wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

kamari pisze:A właśnie o tobie myślałam
Jesteś na forum tylko wtedy, kiedy trzeba I tak być powinno i tak też chcę. Może nie chę ale powinnam.

Mario kochana moja!!!! jeśli nie chcesz, tylko myślisz, że powinnaś - to nie powinnaś!!!!!!!

wiem, że głupio piszę, ale mam nadzieję, że matołka zrozumiesz - ja też się już trochę wszelkimi forumowymi aferami zmęczyłam, więc zaglądam co parę dni i tylko na te wątki, na których mi w jakiś sposób zależy - ale ja nie mam pod stałą opieką stada ukochanych przez forumowiczów kocich bied!!!

aaaa - bo bym skłamała - i zakładam zawsze wątek moim tymczaskom, tak jak teraz - bo nadal pomimo wszystko głęboko wierzę we wsparcie i pomoc cudownych osób z forum w adopcjach i sytuacjach problemowych!!! :1luvu:

i jak kupina Omini? była już?
bo ja tak trochę z doskoku czytam :oops:

No dobrze, ja wszystko rozumiem...

Muszę chociaz trochę ograniczyć swoją bytność na forum, bo komputer mam odpalony ze względu na pracę cały dzień, czyli nie ma siły, żeby tu przez ciekawość nie zajrzeć :oops:

(odpala mi wszystkie zakładki na raz)

A jak zajrzę, to poza napisaniem, że Ominia zrobiła właśnie kupę (bo zrobiła :dance:

) tracę kupę :wink:

czasu na bezsensowne denerwowanie się :roll:

I durne przepychanki słowne.
Spróbuję to jakoś wypośrodkować. O kotach informacja na pewno będzie pełna :ok:

Ale nowiny !
Fb - ja co jestem kompletnie anti-fb :evil:

Nie mowiac juz ze to jest dopiero zzeracz czasu :mrgreen:

(i personalnych danych :twisted:

)
A co ja bede czytac ? :mrgreen:

Gdzie ja znajde tak fajne i dowcipne opisy futrzakow :mrgreen:

A ja właśnie miałam zrezygnować z fb... :mrgreen:

co prawda faktycznie miau jest złodziejem czasu
Na dodatek niespecjalnie mogę pomóc, prócz dobrego słowa tu i tam, więc generalnie głównie się stresuję... :roll:

O rany, przy Heniu nie miałam tyle telefonów i pw co teraz :twisted:

Postaram się, na prawdę bardzo, wszysstko ogarnąć i prowadzić, ale moz być tak, że czasem zniknę :roll:

Nie dlatego, że coś złego się dzieje, tylko dlatego, że znowu wzięłam się ostro do pracy i nadrabiania zaległości :oops:

A jednocześnie nie ukrywam, że uwielbiam pisać o naszysz kotach, chociaż teraz, w trakcie przemeblowania pracowni, które bardzo logicznie wynika z mycia podłogi przed położeniem dywanów Niusi, Niusia i Coco wiszą mi na nogach domagając się atencji i skutecznie przeszkadzają w przesuwania szafy :twisted:

Bo zeby położyć dywan trzeba umyć podłogę. A najlepiej również po kątach. A jak po kątach, to trzeba przesunąć meble. A jak się je przesunie, to najlepiej poprzestawiać jeszcze lepiej.
A jak się człowiek jeszcze lepiej rozpisze, to się w życiu nie uwolni od tego forum :twisted:

Podobno włoscy naukowcy wynaleźli cząsteczkę, która porusza się szybciej od światła. Umożliwia nam to ponoć podróże w czasie. To ja poproszę, żeby zawsze było wczoraj :ok:

bagheera pisze:A ja właśnie miałam zrezygnować z fb...
co prawda faktycznie miau jest złodziejem czasu
Na dodatek niespecjalnie mogę pomóc, prócz dobrego słowa tu i tam, więc generalnie głównie się stresuję...

A mnie się właśnie wydaje, że na fb ludzie więcej działają :roll:

A pomagasz bardzo dużo :1luvu:

Marysiu, rozumiem i szanuję Twoją decyzję. Jednak nie ukrywam, że bardzo będzie mi Ciebie brakowało. Twój wątek jest jednym z nielicznych, które jeszcze śledzę na tym forum.

kamari pisze:O rany, przy Heniu nie miałam tyle telefonów i pw co teraz

Postaram się, na prawdę bardzo, wszysstko ogarnąć i prowadzić, ale moz być tak, że czasem zniknę Nie dlatego, że coś złego się dzieje, tylko dlatego, że znowu wzięłam się ostro do pracy i nadrabiania zaległości

A jak się człowiek jeszcze lepiej rozpisze, to się w życiu nie uwolni od tego forum

Podobno włoscy naukowcy wynaleźli cząsteczkę, która porusza się szybciej od światła. Umożliwia nam to ponoć podróże w czasie. To ja poproszę, żeby zawsze było wczoraj

Ja tam nie chcę, żeby zawsze było wczoraj, a przynajmniej może na żądanie!
A z tym CERNem to podobno prosto prujemy do końca świata... :mrgreen:

No i nie od dzisiaj wiadomo, że największy odzew zawsze powodują wieści, że coś się kończy... :wink:

PS. toast za ominiową kupę oczywiście!!! :piwa:

też sobie idę... :cry:

No nie no, Kamri, pliiizzzz...
Ja też nie jestem fejsowa, jak ja się, przepraszam, będę odstresowywać w pracy?

Z drugiej strony rozumiem, że nie masz czasu. Może pisz tu chociaż...raz na dwa dni? Jakąś historyjkę, filmik albo co..

kamari...Twój post o gadaniu jednym językiem był świetny :ok:

przepraszam jednym...głosem :lol:

Widzę, że więcej jest takich niefejsowych jak ja... ale za to uzależnionych od wieści ze spa Kamari... zmniejszenie ilości wiadomości o kociastych jakoś przeżyjemy... ale o żadnym kończeniu nie ma mowy!

kamari pisze:A jak się człowiek jeszcze lepiej rozpisze, to się w życiu nie uwolni od tego forum

Rozumiem Cię doskonale!!!
Sama mam przez net takie zaległości w realu, a najbardziej - w porządkach :oops:

, że lepiej nie mówić.

Fejs nie jest zły :mrgreen:

Co prawda dostaje się człowiekowi większa dawka nieszczęścia dziennie, ale za to można więcej zdziałać :ok:

Coco i Feluś są u mnie przez fb. Nie mówię, że to dobrze, ale mogę przynajmniej coś dla nich zrobić :roll:

Na miau wkurzają mnie drobiazgi, czepianie się, dogryzanie...tego na fb nie ma.

Teraz najbardziej chodliwa jest sprawa Uns. Dzieciak chce coś zrobić, nie jest obojętny, ale zamiast mu wytłumaczyć, to "dorośli" go gnoją. Nie podoba mi się to bardzo. Za dużo mamy aktywnej i wrazliwej młodzieży ?

wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

Kto przegląda forum