PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Agnieszka wszystkiego naj naj naj lepszego ........ :dance:

Mała przed kilkoma minutami została podrapana przez jej ulubieńca, Chmurka.... Chmurek dostał w cztery tylne litery ode mnie, że tylko miaukot słychać było. Z zasady nie biję kotów, ale tym razem nie wytrzymałam :oops:

Ma rankę w odległości mniejszej niż pół centymetra od oczka

Ale poza tym je coraz więcej i chętniej, teraz śpi z łapkami w górze po kąpieli i dezynfekcji ranki.
Agnieszko, wszystkiego najlepszego!

Agnieszko, wszystkiego najlepszego z okazji urodzin !!!!!

GŁOSOWANIE WRZESIEŃ 2011

1. :arrow:

BZ - Amanda :arrow:

0

2.

BZ - Lilia :arrow:

0

3.

Uns

11

4.

Hospicjum Agn :arrow:

11

5.

Koty z Lubonia :arrow:

2

GŁOSOWAŁY :arrow:

dolabra, villemo5, Mulesia, AYO, psiama, józefina1970, AniHili, skwareek, Pasibrzucha, Annazoo, Dzyśka, Anda, playbunny71, Asia_Siunia, pomponmama, charm, agnieszka1565, joarkadia, bolkowa, nemi, jasdor, becia_73, solangelica, BUSIO,

powróciłam i się meldujemy w nowym wąteczku

bardzo dziekuję za życzenia :1luvu:

się działo przez cały weekend :piwa:

byliśmy na zjeździe zmiany Tża

kotko doroty spóźnione ale szczere :birthday:

WITAM W PONIEDZIAŁEK!!
Niedziela upłyneła pod znakiem pękającego łba - widac nie mogę mieć wolnego :roll:

Ostatni raz Was czytałam gdzieś około 50 strony poprzedniej części... Dlaczego tak pędzicie? :roll:

Nadrobiłam tą część na resztę nie mam czasu

kotka doroty i agnieszka1565 - spóźnione najlepsze żuczenia z okazji 18-tych urodzin! :wink:

AsiaSiunia - zaryzykuję wszystkie te straszne rzeczy i zagram dziś :twisted:

Nie wiem czy mogę głosować :roll:

Zamykam moje konto bankowe (wkurzyli mnie), nowego jeszcze nie mam i ciągle zapominam poprosić małża, żeby zrobił przelew ze swojego konta... W zbyt duzym balagnie ostatnio żyjemy... Jeśli mogę głosować - głosuję na Agn, jeśli nie, to nie liczcie mojego głosu :wink:

Uknuto na mnie spisek i ja głupia się nie zorientowałam... Miało być niby pięknie i dobrze dla mnie... :roll:

Taaaa... Od jakiegoś czasu chodze na akupunkturę. Jej efekty nie są tak dobre jak oczekuje moja lekarka, bo ciągle odbudowuje mi się ta sama blokada energetyczna. Wizyty raz na tydzień są najwyraźniej dla mnie niewystarczające, a na częstsze ona nie ma czasu a ja pieniędzy więc... przeszkoliła mi małża, żeby sam usuwał mi tą blokadę... Jak będzie potrzeba to nawet co godzinę.... Miało być pięknie a tymczasem mój własny małż goni mnie z igłami po domu... :roll:

Oby efekty były tego warte...

Villemo - trzymając się powyższego tematu ból głowy oznacza podobno tworzącą lub wzmacniającą się blokadę... W ubiegłym tygodniu głowa nie dawała mi spokoju, podczas ćwiczeń regulujących przepływ energii (tai chi) prawie zemdlałam i okazało się, że miałam wszystkie złe rzeczy, które mogły mnie dopaść... Nie ma co, zdolna jestem...

Mścisław [']21.10.2010 Konstancja ['] 14.08.2017

villemo5 pisze:WITAM W PONIEDZIAŁEK!!
Niedziela upłyneła pod znakiem pękającego łba - widac nie mogę mieć wolnego

Mnie łeb rąbie średnio co weekend :roll:

AniHili pisze:
villemo5 pisze:WITAM W PONIEDZIAŁEK!!
Niedziela upłyneła pod znakiem pękającego łba - widac nie mogę mieć wolnego

Mnie łeb rąbie średnio co weekend

Co i czy zażywacie na rąbiący łeb? Tak mnie rąbie...

Solphadeine - tabletki rozpuszczalne lub zwykłe, ja wolę rozpuszczalne. Można dostac na sztuki. Na raz biorę dwie - mało nie moge bo mi szkodzi :twisted:

A tak serio, to NAPRAWDĘ polecam :ok:

AYO pisze:Solphadeine - tabletki rozpuszczalne lub zwykłe, ja wolę rozpuszczalne. Można dostac na sztuki. Na raz biorę dwie - mało nie moge bo mi szkodzi
A tak serio, to NAPRAWDĘ polecam

O! Wypróbuję. Ostatnio łykałam polecony cośtamcośtam plus :oops:

(nie pamiętam nazwy), ale nie zadziałał. A skuteczne u mnie Pyralgina i Saridon to straszne trutki

Ból (każdy) to sygnał, że coś jest nie w porządku. Tabletka tylko maskuje to wołanie o pomoc, ale niczego nie zmienia... Trochę jak w reklamie, że likwiduje "wszystkie objawy", ale przyczyna zostaje. Jeśli coś boli - szczególnie jeśli boli często lub mocno warto poszukać przyczyny. Jeśli medycyna konwencjonalna jej nie widzi, albo mówi, że tak musi być (np. w tym wieku albo, że wiele kobiet tak ma itd), zwracam się do niekonwencjonalnej. A w zasadzie ja zaczynam od niekonwencjonalnej :lol:

Dzięku temu już prawie nie pamiętam już co to jest ból menstruacyjny (a cierpiałam straszliwie...połykałam wagony tabletek a i tak przez kilka dni byłam ledwie żywa), a moja mama chodzi bez bólu i bez operacji. Da się, ale wymaga to trochę większego zaangażowania niż połknięcie tabletki...

A jeśli chcesz tabletki, to Solphadeine są skuteczne. Wolałam rozpuszczalne - szybciej działały i chyba dłużej, ale w smaku to straszne paskudztwo jest...
Co do trutek - moja znajoma zakazała mi używania środków z paracetamolem. Druga znajoma kazała mi wyrzucić lek z ibuprofenem. Obie są po studiach "okołomedycznych" tylko na różnych uczelniach... O silniejszych lekach dostępnych bez recepty wyrażały się jeszcze gorzej...

mmk pisze:Ból (każdy) to sygnał, że coś jest nie w porządku. Tabletka tylko maskuje to wołanie o pomoc, ale niczego nie zmienia... Trochę jak w reklamie, że likwiduje "wszystkie objawy", ale przyczyna zostaje. Jeśli coś boli - szczególnie jeśli boli często lub mocno warto poszukać przyczyny. Jeśli medycyna konwencjonalna jej nie widzi, albo mówi, że tak musi być (np. w tym wieku albo, że wiele kobiet tak ma itd), zwracam się do niekonwencjonalnej. A w zasadzie ja zaczynam od niekonwencjonalnej Dzięku temu już prawie nie pamiętam już co to jest ból menstruacyjny (a cierpiałam straszliwie...połykałam wagony tabletek a i tak przez kilka dni byłam ledwie żywa), a moja mama chodzi bez bólu i bez operacji. Da się, ale wymaga to trochę większego zaangażowania niż połknięcie tabletki...

A jeśli chcesz tabletki, to Solphadeine są skuteczne. Wolałam rozpuszczalne - szybciej działały i chyba dłużej, ale w smaku to straszne paskudztwo jest...
Co do trutek - moja znajoma zakazała mi używania środków z paracetamolem. Druga znajoma kazała mi wyrzucić lek z ibuprofenem. Obie są po studiach "okołomedycznych" tylko na różnych uczelniach... O silniejszych lekach dostępnych bez recepty wyrażały się jeszcze gorzej...

Po nieudanych próbach z bioenergoterapią trzymam się z daleka od medycyny niekonwencjonalnej.
Zioła owszem, cała reszta - nienienie :strach:

Oczywiście wszystko jest dla ludzi i dlatego jest taki wybór środków

Napawacie mnie nadzieją na Solphadeine, skoro obie polecacie jako skuteczne

Ja na łeb tudzież innego rodzaju bóle biorę Ibuprom Duo a jak mega boli to Nimesil - działa szybko i na wszystko

.

Rozpuszczalne szybciej działają - świństwo straszne ale to przecież chwilka. Wrzucasz dwie do pół szklanki wody i starasz się łyknąć za jednym rzutem. Da się - gorsze rzeczy sie łykało, pyralginę z ampulki a przykład, to jest dopiero zajzajer

PAKT CZAROWNIC XXVIII - listopad, nie dajemy się smutkowi

Kto przegląda forum