Amberka szylkretowa Lady[`],Rudiś[`] Szejna,James,Shilla

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2011 19:45 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

z góry przepraszam, ale będzie przez chwilę niecenzuralnie :oops:
k...wa mać!!!
nie wiem jak ja to zrobiłam, ale wenflon wypadł Amberce...
dobrze, że jej do południa zrobiłam połowę dawki, bo teraz to by była kaszana...
jesssuuu jakie mam nerwy, to normalnie zaraz mnie coś trafi... :evil:
a się napociłam, bo nie chciało lecieć... nakombinowałam...
może on się tylko trochę wysunął, już sama nie wiem... odwinęliśmy z TŻ plaster i wyciągnęliśmy go już całkowicie...
aż mi ciśnienie skoczyło chyba, bo mnie łeb zaczyna boleć...
pielęgniareczka ze mnie przednia, nie ma co :x

w sumie to mi się popitoliło, bo do Ań miałam jechać w piątek, a napisałam że jutro... no i będę musiała jechać jutro...
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 19:46 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

łoj, nie dziwię się nerwom. Też bym się zdenerwowała.
no i jutro wycieczka być musi.
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 19:50 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

chyba mam załamanie nerwowe... :cry:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 22:04 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Wenflony czasem wyłażą. :(
Lubią się też zapychać i załamywać.
Długo raczej nie wytrzymują, bo kot próbuje się tego gwizdka pozbyć wszelkimi sposobami. :wink:
Jutro dostaniesz nowy.
A dziś próbuj dopajać kotkę. Strzykawa z wodą i niech pije kilka razy w ciągu wieczora.
Nie próbuj się załamywać, bo teraz Twoja przytomność umysłu jest kotce potrzebna. :wink:

Ogrom ciepłych myśli przesyłam!!!
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 22:18 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

selene00 pisze: Ogrom ciepłych myśli przesyłam!!!

dzięki
już mi trochę przeszło to "załamanie nerwowe" :wink: bo Amberci po wyjęciu wenflonu poprawił się humor. jak do tej pory siedziała w jakimś ciemnym kątku, to teraz przyszła żeby ją wziąć na kolana i od razu zaczęła "traktorować"
niestety musiałam ją jeszcze poczęstować ranigastem, więc znowu ma focha... :?
usiłowała nawet w odwecie nasikać gdzieś ukradkiem, ale ją oddelegowałam do kuwety... :wink:

nie będę jej już dręczyć strzykawkami. dostała połowę płynów dzisiaj, to jakoś do jutra rana wytrzyma.

o, chyba foch jej minął, bo przyszła :mrgreen:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 22:20 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Obie nauczycie się z tym żyć.
Za jakiś czas te zabiegi będą stanowiły nieodłączny rytuał.
Cieszę się, że Ci i jej trochę przeszło. :mrgreen:
Obrazek

selene00

 
Posty: 6280
Od: Nie gru 13, 2009 13:55
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 21, 2011 22:26 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Asiu, to dopajanie dopyszczne to koty chyba znoszą dobrze.
Ja jak mam ściemę, że Szprotka za mało piję, biore strzykawkę, napełniam i "dopajam relaksacyjnie".
Głaszczę, 2 ml przy okazji, smakołyk, 2ml przy okazji, znowu głaszczę, znowu 2ml...
I tak 10-20 ml przemycę :wink:

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2011 15:37 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Ambercia ma nowy elegancki wenflonik... :)
przybity małymi gwoździkami do łapki, coby już nie wypadł :wink:
żarcik oczywiście :mrgreen:

pobrana krew, siku niestety nie, bo szanowna paniusia się była wzięła wysiuuuuu i nie było :?
poza tym nawet apetycik gwiazdeczce dopisuje. i generalnie dzisiaj podczas kroplówki, to nawet mruczanko było. tylko nie wiem czy z zadowolenia czy raczej na dodanie sobie odwagi, bo kroplówka była u mojej mamy robiona.
w każdym bądź razie - na razie bez sensacji i paniki :wink:
kolejna wizyta u Weta w poniedziałek z pełnym pęcherzem... znaczy się Amberka ma być z pełnym pęcherzem :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 22, 2011 18:30 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

no i dobra :ok:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 23, 2011 7:50 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Amberka wczoraj chciała sobie zrobić wycieczkę... z podłączoną kroplówką :roll:
dobrze, że w butelce już była sama końcówka, więc niewiele się rozlało...
modliłam się tylko żeby sobie gwiazda wenflonu nie wyrwała... ale nieeeeee... Ania dobrze wszystko poprzyklejała i trzyma się :ok: chyba... :wink:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 26, 2011 7:04 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Amberka nie chce nic jeść... podstawiam jej smakołyki pod nosek i nic :cry:
poradźcie coś... bo ja już nie wiem co robić...

wczoraj Ania próbowała pobrać mocz z pęcherza... :( nie udało się
krew znowu pobrana.
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 26, 2011 7:29 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Asiu, jak mi Kicia nie chciała nic jeść ze dwa dni to już się nie zastanawiałam i dawałam jej peritol w tabletkach (na apetyt).
Pomagało.
Kot musi jeść, zwłaszcza chory.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 26, 2011 7:32 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

a ten peritol bez recepty można kupić?

tak się zastanawiam nad karmieniem jej strzykawką...
tylko z drugiej strony, to ona tak się wszystkim stresuje.
po tych wszystkich kroplówkach, tabletkach i wizytach u Weta, to ona już nawet do mnie nie chce przychodzić...
chowa się po kątach :cry: :cry: :cry:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 26, 2011 7:43 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

Peritol jest na receptę.
Karmienie strykawką wg mnie to ostateczność - kot się denerwuje, jak przy wszystkim, co się robi na siłę. I za dużo jedzenia na ogół nie udaje się wcisnąć.
Moja Kicia lubiła pić, więc dawała się namówić na convalescesa z wodą, takiego rzadkiego.
Obrazek

pisiokot

 
Posty: 13011
Od: Śro maja 03, 2006 15:37
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 26, 2011 7:55 Re: Amber - szylkretowa Lady, James, Szejna

faktycznie karmienie strzykawką to ostateczność... ja cała w jedzeniu, Amberka cała w jedzeniu :?
zostawiłam jej jedzenie rozrobione wodą, może pochlipie... choć bardzo wątpię.

Amberce zaczęło łzawić jedno oko. wygląda jakby płakała... a ja płaczę razem z nią... :cry:
Obrazek
Obrazek

Joanna KA

 
Posty: 3112
Od: Nie mar 15, 2009 20:34
Lokalizacja: Łódź

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: marivel, Silverblue i 11 gości