










Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JaEwka pisze:No to na razie tak jak u nas wyniki też nic konkretnego nie wykazały.
Dobrze, że już więcej ropy nie ma. Mam nadzieję, że zacznie ładnie wszystko schodzić i wszystko wróci do normy.
marysienka pisze:JaEwka pisze:No to na razie tak jak u nas wyniki też nic konkretnego nie wykazały.
Dobrze, że już więcej ropy nie ma. Mam nadzieję, że zacznie ładnie wszystko schodzić i wszystko wróci do normy.
I ja tez tak mysle![]()
![]()
![]()
Mario wszystko bedzie dobrze - daj temu czas - taki jaki jest potrzebny - to dobrze, ze pierwsze badania nic nie wykazaly poza infekcja - to pewnie jest tak zwana wtorna infekcja - t.z. cos sie kiedys wydarzylo moze miesiac, dwa temu - zaroslo i potem sie swinstwa - ropy - nazbieralo. Teraz "obraz" jest zaden - po antybiotyku i zejsciu ropy bedzie mozna cos ustalic.
Trzymam![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
![]()
kamari pisze:Dziękuję za kciukii wszystkie rady "naturalne" - zapisuję je na pierwszej stronie dla pamięci własnej i potomnych
![]()
Z Niusią chyba lepiej, bo pilnują jej już tylko panienki (do tej pory wszystkie koty ją oblegały) - Niusia to ta beżowa górka koło dziewczynek.
Chłopaki przenieśli się do legowiska, a Myszol wyraźnie wyluzował
Nie miałam wczoraj głowy do zdjęć, ale zachowanie kotów mówi bardzo dużo o ich zdrowiu. Normalnie wszyscy garną się do Niusi. Wczoraj - Niusia garnęła się do nich, chowała głowę pod brzuszek Myszola czy Coco...
Pociesza mnie to, że stadko nie unika Niusi. Już nie raz zauważyłam, że poważnie chore koty są odseparowywane przez stado.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Meteorolog1 i 14 gości