Czar-koty,bur-koty,paw i jej siostra życzą DOBREGO ROKU

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 27, 2011 8:39 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

ok, będzie wieczorem, bo zaraz idę do pracy

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 27, 2011 8:44 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

I mam z Tobą do obgadania na pw bardzo ważne sprawy kocio-szkolne :mrgreen:

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 27, 2011 9:03 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

ok, czekam :kotek:

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 27, 2011 21:33 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

A gdzie ta zupa? ;)

Światełko w tunelu rewelacyjne :lol:
Obrazek

Conchita

 
Posty: 3257
Od: Pt wrz 03, 2010 7:44
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 28, 2011 19:53 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

Zupa już idzie, ale najpierw musiałam nastawić chili con carne na jutro, a ponieważ wróciłam do domu o 18.53, więc...
Zupy rybne robię dwie - jedną po Bożym Narodzeniu, kiedy w zamrażalniku mam karpie łby, ogony i parę dzwonek (zazwyczaj tylnych, bo dzwonkowate dzwonka lepiej wyglądają podczas Wigilii), drugą, kiedy rodzinę najdzie ochota.
Pierwsza wygląda tak:
karpie łby i ogony zalewam zimną wodą, dodaję jakieś pół kilo cebuli, tyleż surowej papryki, sól, dwa listki laurowe, parę ziaren pieprzu i ziela angielskiego i to duszę na małym ogniu pod przykryciem, aż się zaczyna rozpadać. Wtedy dodaję kostkę przywiedzionej z Węgier przyprawy do halasze albo dwie łyżki słodkiej mielonej papryki. Zagotowuję, wylewam na sito i przecieram. To baza, na której w zasadzie można skończyć. Ja zwykle odstawiam na następny dzień, podgrzewam na malutkim ogniu i do waru wrzucam dzwonka. Gotuję jakieś 15 minut, na tyle, by nie były surowe i wylewam na talerze. Można podać z cieniutko pokrojoną surową papryką, z ostrą suszoną albo na sposób "dla pijaka" - czyli z dodatkiem kwaśnej śmietany i plastrem cytryny.
Trzeba - ze świeżym pieczywem do przegryzania.

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 19:58 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

Ojej.
Ja też bym chciała przepis.
jej siostra pisze: chili con carne

:mrgreen:

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro wrz 28, 2011 20:01 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

Druga zupa nie wymaga karpia, jest z mieszanych i tanich rybek, nabywanych w supermarkecie.
Około 1 - 1,5 kg ryby (ostatnio to była płotka, krąp, dorsz i fladra) zalałam wodą, dodałam dwie cebule i trzy duże papryki, liście laurowe i pieprz. Na małym ogniu, pod przykryciem powstały z tego ze trzy litry bulionu, który przetarłam przez sito. Doprawiłam do smaku solą i ostrą papryką. I to wszystko
Ostatnio edytowano Śro wrz 28, 2011 20:17 przez jej siostra, łącznie edytowano 1 raz

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 20:16 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

_namida_ pisze:Ojej.
Ja też bym chciała przepis.
jej siostra pisze: chili con carne

:mrgreen:

Się robi.
Uproszczone, z mielonego. Z wykorzystaniem przyprawy produkowanej przez Kotany'go. Też zrobione wcześniej, bo zdecydowanie nabiera smaku (wypróbowane na rodzinie :mrgreen: )
Na dno garnka (najlepiej ze stali nierdzewnej, bo trudno przypalić) nalać tyle oleju albo oliwy, żeby cienką warstwą przykryła całą powierzchnię. Rozgrzać, zeszklić pokrojona w kostkę cebulę, dorzucić pół kilo mielonego (najlepsze jest wołowe, ale może być każde). UWAŻAĆ NA ŻEBRZĄCE/KRADNĄCE KOTY! Kiedy mięso się podsmaży, posypać przyprawą w pożądanej dla smaku ilości - od łyżki (super łagodne) po paczkę (wściekle ostre), posolić. Na małym ogniu smażyć około dwóch minut. Zalać puszką pomidorów (chyba, że ktoś woli dodać świeże, obrane ze skórki i pokrojone na kawałki). Dusić pół godziny na malutkim ogniu, w miarę potrzeby podlać wodą. Dodać puszkę czerwonej fasoli i/lub kukurydzy, dusić jeszcze 15 minut.
Podawać z ugotowanym na sypko ryżem albo w taco, jak kto woli.
Kieliszek czerwonego wina jest nie od rzeczy :D

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 20:52 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

jej siostra pisze:
_namida_ pisze:Ojej.
Ja też bym chciała przepis.
jej siostra pisze: chili con carne

:mrgreen:

Się robi.
Uproszczone, z mielonego. Z wykorzystaniem przyprawy produkowanej przez Kotany'go. Też zrobione wcześniej, bo zdecydowanie nabiera smaku (wypróbowane na rodzinie :mrgreen: )
Na dno garnka (najlepiej ze stali nierdzewnej, bo trudno przypalić) nalać tyle oleju albo oliwy, żeby cienką warstwą przykryła całą powierzchnię. Rozgrzać, zeszklić pokrojona w kostkę cebulę, dorzucić pół kilo mielonego (najlepsze jest wołowe, ale może być każde). UWAŻAĆ NA ŻEBRZĄCE/KRADNĄCE KOTY! Kiedy mięso się podsmaży, posypać przyprawą w pożądanej dla smaku ilości - od łyżki (super łagodne) po paczkę (wściekle ostre), posolić. Na małym ogniu smażyć około dwóch minut. Zalać puszką pomidorów (chyba, że ktoś woli dodać świeże, obrane ze skórki i pokrojone na kawałki). Dusić pół godziny na malutkim ogniu, w miarę potrzeby podlać wodą. Dodać puszkę czerwonej fasoli i/lub kukurydzy, dusić jeszcze 15 minut.
Podawać z ugotowanym na sypko ryżem albo w taco, jak kto woli.
Kieliszek czerwonego wina jest nie od rzeczy :D

Generalnie wydaje się proste, z tym, że chyba będę musiała zamknąć drzwi do kuchni i zastawić meblami :mrgreen:
A kupujesz mięso wołowe od razu zmielone? Nie wiem, gdzie można kupić dobre mięso w naszej okolicy. Jest mięsny na Wrocławskiej, ale Wrocławska coś mi się kojarzy z karmelową salmonellą.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro wrz 28, 2011 20:59 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

u Dudy na Grottgera możesz poprosić o zmielenie wybranego kawałka, nie wiem, czy u Szubryta też nie

jej siostra

 
Posty: 4454
Od: Nie cze 27, 2010 11:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Śro wrz 28, 2011 21:19 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

jej siostra pisze:u Dudy na Grottgera możesz poprosić o zmielenie wybranego kawałka, nie wiem, czy u Szubryta też nie

O Dio, z kotamy do Dudy, po mięso do Dudy...

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Śro wrz 28, 2011 21:25 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

też się zastanawiałam przez chwilę, że od kiedy duda na grottgera przyjmuje :lol:
wrocławska ('delikatesy' naprzeciwko łokietka/friedleina/buczka/centrum stomatologicznego) słusznie się kojarzy z karmelową salmonellą.

Kocuria

 
Posty: 4075
Od: Nie kwi 02, 2006 12:47
Lokalizacja: Kraków / Tricity

Post » Czw wrz 29, 2011 12:58 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

Mieszkając w Waszych okolicach chodziłam do dobrej masarni na Kazimierza Wielkiego, u wylotu Kujawskiej :ok:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 7:42 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

coś tu strasznie cuchnie rybą !

Obrazek

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Pt wrz 30, 2011 7:51 Re: Starsze starszaki i młodsze starszaki - fotki

paw pisze:coś tu strasznie cuchnie rybą !

Obrazek

Jej siostra zupę gotowała? :twisted:
Brakowało mi tych fotek, długo ich nie było :)
A opis świetny :)

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 46 gości