Bolko w Książu, kotom ma pomóc Gmina Wałbrzych i schronisko.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 25, 2011 20:00 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

ossett pisze:Kot wygląda na zadowolonego z życia. Urody mu nie przywrócicie.

To nie kwestia urody tylko zdrowia. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze kot ze zdjecia wyglada na zadowolonego z zycia? Bo ze NIE wyglada na zdrowego to juz chyba sobie ustalilismy?

xmartix - rozumiem, ze koty po leczeniu beda mogly wrocic do zamku i ze gmina cos tam planuje pomoc?

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 25, 2011 20:07 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

zaznaczam . . .potem doczytam :cry:

ja1

 
Posty: 599
Od: Czw cze 16, 2011 21:37
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 25, 2011 20:56 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

xmartix pisze:co do kwestii schronu - nie przesadzaj, dla mnie to możesz sam/a zabrać koty potrzebujące leczenia do siebie do domu, chcesz?


Nie nie chcę. Mam inne w domu. Nie oddaję kotów, którym pomagam do schronu.

xmartix pisze:
Zapraszam do pomocy (dt i pomoc przy łapaniu). Bo p. Prezes ani gmina akurat za dużo w kwestii łapania nie zrobi.


Nie skorzystam z zaproszenia.

Wałbrzych to spore miasto. Trudno uwierzyć, że nie znajdzie się tam więcej osób do pomocy...

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 25, 2011 21:03 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

CheshireCat1 pisze:
ossett pisze:Kot wygląda na zadowolonego z życia. Urody mu nie przywrócicie.

To nie kwestia urody tylko zdrowia. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze kot ze zdjecia wyglada na zadowolonego z zycia? Bo ze NIE wyglada na zdrowego to juz chyba sobie ustalilismy?


Twierdzę to na podstawie zdjęcia. Wy ustaliłyście na podstawie zdjęcia, że jest chory, a ja, że jest zadowolony z życia.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Nie wrz 25, 2011 21:06 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

ossett pisze:
CheshireCat1 pisze:
ossett pisze:Kot wygląda na zadowolonego z życia. Urody mu nie przywrócicie.

To nie kwestia urody tylko zdrowia. Na jakiej podstawie twierdzisz, ze kot ze zdjecia wyglada na zadowolonego z zycia? Bo ze NIE wyglada na zdrowego to juz chyba sobie ustalilismy?


Twierdzę to na podstawie zdjęcia. Wy ustaliłyście na podstawie zdjęcia, że jest chory, a ja, że jest zadowolony z życia.


rozumiem, dzieki za odpowiedz.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Nie wrz 25, 2011 21:08 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

dzikafretka pisze:Wczoraj byłam na wycieczce autokarem w zamku Książ, w ogrodzie pałacowym, przed wejściem do kas biletowych kręcił się duży kocur, bardzo fajny, grubiutki (pewnie dostaje jeść z restauracji), ale z bardzo dziwną mordką....
----------------------------------------------------------
Kot nie bał się nikogo, spokojnie można do niego było podejść i go pogłaskać, ale był bardzo "osowiały", łeb spuszczony, oczy półprzymknięte, siedział pod drzwiami sklepu, ludzie wychodzili i wchodzili, a on jakby wcale ich nie zauważał....
.


Także na podstawie relacji dzikiejfretki widać, że kot jest zadowolony z życia, chociaż stary i brzydki.

ossett

 
Posty: 3888
Od: Pon lis 20, 2006 14:08
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 26, 2011 7:21 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

ossett pisze:Nie skorzystam z zaproszenia.

Jakoś mnie to nie dziwi :mrgreen:

Asiu, z tego co pamiętam to te koty spokojnie można wziąć w ręce - może jednak poszłabyś tam z transporterem i pojmała Bolka a następnie zaniosła do lecznicy?
Bo na razie poza gadaniem nie robi się nic - a kotem miała się zająć fundacja, Pani Rita, strażnik i czort wie kto jeszcze, a efekt taki jak zwykle - nic nie zrobione.
Bez względu na dziwne poglądy niektórych - Bolko wymaga oględzin weta. No i kastracji.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon wrz 26, 2011 7:58 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Tak sobie śledzę ten temat i śledzę. moje zdanie na ten temat może trochę dziwne i fajnie pisać jak się jest daleko od problemu ale...
Bolko żyje tam już długo i trzyma się całkiem dobrze każda zmiana w jego wieku może nie wyjść mu na dobre.
ok potrzebuje oględzin lekarza, zgadzam się. Tylko wydaje mi się że teraz jak już problem ruszony to przede wszystkim też trzeba coś zrobić z resztą kotów. Działać coś pod tym kątem...
Lola, Helenka, Tadeusz -koty, Toffik, Mika -psy, Szyszka - szynszyla, Riko - fretka

Arabella26

 
Posty: 499
Od: Wto wrz 20, 2011 14:01
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 26, 2011 8:47 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

magaaaa pisze:
ossett pisze:Nie skorzystam z zaproszenia.

Jakoś mnie to nie dziwi :mrgreen:

Asiu, z tego co pamiętam to te koty spokojnie można wziąć w ręce - może jednak poszłabyś tam z transporterem i pojmała Bolka a następnie zaniosła do lecznicy?
Bo na razie poza gadaniem nie robi się nic - a kotem miała się zająć fundacja, Pani Rita, strażnik i czort wie kto jeszcze, a efekt taki jak zwykle - nic nie zrobione.
Bez względu na dziwne poglądy niektórych - Bolko wymaga oględzin weta. No i kastracji.



No właśnie nie wiem już co robić, problem jest też w tym, że ja nie mobilna jestem, mamy samochód, ale ostatnio tż na okrągło pracuje, po 24 godziny, no i jest problem z ruszeniem tyłka z domu jak jest chwilę wolnego, a ode mnie do Książa to trzeba dwoma autobusami jechać. No i problem z moimi kotami, bo one nie szczepione na białaczkę, i chłop nie będzie chciał wziąć Bolka do domu... i w ogóle. Wierzcie mi, ale mi to wszystko już spać nie daje , po prostu jestem bezsilna Obrazek. Do Straży dla zwierząt nie ma co dzwonić, bo to mija się z celem nie wiem co robić Obrazek
Bazylek (*)

Joanna_Axlowa

 
Posty: 191
Od: Czw maja 14, 2009 10:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon wrz 26, 2011 8:52 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Nie musisz go brać do domu.
Zanieś do lecznicy, tam zostanie na czas leczenia.
Po leczeniu i kastracji wypuścisz Go w Książu.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

Post » Pon wrz 26, 2011 9:51 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Wyleczyć jak najbardziej, posterylizować wszystkie kotki koniecznie, wykastrować młode kocury ale staruszka Bolka to ja bym już raczej nie kastrowała (o ile wet stwierdzi że to starszy kotek). Koty trzeba wyleczyć i posterylizować, pokastrować. Czy tylko Joanna_Axlowa jest z tych okolic? może ktoś na miejscu może pomóc.
xmartix lepsze leczenie w schronie niż zostawienie chorych kotów bez pomocy, a DT brak :-( Koty trzeba wyleczyć, wysterylizować i wypuścić spowrotem tam gdzie żyją.

mawin

 
Posty: 3919
Od: Czw sie 09, 2007 9:55
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 26, 2011 10:35 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Moja siostra mieszka w Świdnicy.
Ma samochód, może pomóc w transporcie.
Ona raczej nie zajmie się sama tą sprawą, bo nie ma doświadczenia, nie ma też ostatnio za dużo czasu, ale rozmawiałam z Nią i może pojechać po kota, jeśli będzie złapany i przewieźć do lecznicy. Jeśli ktoś potrzebuje takiej pomocy, to podam na pw do Niej nr telefonu.

Też uważam, że Bolka trzeba leczyć, jeśli jest chory, ale już nie kastrować.
To, że jest taki senny, może świadczyć, że ma problem z nerkami, a wtedy kastracja mu nie pomoże, chyba wręcz przeciwnie.

kasia_5000

 
Posty: 3099
Od: Czw mar 23, 2006 21:51
Lokalizacja: Poznań

Post » Pon wrz 26, 2011 10:39 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Fajnie, czyli transport jest?
co do kastracji to chybe tylko weterynarz moze zadecydowac :) przeciez nie wiemy jaki jest stan zdrowia kota. Dopilnujcie zeby zrobil badania krwi i moczu.

CheshireCat1

 
Posty: 424
Od: Pon sie 15, 2011 10:22

Post » Pon wrz 26, 2011 10:46 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Problem w tym, że ja też kompletnie zielona jestem w tych sprawach. Kotów łapać nie umiem :(

Z tego co zrozumiałam, to szpitalik ma tylko lecznica na Wysockiego, a ja im nie wierzę, dla nich tylko kasa się liczy. Spróbuję
zadzwonić do vetki, która leczy moje zwierzaki, może ona coś mi poradzi, u niej chyba nie mógłby zostać, bo ona ma tą lecznicę maleńką. Innych dobrych vetów w Wałbrzychu nie znam...
Bazylek (*)

Joanna_Axlowa

 
Posty: 191
Od: Czw maja 14, 2009 10:07
Lokalizacja: Wałbrzych

Post » Pon wrz 26, 2011 10:52 Re: Kot Bolko z zamku Książ - to poparzenie czy choroba skóry?

Jezu, Asia, te koty to oswojone miziaki - musisz wziąć transporter, jakiegoś tuńczyka na zachętę i Bolka wziąć i do transportera włożyć.
WOlnożyjące mogą niechętnie wchodzić - musisz oprzeć plecy transportera o ścianę, zeby Ci się nie odsuwał albo porosić kogoś o pomoc.
Teraz jak masz już transport to nie ma chyba dalszych przeszkód?
Do wetki zadzwoń - moze Ona kogoś Ci poleci jeśli sama kota nie zechce przetrzymac?
Spróbuj chociaż coś zrobić.
Samym gadaniem nic nie zdziałacie.

magaaaa

 
Posty: 7599
Od: Pt paź 30, 2009 19:14

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 282 gości