Poznań Główny PKP/PKS -Krakvet- dziękujemy w imieniu kotów!

Postaram się zrobić chłopakom ogłoszenia na Allegro, w sobotę zrobiłam im zdjęcia.

Ja też mam bardzo ładne zdjęcia chłopaków, podeśle w wolnej chwili

moorland pisze:Ja też mam bardzo ładne zdjęcia chłopaków, podeśle w wolnej chwili

Poproszę, zwłaszcza Pik-Poka by mi się przydały.

Oto teksty ogłoszeń Koli i Pik-Poka, ściągnęłam z ogłoszeń kasi_5000. Zastanawiam się czy w ogóle wspominać o tym dworcu, czy to nie odstraszy potencjalnych opiekunów.Jak myślicie? Będę wdzięczna za wszystkie uwagi.

Kolargol (w skrócie Kola) szuka domu!
Kola to prawdziwy koci przystojniak, który w dzieciństwie mieszkał na poznańskim dworcu PKP, jednak odłowiony do kastracji za nic nie chciał wrócić na wolność, po prostu odmówił wyjścia z klatki. Jest spokojnym, statecznym kotem, chociaż nie stroni od zabaw. Lubi towarzystwo tak ludzi, jak i innych kotów. Uwielbia głaskanie, odwraca się wtedy na grzbiet, wypina brzuszek i mruczy z zadowolenia.
Kola chętnie zamieszka z innym kotem – świetnie się dogaduje ze swoim obecnym kocim kolegą Pik-Pokiem, jednak przede wszystkim potrzebny mu spokojny dom i domownicy, którzy będą mogli poświęcić trochę czasu na głaskanie i zabawę. Tylko spojrzyj mu w oczy...

Wiek: ok. 1,5 roku
Rasa: kot europejski
Miejsce: Poznań
Umaszczenie: czarno-białe
Tryb życia: domowy niewychodzący
Zdrowie: zdrowy
Kastracja: tak
Szczepienia: tak

kontakt w sprawie adopcji:
.......
Aukcja ma na celu znalezienie domu, nie sprzedaż kota
* zastrzegamy sobie prawo wyboru odpowiedniego opiekuna;
* konieczna wizyta przedadopcyjna;
* spisujemy umowę adopcyjną.

Mały „pingwin” Pik-Pok szuka domu!
Pik-Pok to uroczy koci „pingwinek” (czarny z białym krawatem i skarpetkami), który dzieciństwo spędził na poznańskim dworcu PKP. Po kastracji nie chciał już wrócić na wolność, odmówił wyjścia z transportera. Pik-Pok jest bardzo towarzyskim i wesołym kotem, uwielbia zabawy z innymi kotami i jest spragniony kontaktu z człowiekiem. Kocha pieszczoty, za które dziękuje głośnym mruczeniem.
Pik-Pok chętnie zamieszka z innym kotem - świetnie dogaduje się ze swoim obecnym kocim kolegą Kolargolem, jednak przede wszystkim potrzebuje spokojnego domu i człowieka, który znajdzie trochę czasu na zabawę i głaskanie. Może to Ty nim jesteś?

Wiek: ok. 1 rok
Rasa: kot europejski
Miejsce: Poznań
Umaszczenie: „pingwinek”, czarny z białym pyszczkiem, krawatem i skarpetkami
Tryb życia: domowy niewychodzący
Zdrowie: zdrowy
Kastracja: tak
Szczepienia: tak

kontakt w sprawie adopcji:
.......

Aukcja ma na celu znalezienie domu, nie sprzedaż kota
* zastrzegamy sobie prawo wyboru odpowiedniego opiekuna;
* konieczna wizyta przedadopcyjna;
* spisujemy umowę adopcyjną

W piwniczce 4 nowe koty

Jeden z PKS i trzy kociaki z os. Śmiałego.

Prosimy o wsparcie na weterynarzy i wyżywienie tej hałastry :kotek:

Asiu, ogłoszenia bardzo dobre.
Ja bym zostawiła PKP, ale to już pozostawiam Twojej ocenie.

Tak jak napisała moorland: mamy 4 nowe koty w piwiczce.
Dzisiaj merka_85 zabrała kocurka z PKS - kot z tego wątku:
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=132729

A ja razem z Anią i Moniką (dziewczyny, kóre adoptowały od nas Veto) złapałyśmy trojkę kociąt z os. Śmiałego.
Te kocięta próbowałyśmy już łapać chyba w lipcu, ale wtedy się nie udało, bo były z kotką i ukrywały się pod jakąś altaną. A później miałyśmy ciężką sytuację w piwniczce.
Teraz już dłużej nie mogłyśmy odkładać tej łapanki, bo w lipcu było ich czworo, teraz pokazała się tylko trójka. Tego czwartego już chyba nie ma

To nie jest zbyt bezpieczne miejsce dla małych kotów.
Chociażby dlatego, że one ukrywają się pod samochodami, albo nawet pod maskami samochodów.
Na osiedlu pozostała jeszcze ich matka, ale ona już chodzi własnymi drogami.
Niestety musimy się wstrzymać teraz z Jej sterylką, bo absolutnie nie mamy już miejsca.
Nie mamy też funduszy, a maluchy i kotka z PKS trzeba zabrać na przegląd do weta, odrobaczyć i odpchlić, kocurka wykastrować, no i zaszczepić je wszystkie

Zapomniałam dodać, że Kocurek jest bardzo miziasty.
merka_85 nie miała klatki-łapki. Złapała Go do transportera, tzn. sam wszedł, bo nasypała Mu tam chrupki RC.
W piwniczce chciał, żeby Go cały czas głaskać.

A Maluchy też nie są dzikie. Dają się głaskać, tylko jeden mnie troszeczkę osyczał.
Jednego wyciągnęłam z transportera bez żadnych rękawic, nawet nie próbowały drapać.
Są niestety jeszcze trochę przestraszone.

alveaenerle pisze:Przelałam 30 zł za bazarek motylkowy - od Itaki, ciągle czekam na wpłatę od Ori.

Ciągle czekam na przesyłkę od alveaenerle.

Ori pisze:
alveaenerle pisze:Przelałam 30 zł za bazarek motylkowy - od Itaki, ciągle czekam na wpłatę od Ori.

Ciągle czekam na przesyłkę od alveaenerle.

Wysłałam w piątek, priorytetem, dziś powinna być.

A ja dostałam motyle .... są śliczne, jedne były dla mamy a drugie na prezent (tak na zapas, jeszcze nie wiem dla kogo) :1luvu:

My chyba nie mamy buraska ale może znacie kogoś kto ma. Jeżeli oczywiście dom będzie ok.

http://poznan.gumtree.pl/c-Zwierzaki-ko ... Z317350538

Witam!
szukam młodej kotki(samicy), wiek od 6 do 12 tygodni. Najlepiej gdyby kotka była maści szarej(takiej jak w reklamie karmy whiskas).
Jestem mieszkańcem Poznania więc szukam kota z tej okolicy