Koć&Pluszon i Puć 15. P.C. available! Komunikat

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 27, 2011 17:55 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Zostaw Bratkę. Unieszczęśliwisz ją!
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Wto wrz 27, 2011 18:01 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

JoasiaS pisze:Ja nie wiem czy bym sobie na twoim miejscu w ogóle nie odpuściła tej próby z zabraniem Bratki do miasta :roll: . Raczej na pewno będą się lać z Pluszem, bo od samego początku za sobą nie przepadają :? . Wiem, że fatalnie się z tym czujesz, ale myślę, że skoro nie ma szans na inny DT, ona będzie mniej zestresowana jak zostanie na starych śmieciach, regularnie dokarmiana, z zapewnionym schronieniem. Skoro całe dnie gdzieś sobie łazi i nie waruje przy twojej nodze – da sobie radę i spokojnie doczeka własnego domu w warunkach, które zna od kocięcia. Tyle ode mnie - merytorycznie ;-)

Mam takie same zdanie.

redaf pisze:Nie jestem pewna, że dla spokoju mojego sumienia powinnam fundować kotu koszmar wyrwania ze znanego środowiska i zamknięcia z największym wrogiem.

To najgorsza rzecz jaką możesz zrobić kotu - działać dla uspokojenia swojego sumienia a nie dla jego dobra.
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39193
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 27, 2011 18:16 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

MariaD pisze:To najgorsza rzecz jaką możesz zrobić kotu - działać dla uspokojenia swojego sumienia a nie dla jego dobra.

Też mi się tak wydaje.
Ale przyznasz, że istnieje tu pewna presja na to, żeby na siłę uszczęśliwić każdego kota, któremu się nadepnie na ogon?
Każdemu by się mózg zlasował, mnie też może. :twisted:

Bratka właśnie wróciła. Pewnie tak wcześnie, bo od dwóch godzin leje.
Wpuściłam ją do domu. Słyszę wrzaski i odgłosy bijatyki.
Zajrzałam, a na mój widok Plusz aż się skulił.
Pewnie biedny myślał, że na niego nawrzeszczę, albo znów ze spryskiwacza dostanie.

Tuż przed ulewą piąta dawka Unidoxu została wprowadzona do wnętrza Małej Przemo.
A Luśka podobno wczoraj pogoniła Adolfa jak święty Michał diabła. Jest sprawiedliwość na tym świecie :mrgreen:
Tę dobrą nowinę zwiastowali mi Narożni podczas sympozjum na temat zimowego dokarmiania.

A bratkoproblem jeszcze przemyślę :?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 18:53 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Redafu, zostaw ją.
Da sobie radę, tylko fajny domek na tarasie jej zrób, bo kocich drzwiczek pewnie jej nie zainstalujesz, co? Ale domek na własnym tarasie jej wystarczy. Ani ona ani Plusz razem w małym mieszkaniu szczęśliwi nie będą.

progect

 
Posty: 5771
Od: Nie lis 28, 2004 21:36
Lokalizacja: Kraków Bronowice teraz już Smardzowice

Post » Wto wrz 27, 2011 19:15 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

No. Ale tak czy siak akcję ogłoszeniową bym zrobiła. Trzeba dać jej szansę na dom. To przecież oswojony kotek jest.
♪♫♬ ♪

*anika*

 
Posty: 13244
Od: Pon mar 28, 2005 20:15
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 19:24 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

*anika* pisze:To przecież oswojony kotek jest.

A i owszem. Oswojony ze mną, Koć i Pućkiem.
Nie mam najmniejszego pojecia jak zachowywałaby się w czyimś domu.
W ogóle tylko w domu.
Albo w kontakcie z innymi kotami.
Co mam napisać w ogłoszeniu?
"Wielka zagadka - caveat emptor!"?
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 19:28 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

redaf pisze:A bratkoproblem jeszcze przemyślę :?



Przemyśl. :)
I ją zostaw na jej działce.
Tak myślę, jak większość podpowiadaczy.
Feebee
 

Post » Wto wrz 27, 2011 19:55 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Feebee pisze:Przemyśl. :)
I ją zostaw na jej działce.

I niech Cię potem wyrzuty sumienia zajebutają? :twisted:

A gdzie gratki dla Luśki, co Teutonowi miejsce w szeregu pokazała? 8)
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 20:21 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Luśce uściskaj łapę a z Bratką przywitasz się na wiosnę. :)
Obrazek

MariaD

Avatar użytkownika
 
Posty: 39193
Od: Pt mar 19, 2004 18:31
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 27, 2011 20:31 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

biedny Adolfik, chlip :cry:
a jak szacujesz Redafu szanse na filmik z Najpiękniejszymi Mruczącymi Białymi Paluszkami? 8)
Obrazek

Malk

Avatar użytkownika
 
Posty: 10730
Od: Pon paź 01, 2007 18:30
Lokalizacja: Oslo, NO

Post » Wto wrz 27, 2011 21:19 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

redaf pisze:
Feebee pisze:Przemyśl. :)
I ją zostaw na jej działce.

I niech Cię potem wyrzuty sumienia zajebutają? :twisted:


Jak to się człowiek pomylić może! A wydawałaś się względnie normalna! Nie napiszę gdzie masz sobie wyrzuty sumienia włożyć, bom wyjątkowo kulturalna! :mrgreen:
Obrazek

Blusik

 
Posty: 3712
Od: Czw lut 22, 2007 22:29
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2011 14:27 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

MariaD pisze:
redaf pisze:Nie jestem pewna, że dla spokoju mojego sumienia powinnam fundować kotu koszmar wyrwania ze znanego środowiska i zamknięcia z największym wrogiem.

To najgorsza rzecz jaką możesz zrobić kotu - działać dla uspokojenia swojego sumienia a nie dla jego dobra.
Albo dla własnego dobrego samopoczucia.
Z jednym i z drugim pożegnałam się kilka miesięcy temu :|
Obrazek "Mój dom murem podzielony..."

Kicorek

Avatar użytkownika
 
Posty: 30708
Od: Pon sie 30, 2004 9:47
Lokalizacja: Warszawa Żoliborz/Bielany

Post » Czw wrz 29, 2011 7:43 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

No nic. Odbyłam wczoraj poważną rozmowę z Bratulią.
Wyłożyłam jej kawę na ławę - jak się nie zdecyduje na szybkich tolerować Plusza to nici z wyjazdu.
Pluszowi od dawna tłumaczę, że to tylko mała koteczka i nie wolno jej straszyć.
Efektem akcji edukacyjnej były dwa mordobicia przed snem.
A na drugą nóżkę, kiedy Plusz zapadł w piernaty - czułe wylizywanki i mruczanki z Pućkiem.
Wstaję rano - kocica leci z wielkim mrukiem na głaskanie.
Wstaje Plusz - kocica spitala pod kanapę i siedzi tam do czasu, kiedy wypuszczę ryżola z domu.

Kurde, sama jestem winna całej sytuacji. Po przywiezieniu Bratki z patroszenia powinnam była ją na kopach za działkę wyprosić i za każdym wścibieniem czarnobiałego nosa za siatkę szyszkami salwą palić. Wybijać z kociego łba wszystkie proludzkie pomysły, bo ludzie są złe!
Pomysleć, że niedawno wieszałam psy na opiekunach SłoniaBP, którzy go nie chcą zabrać do miasta :oops:

A Mała Przemo się naprawiła :mrgreen:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

Post » Czw wrz 29, 2011 7:59 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Redaf, kartka papieru - po jednej stronie plusy, po drugiej minusy i trzeba zrobić analizę, co będzie dobre dla zwierzaków. Wyłącz na chwilę serce, włącz rozum. :wink:
Wiem, że Ci źle i wiem, że takie wybory są trudne.
Nie mam kota, ze względu na to, że moja psica nie toleruje małych zwierząt, poluje na nie. Nie będę więc jej fundowała stresu z kotem, nawet najbardziej potrzebującym, przetrzymując go w łazience czy gdziekolwiek w domu, bo będzie szał.
Wyłączam serce i włączam rozum. Wiem, że to trochę takie mędrkowanie, ale nie da się zawsze tak, jak sobie wymarzymy.
Feebee
 

Post » Czw wrz 29, 2011 8:29 Re: Koć&Pluszon 15. Ekhhh...

Feebee pisze:Redaf, kartka papieru - po jednej stronie plusy, po drugiej minusy i trzeba zrobić analizę, co będzie dobre dla zwierzaków.

Chyba pięć kartek papieru - w tym jedna dla mnie.
A bilans i tak nie wyjdzie na zero, bo wybrać mogę tylko mniejsze zło :twisted:
Obrazek

redaf

 
Posty: 15601
Od: Śro sty 25, 2006 21:32
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 1095 gości