Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
JoasiaS pisze:Ja nie wiem czy bym sobie na twoim miejscu w ogóle nie odpuściła tej próby z zabraniem Bratki do miasta. Raczej na pewno będą się lać z Pluszem, bo od samego początku za sobą nie przepadają
. Wiem, że fatalnie się z tym czujesz, ale myślę, że skoro nie ma szans na inny DT, ona będzie mniej zestresowana jak zostanie na starych śmieciach, regularnie dokarmiana, z zapewnionym schronieniem. Skoro całe dnie gdzieś sobie łazi i nie waruje przy twojej nodze – da sobie radę i spokojnie doczeka własnego domu w warunkach, które zna od kocięcia. Tyle ode mnie - merytorycznie
redaf pisze:Nie jestem pewna, że dla spokoju mojego sumienia powinnam fundować kotu koszmar wyrwania ze znanego środowiska i zamknięcia z największym wrogiem.
MariaD pisze:To najgorsza rzecz jaką możesz zrobić kotu - działać dla uspokojenia swojego sumienia a nie dla jego dobra.
*anika* pisze:To przecież oswojony kotek jest.
redaf pisze:A bratkoproblem jeszcze przemyślę
Feebee pisze:Przemyśl.![]()
I ją zostaw na jej działce.
redaf pisze:Feebee pisze:Przemyśl.![]()
I ją zostaw na jej działce.
I niech Cię potem wyrzuty sumienia zajebutają?![]()
Albo dla własnego dobrego samopoczucia.MariaD pisze:redaf pisze:Nie jestem pewna, że dla spokoju mojego sumienia powinnam fundować kotu koszmar wyrwania ze znanego środowiska i zamknięcia z największym wrogiem.
To najgorsza rzecz jaką możesz zrobić kotu - działać dla uspokojenia swojego sumienia a nie dla jego dobra.
Feebee pisze:Redaf, kartka papieru - po jednej stronie plusy, po drugiej minusy i trzeba zrobić analizę, co będzie dobre dla zwierzaków.
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 1108 gości