gorącym po domeczek dla MINII.....ja1
jestem u ciebie
tylko skończę pracę , zawiozę Niedźwiadka do WETa, podjadę nakarmić Dzikuska, pobiegam z .... i już jestem . Myślę, że to będzie ok. 20-tej . Jakieś żarełko potrzebujesz?Moderator: Estraven
gorącym po domeczek dla MINII.....
jestem u ciebie
tylko skończę pracę , zawiozę Niedźwiadka do WETa, podjadę nakarmić Dzikuska, pobiegam z .... i już jestem . Myślę, że to będzie ok. 20-tej . Jakieś żarełko potrzebujesz?
.... podjechałam go nakarmić i ma dziwnie opadniętą dolną "wargę" ... jest jakby opuchnięta?/opadnięta? ....


dostał dzisiaj trzeci antybiotyk i zastrzyk na wszoły? /takie białe, małe, ruszające się punkciki/ . Był wykończony całą akcją , bronił się przed wyciągnięciem z kontenerka .... a potem po zabiegu padł jak nieżywy.... wyglądał jak po głupim jasiu ..... a tutaj już w swoim kantorku po konsumpcji puszki tuńczyka - ufaflunił się strasznie .... chyba zaraz pęknie .....


może dzisiaj do ciebie szczęście się uśmiechnie 
animalon pisze:ja1 pisze:A jeśli chodzi o koleżkę . . . to wygląda jakby się zderzył ze ścianąPodejrzewam że mocno walczył w klatce - niełapce
... tak to wygląda .... wetka powiedziała, że z niego Dzikus / nadam mu takie tymczasowe imię dla rozpoznania / że hohohohooooooo i biedak od szamotania poobijał straszliwiemam nadzieję , że nie zrazi się do klatki nie łapki , bo za miesiąc lecimy z oczkami
iza71koty pisze:
Przechowywałaś dzikiego kota w kontenerku przez 48 godzin i jesteś zdziwiona że tak wygląda?
ja1 pisze:Izo, a skąd wniosek, że Animalon karmił Dzikiego puszkami dla psa ???
ja1 pisze:iza71koty pisze:
Przechowywałaś dzikiego kota w kontenerku przez 48 godzin i jesteś zdziwiona że tak wygląda?
Animalon nie była zdziwiona, tylko chyba nie pomyślała że obrzęk po wojażach mógł się pojawić z takim opóźnieniem. Poza tym nie mogłaby go wypuścić bezpośrednio po zabieguTo chyba byłoby nie korzystne dla Dzikiego a właściwie dla Dzikiej.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Baidu [Spider], kota_brytyjka i 38 gości