Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.SZCZECIN - Tymczasy potrzebne.

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Sob wrz 24, 2011 22:46 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Nie ma śladu po kotce na Tęczy. :| Mało tego.Moja kartka z prośba o numer telefonu została złożona i położona na półce.Wiem że Gospodarz nie przyjeżdza codziennie ,tylko raz na kilka dni.Myślę ze zrobiła to Karmicielka.I muszę przyznać ze jestem zła.Bo ta wiadomosć nie była skierowana do Niej.Altanka też nie należy do Niej.Dzisiaj było inne jedzenie niz wczoraj.Wnioskuję po nim ze wczoraj był Gospodarz a dzis Karmicielka.W ten sposób niczego się nie dowiem>Karmicielka rano będzie sprzątać moje kartki z prośba o kontakt a ja nie wiem w jakie dni i o której godzinie przy jeżdża Gospodarz.Uważam to za niepoważne bo napisałam wyrażnie w jakiej sprawie prosze o kontakt. To samo było jesienia kiedy wieszałam kartki z prośba o to by nie zostawiać jedzenia przy kocich budkach, bo to wabi lisy i inne dzikie zwierzęta,.Kartki były wyrzucane a jedzenie stawiane jak zwykle.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 24, 2011 22:47 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Oj tak Iza, ja jestem na Miau od konca lipca i juz nie raz wylam cale dnie po odejsciu kolejnego kotka.
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Sob wrz 24, 2011 22:48 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

iza71koty pisze:Nie ma śladu po kotce na Tęczy. :| Mało tego.Moja kartka z prośba o numer telefonu została złożona i położona na półce.Wiem że Gospodarz nie przyjeżdza codziennie ,tylko raz na kilka dni.Myślę ze zrobiła to Karmicielka.I muszę przyznać ze jestem zła.Bo ta wiadomosć nie była skierowana do Niej.Altanka też nie należy do Niej.Dzisiaj było inne jedzenie niz wczoraj.Wnioskuję po nim ze wczoraj był Gospodarz a dzis Karmicielka.W ten sposób niczego się nie dowiem>Karmicielka rano będzie sprzątać moje kartki z prośba o kontakt a ja nie wiem w jakie dni i o której godzinie przy jeżdża Gospodarz.Uważam to za niepoważne bo napisałam wyrażnie w jakiej sprawie prosze o kontakt. To samo było jesienia kiedy wieszałam kartki z prośba o to by nie zostawiać jedzenia przy kocich budkach, bo to wabi lisy i inne dzikie zwierzęta,.Kartki były wyrzucane a jedzenie stawiane jak zwykle.

^

co za nierozgarnieta baba :evil:
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Sob wrz 24, 2011 22:51 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Iza, przykro, co tu pisać :( Myślę o Was i wysyłam ciepłe myśli...
To niezwykłe, że masz do bezdomniaczków tyle serca. :oops:
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Sob wrz 24, 2011 22:53 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Nadal nie ma szarego kocurka przy blokowiskach. :|

Wczoraj nie byłam pewna czy mały podrzutek przy budce Bogusia i Stelci ,nadal tam jest, bo co prawda coś mi mignęło, ale nie miałam pewnosci.Dzisiaj juz miałam.Widziałam go kiedy szukał jedzonka zanim nadeszłam.Uciekł co sił w nogach wdłuż okienek piwnicznych, schował się kawałek dalej i czekał.Jeśli to taki zupełny dzikusek ma szanse tam przetrwać.Myślę że to kwestia chociaż trzech miesięcy żeby podrósł.Muszę go tam lepiej podtuczyć ,aby jeszcze przed zimą zdążył trochę nabrać ciałka.No i zabezpieczyć budkę w jakiś świeżutki ciepły polar.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 24, 2011 23:12 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ania i jej Nitro pisze:
iza71koty pisze:Nie ma śladu po kotce na Tęczy. :| Mało tego.Moja kartka z prośba o numer telefonu została złożona i położona na półce.Wiem że Gospodarz nie przyjeżdza codziennie ,tylko raz na kilka dni.Myślę ze zrobiła to Karmicielka.I muszę przyznać ze jestem zła.Bo ta wiadomosć nie była skierowana do Niej.Altanka też nie należy do Niej.Dzisiaj było inne jedzenie niz wczoraj.Wnioskuję po nim ze wczoraj był Gospodarz a dzis Karmicielka.W ten sposób niczego się nie dowiem>Karmicielka rano będzie sprzątać moje kartki z prośba o kontakt a ja nie wiem w jakie dni i o której godzinie przy jeżdża Gospodarz.Uważam to za niepoważne bo napisałam wyrażnie w jakiej sprawie prosze o kontakt. To samo było jesienia kiedy wieszałam kartki z prośba o to by nie zostawiać jedzenia przy kocich budkach, bo to wabi lisy i inne dzikie zwierzęta,.Kartki były wyrzucane a jedzenie stawiane jak zwykle.

^

co za nierozgarnieta baba :evil:


Jest stara.Trudna.Kiedy zabierałam koty na sterylki pilnowała zeby wróciły wszystkie.Była pewna ze zabieram je na skórki....chociaż to własnie ja zimą szłam do nich w śniegu po kolana ,kiedy się dowiedziałam, ze Karmicielka złamała noge a koty głoduja w największy mróz juz od dwóch tygodni.To ja potem codziennie zawoziłam im jedzenie i tak jest do dzis.To ja zaczełam je masowo sterylizować robiąć po cztery tygodniowo ,aby nie zdażyły się wykocić.To ja w koncu zaczełam je stamtad zabierać, bo wiedziałam ze nikt inny tego nie zrobi ,a bez tej pomocy zginą wszystkie.Nielicznym się udało.

Rozliczała mnie chociaż sama przez ponad 10 lat, bo tyle miała na Tęczy działkę, nie wysterylizowała żadnej kotki.Z tych które wróciły po sterylkach, wiele zgineło tragiczną śmiercią.Doszło do tego ze z budki na parkingu wyciągałam wtedy rok wstecz żywe kociaki które spały juz na kocich trupkach.
Były dwie budki.W jednej trzy martwe ciałka.W drugiej cztery.Dwa jeszcze żyły.Tylko jednego udało mi się wtedy uratować.

Jak można być karmicielka , kochać koty a jednocześnie patrzeć na to spokojnie ....

To nie były moje koty Ania.To nie było moje stado.Oprócz tego miałam ponad setkę.Na Tęczy było wtedy ponad 70 kotów.Jesteś w stanie sobie to wszystko wyobrazić?

Wyobrazić to co czułam kiedy dowiedziałam się o likwidacji tych działek i zrozumiałam że tym kotom NIKT nie pomoże.Kiedy znajdywałam kolejne martwe ciałka.Po dwa trzy każdego dnia.....Koty które dzień wcześniej wybiegały mi radośnie na spotkanie.Patrzały na mnie z nadzieją, ufnością,radością i jadły z takim smakiem...
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 24, 2011 23:12 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Szejbal pisze:Iza, przykro, co tu pisać :( Myślę o Was i wysyłam ciepłe myśli...
To niezwykłe, że masz do bezdomniaczków tyle serca. :oops:


Dziękuję Kochana :1luvu: :D
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 24, 2011 23:18 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Ania powiem krótko.Przeszłam przez piekło.Najgorsze piekło ,jakie może spotkać karmicielkę. :| Nikomu tego nie życzę. :|
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Sob wrz 24, 2011 23:24 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

wierze Iza, i nie wyobrazam sobie tego. Tych umierajacych kotkow. :( Nawet nie wiem co napisac, jak to ujac, co mysle...

Tym bardziej ta kobieta w moich oczach bardziej szkodzi niz pomaga, niestety.
Obrazek

Ania i jej Nitro

 
Posty: 1616
Od: Pon lip 25, 2011 13:44
Lokalizacja: Lodz/ Lozanna

Post » Sob wrz 24, 2011 23:35 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Może trochę inaczej.Pomaga.Karmiła.Karmi.Chociaż w tej tej chwili nie ma to znaczenia czy będzie karmic czy nie ,bo w tej chwili na Tęczy pozostało.....O i tutaj mam pytanie.Czy Ktoś z Dziewczyn które sledzą watek potrafi mi odpowiedzieć na to pytanie?Ile kotów przeżyło na Tęczy?



To jest dość istotne pytanie a zarazem odpowiedż na to, co się dzieje z kocią populacją kiedy ZNIKĄD nie ma żadnej Pomocy.Ja swego czasu słyszałam nawet, ze koty się rozejdą i świetnie sobie poradzą.Nic bardziej mylnego.Szybciej zginą tu gdzie żyły i się urodziły.I tak się stało.

Pies przywiązuje się do człowieka.Kot do miejsca i człowieka.To zasadnicza różnica.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 25, 2011 0:10 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Dobranoc Dziewczyny. :wink:
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 25, 2011 0:20 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Dobranoc :1luvu:
Przypomniałaś mi tym samym, że i ja powinnam uciekać w kojący sen 8)
"Niektórym ludziom aż chce się przybić piątkę! ...W twarz. ... Krzesłem."
Obrazek
Obrazek
~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~~
Ludmiłku... [*] żegnaj Najukochańszy Przyjacielu...30.12.2011r.
Mikusiu... [*] Ty też...17.04.2013r.
Obrazek

Szejbal

 
Posty: 2215
Od: Czw maja 08, 2008 23:16
Lokalizacja: Krosno/ (czasem Rzeszów)

Post » Nie wrz 25, 2011 8:27 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Miałam sobie dzisiaj trochę pospać a przynajmniej poleżeć :roll: .Chociaż troszkę.Ale wstałam nastawiłam gary, przeczytałam kartkę od Męża bo wyjeżdżał bardzo wczesnym rankiem i pojade na Tęczę.W końcu dopadnę Karmicielkę i powiem co myślę o takim zachowaniu. :| Przebijam sobie nogi gwożdziami na Tęczy, chodze szukam, nerwy mnie biora coraz bardziej a ona sobie grzecznie składa moje karteczki i odkłada w najmniej widoczne miejsce.Gdyby ta kartka chociaż była do niej....
Dzisiaj zostawię druga kartkę i przywiercę ja zszywaczem do dżwi inaczej ten człowiek nie będzie miał bladego pojęcia ze prosze go o kontakt w tak ważnej sprawie.

Dobrze ze Maż wczoraj pojechał ze mna na działkę,.Bardzo mi pomógł w sprzataniu. :D Podsuwał meble.Powymiatał wszystko.Wywiózł niepotrzebne koce.Sama bym nie dała rady , zwłaszcza ze jeszcze Sówka.
[*]. :| No muszę przyznać ze zrobił kawał dobrej roboty.Wogóle był w tym tygodniu bardzo pracowity.Zrobił też i kilka słoiczków grzybów w occie. :D Dostalismy kilka rybek od naszych Rybakow.Bo sobie uzmysłowiłam ze w tym roku jeszcze ryby nie jadłam.Część Maż usmażył, część zamroził na potem.I zrobił dwa duże słoiczki w occie. :D Podzieliliśmy się po równo dla każdego po jednym.

Kurcze wychodzi ostatnio na to ze ja gotuje praktycznie tylko kotom... :roll: A Mąż gotuje nam.Chociaż ja w sumie bardzo lubię gotować.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

Post » Nie wrz 25, 2011 8:59 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Dobry dzien.
Tez miałam pospac dłużej i nici.
Dwa zimniska wylazły,nie zdażyłamich w pore laserem przyatakować i cała dolna warga szczypie ,swedzi i piecze.
A tak długo już miałam spokój. :evil:

Iza, Misio sie nie pojawił :(

wiora

Avatar użytkownika
 
Posty: 6012
Od: Czw sty 24, 2008 0:19
Lokalizacja: leszno:) /Baile Atha Cliath/Malta-Ibi patria, ubi bene

Post » Nie wrz 25, 2011 9:14 Re: Widzę,czuję.Mam Dusze i Serce.Nas kotów jest wiele.SZCZECIN

Jak będziesz w Polsce to kup sobie taki antybiotyk.Momentalnie leczy zimno i powstrzymuje powstawanie nowych.Podam Ci potem nazwę.

Poczekaj jeszcze.Może przyjdzie. :roll: Kurcze. :|

Wiora jadę na Tęcze.Mam nadzieję kogoś tam dzisiaj spotkać.Będę potem.
Proszę o wsparcie i udostępnianie zbiórki:

https://pomagam.pl/100kotow

iza71koty

 
Posty: 31738
Od: Sob sie 30, 2008 17:27
Lokalizacja: Szczecin

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: puszatek i 61 gości