Niania (') Krzywy (') Thaja (') Joś już w domu:)

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 14:29 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Ludzie nie mają pojęcia co to adopcja bo myślą że wystarczy iść po kotka,a tu tyle procedur.Skąd mają wiedzieć takie rzeczy?Ja kiedyś też nie wiedziałam.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 23, 2011 17:35 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Prawdą też jest ,że nie czytają ogłoszeń :roll:

KOTEK1988

 
Posty: 3219
Od: Sob mar 01, 2008 15:30
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 23, 2011 19:48 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Za adopcję malutkiej :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Maciuś ['], Kubuś ['], Filemon ['], Pimpuś ['], Maksiu ['], Nikitka ['], Tosia ['], Filip ['], Ina ['], Zoja ['] :( kiedyś się spotkamy
To i owo na dług u weta - viewtopic.php?f=20&t=216152

ametyst55

 
Posty: 21800
Od: Pon sie 16, 2010 14:04
Lokalizacja: niedaleko Kraków

Post » Pt wrz 23, 2011 20:22 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Korciaczki pisze:Tajś Paproszek pozdrawia:)
Obrazek
Niby ma tylko cztery miesiące i mały z niej kotek, ale czasem jest tak dostojna, że nie możemy się nadzwić:)
Te łapki w czarnych, obłędnych bamboszkach, owinięte ogonkiem.... :D Prawie zawsze tak robi, gdy siedzi.

:1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu: napatrzec sie nie moge, cudna jestes, Thajeczko :1luvu: :1luvu: :1luvu: :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Nie wrz 25, 2011 23:26 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

buziak na dobranoc dla Thajeczki :) :*:*:*:*:*
jutro nowy dzien, nowe nadzieje na nowy dom.... :ok: :1luvu: :piwa:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

Post » Pon wrz 26, 2011 13:31 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Dziękujemy wszystkim trzymającym kciuki za Thajkę :kotek:
Niestety
okazało się, że domek potraktował sprawę niepoważnie. Od piątku czekamy na odpowiedź w sprawie kontaktu, tak, jak się umawialiśmy i raczej się już chyba nie doczekamy.
Nie będe wnikać co i jak, nie będę analizować, roztrząsać, komentować.
Nie ma to w sumie już znaczenia dla sprawy Thajki.
Zaufałam, bo miałam podstawy. Szkoda tych dwóch tygodni.

Ale tak sobie myślę, że te dwa tygodnie, czy nawet ten cały czas, który Thaja jest u nas, to nic w porównaniu wobec kilkunastu lat życia przed nią. I ja wiem, że dorasta i że nie my powinnyśmy ją oglądać, jak dorasta, ale ostatecznie nie jest to sprawa priorytetowa, jej wiek. Sprawą priorytetową jest znalezienie dobrego, odpowiedzialnego domku. Który będzie ją kochał zarówno kiedy jest mała, śliczna i słodka, jak i wtedy, gdy zachoruje(tfu, tfu) i będzie np. sikać pod siebie.
A jeśli kogoś odstraszają "procedury" (w przypadku TEGO domku nie chodziło o procedury, bo wszystko omówiliśmy i nie było problemów, raczej myślę chodzi o zmianę planów - nie wnikam, nie wiem)
Jeśli kogoś to odstraszają "procedury",
to pytam się:
jakie to znowu procedury????

Rozmowa? - która ma na celu wyjaśnić parę spraw i - albo się komś podoba, albo nie. Nikt nikogo do niczego nie zmusza.
Wizyta? - myślę, że jeśli ktoś ma w sobie poczucie odpowiedzialności, trochę wyobraźni i empatii, to nie będzie to dla niego dziwne, że ktoś chce zobaczyć miejsce i ludzi,z ktorymi dotychczasowy podopieczny będzie mieszkał.
Wystarczy zamienić się (choćby w myslach) rolami. Wyobraź sobie, że to TY: np. wyleczyłeś, chuchałeś, odkarmiłeś. Że to Tobie zwierzak patrzy z ufnością w oczy, mruczy Ci do ucha i towarzyszy w różnych czynnościach. I wyobraź sobie, że wiesz, że nie jest Twój, dlatego stwarzasz dystans, choć to nie łatwe, ale wiesz, że musisz go oddać, bo taka jest Twoja rola.
Umowa adopcyjna? - właściwie to ona jest niekorzystna w jakimś sensie dla DT, który zobowiązuje się w niej przyjąć w razie czego (np. nieudanej adopcji) zwierzaka z powrotem.

Wznawiamy ogłoszenia. Czuję, że koniec ze złą passą. Tym razem nie zawiedziemy Thajki.

Pozdr.
tellma
 

Post » Pon wrz 26, 2011 13:40 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Może to dobrze że tak wyszło :) Lepiej przeczekać te dwa tygodnie niż kurde skazać kotkę na nieodpowiedzialny dom :)

R11

 
Posty: 21
Od: Sob lut 18, 2006 18:42

Post » Pon wrz 26, 2011 13:58 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

jak ja Cię Basiu dobrze rozumiem!!!! :| - u mnie z Bakaliami to samo - nawet jak się dobrze zapowiada, to potem niestety kicha... :(

ale to może tak musi być, że 99 odpadnie i dopiero setny będzie super...???? :wink: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

joluka

 
Posty: 4844
Od: Nie gru 30, 2007 16:51
Lokalizacja: Warszawa Wawer

Post » Pon wrz 26, 2011 14:34 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

ojej, myślałam, że Thajka już zamieszka w nowym domku...

Tuka

 
Posty: 11748
Od: Pon cze 20, 2005 10:57

Post » Pon wrz 26, 2011 15:47 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Może wstydzą się mieszkania,tak jak ja :? Jeśli nie to, :roll: to nie wiem.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 26, 2011 15:53 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

Nie będę spekulować, bo nie przystoi mi. Może być, że zmieniły się plany na przykład, rozmyślili się jednak, a nie mieli odwagi napisać (deklarując wczesniej, ze "nie zawiodą" i "czekają").
Kurcze taaki fajny domek się odezwał, z dwoma kotami i psem, tydzień temu odeszła koteczka...Napisali, że mają absolutnego bzika na pcie kotów, przesłali zdjęcia. Ale mieszkają w domku szeregowym i koty wychodzą na ogródek zawsze pod kontrolą na smyczce (na zdjęciach są w smyczkach).

Czuję pozytywną energię.

joluko- Ty zawsze pocieszycielem mym :D
tellma
 

Post » Pon wrz 26, 2011 16:07 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

tellma pisze:Nie będę spekulować, bo nie przystoi mi. Może być, że zmieniły się plany na przykład, rozmyślili się jednak, a nie mieli odwagi napisać (deklarując wczesniej, ze "nie zawiodą" i "czekają").
Kurcze taaki fajny domek się odezwał, z dwoma kotami i psem, tydzień temu odeszła koteczka...Napisali, że mają absolutnego bzika na pcie kotów, przesłali zdjęcia. Ale mieszkają w domku szeregowym i koty wychodzą na ogródek zawsze pod kontrolą na smyczce (na zdjęciach są w smyczkach).

Czuję pozytywną energię.

joluko- Ty zawsze pocieszycielem mym :D

Mam nadzieję że wiesz na co odeszła koteczka i czy nie było to nic zakaźnego.Jeśli ok.to szybko
bo się rozmyślą jeszcze :lol:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pon wrz 26, 2011 16:10 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

vailet pisze:
tellma pisze:Nie będę spekulować, bo nie przystoi mi. Może być, że zmieniły się plany na przykład, rozmyślili się jednak, a nie mieli odwagi napisać (deklarując wczesniej, ze "nie zawiodą" i "czekają").
Kurcze taaki fajny domek się odezwał, z dwoma kotami i psem, tydzień temu odeszła koteczka...Napisali, że mają absolutnego bzika na pcie kotów, przesłali zdjęcia. Ale mieszkają w domku szeregowym i koty wychodzą na ogródek zawsze pod kontrolą na smyczce (na zdjęciach są w smyczkach).

Czuję pozytywną energię.

joluko- Ty zawsze pocieszycielem mym :D

Mam nadzieję że wiesz na co odeszła koteczka i czy nie było to nic zakaźnego.Jeśli ok.to szybko
bo się rozmyślą jeszcze :lol:


Koteczka odeszła na białczkę. Napisali, że zaszczepili by Thaję przeciw białaczce.
Ale
musiałabym uwierzyć na słowo, że Thaja zawsze będzie na smyczce i pod kontrolą.
Wiem, głupio być takim niedowiarkiem...
tellma
 

Post » Pon wrz 26, 2011 16:16 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

vailetku - w ogóle dziękuję, że tak towarzyszysz Thajce... Ja też zaglądam na Twój wątek i czytam o Bejbi (najśliczniejsze imię, jakie znam :D
Trzymam kciuki.

I pozdrawiam Panią Dorotę :wink:
tellma
 

Post » Pon wrz 26, 2011 16:19 Re: Księżycowa mała Thajka szuka domu najlepszego.

nie warto sobie glowy zawracac , kotusia jest tak cudna, ze jeszcze mnostwo osob sie w niej zakocha i w koncu znajdzie sie TEN domek, bo tak sympatycznej kociej istotki nie mozna nie kochac, nie da sie :) :1luvu:

Kociara82

 
Posty: 45874
Od: Czw paź 09, 2008 22:20

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Majestic-12 [Bot] i 46 gości