Kocięta od dzikiej kotki już w DS :)

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Śro wrz 28, 2011 9:40 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Jesteśmy już po drzemce i drugim śniadanku ;) Milik pił mleko ze strzykawki, ale chętnie przełykał i jak chciałam mu zabrać strzykawkę to robił taki gest główką, że wiedzialam, że jeszcze chce jeść :) Czyli apetyt OK. Dzisiaj już się nie przewraca, głośno miauczy, biega za mną, wspina się i ogólnie zachowuje się jak reszta rodzeństwa. Oczywiście widać, że jest mniejszy i słabszy, ale jest o niebo lepiej niż było, więc bardzo się cieszę :)

Zrobiłam im kuwetkę z drewnianym żwirkiem. Postaram się je jakoś powoli nauczyć się do niej załatwiać :)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 9:55 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Cieszę się, że jest poprawa i mam nadzieję, że to była chwilowa niedyspozycja. U mnie też ok, mały Gapcio (to jest taka gapa, wszędzie ostatni więc roboczo dostał takie właśnie imię :wink: ) jest już żywszy, ładnie zjadł i zaczepiał rodzeństwo, było też co trzeba w kuwetce. Wczoraj chciał się chyba porządnie wyspać w cieple a nie jak dotąd w zimnym, przydrożnym rowie :(
Podczas mojej nieobecności moje tymczaski siedzą w dużej klatce dla ich bezpieczeństwa bo moja czwórka rezydentów niby tylko ciekawa co to znowu "przylazło" ale różnie może być, mają zabaweczki i kuwetkę - to też dobry sposób na nauczenie ich korzystania z niej bo jest obok nich i wiedzą do czego służy. Dla takich maluszków najlepszy jest drobniutki żwirek.
Wieczorem wkkeję zdjęcie - jeżeli oczywiście pozwolicie
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 9:59 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Jasne, wrzuć jakieś zdjęcie - chętnie zobaczę Gapcia ;)
Ja też się postaram dzisiaj zrobić kociakom jakieś ładne foto i wkleić tutaj. Wczoraj próbowałam, ale za szybko się ruszały i nic mi z tego nie wyszło, a potem to już nie miałam głowy do bawienia się w fotografa ;)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 10:59 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

ja też chętnie pooglądam fotki :)
zrobienie im zdjęc nie jest łatwe, ale wykonalne :D

michalkrk

 
Posty: 83
Od: Śro wrz 21, 2011 15:43

Post » Śro wrz 28, 2011 14:11 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Maluchy pozdrawiają! :)

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 14:54 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Śliczności :) Widzę, że bawią się radośnie, nawet mały chorowitek! Oby tak dalej :) A ja je dzisiaj będę głaskać i przytulać, lalala :1luvu:

Em_

 
Posty: 49
Od: Czw wrz 16, 2010 10:23

Post » Śro wrz 28, 2011 14:57 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Te zdjęcia, na których chorowitek się bawi, były robione wczoraj przed południem. Jeszcze się dobrze czuł wtedy. No ale dzisiaj już też bryka :)

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 16:19 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

super zdj :) oczka wyglądają bardzo ładnie :)

michalkrk

 
Posty: 83
Od: Śro wrz 21, 2011 15:43

Post » Śro wrz 28, 2011 17:11 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Tak, oczka już w porządku. Ropy nie ma. Tylko Milik nadal ma jedno oczko spuchnięte :( Zapytam dzisiaj weta, czy można coś na to zaradzić i dlaczego tak jest... No i nie wiem, jak długo powinnam im jeszcze dawać te kropelki do oczu.

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 17:17 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

jeśli nie ma ropy i oczka się nie sklejają, nie ma oznak zapalenia, to ja bym odstawił. Milikowi jeśli ma spuchniete to oczka to bym nadal to jedno przemywam jeszcze pare dni

michalkrk

 
Posty: 83
Od: Śro wrz 21, 2011 15:43

Post » Śro wrz 28, 2011 17:31 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

OK, myślę, że tak zrobię. Milik znowu jest słabszy - zaczyna się to samo co wczoraj :( Zaraz z nim idę do weta. Miałam iść na 20, ale może lepiej wcześniej :(

grzanka.ch

 
Posty: 1491
Od: Pt sie 06, 2010 21:44
Lokalizacja: Czeladź

Post » Śro wrz 28, 2011 21:17 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

no i co z małym :?:
Obrazek

"Kotom bez trudu udaje się to, co nie jest dane człowiekowi: iść przez życie nie czyniąc hałasu."
Ernest Hemingway

ewan

Avatar użytkownika
 
Posty: 5825
Od: Nie cze 21, 2009 19:19
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 22:53 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Maleńki, kochany Milik [*]

Em_

 
Posty: 49
Od: Czw wrz 16, 2010 10:23

Post » Śro wrz 28, 2011 23:06 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

:cry:
Co się stało ???

mavi

 
Posty: 2244
Od: Czw sie 26, 2010 18:45

Post » Śro wrz 28, 2011 23:25 Re: Kocięta od dzikiej kotki już w DT, szukaja DS!

Choroba odziedziczona po matce, nawet nie umiem powtórzyć nazwy. Miał 35 stopni Celsjusza, bezwładne i obolałe ciałko, nie miał szans przeżyć nocy. Grzanka.ch wie więcej na ten temat, ale teraz już poszła spać.

Pozostałe dwa malce też mogą mieć tę chorobę... Oby tak nie było...

Em_

 
Posty: 49
Od: Czw wrz 16, 2010 10:23

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 20 gości