,że chyba Lolę zatrzymam.Po prostu się w niej zakochałam.Zobaczymy.
A Tobie,Kamari raz jeszcze dziękuję za ogromne serce i miłość do zwierzaków.I Wam wszystkim,którym n ie jest obca dola zwierząt.
