Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

O wszystkich stworzeniach poza kotami

Moderator: Moderatorzy

Post » Pt wrz 23, 2011 21:28 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Meg, a nie możecie spróbować kilka razy przepchnąć ją z zewnątrz do środka?
A później odwrotnie z tym, że po każdej stronie okienka stoi ktoś i łapie Kota, i przepycha w 2 stronę? (Wiem, że to może niejasno brzmi.........).

Ja w weekend nie pracuję, za to jutro o 6.18 odwożę Kota na pkp :roll:

Carmen201

 
Posty: 4180
Od: Pt maja 07, 2010 7:49
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 21:46 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Już nie dramatyzuj, o 7:18 odjeżdżam dopiero, nie? 8)

Ja bym też wpychała z zewnątrz do środka, wyniósłwszy kota na zewnątrz normalnie (tzn. w rękawicach takich do łokci ochronnych).

Szalony Kot

 
Posty: 23304
Od: Pt wrz 24, 2010 13:01
Lokalizacja: Grodzisk Maz./ Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 22:36 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Megana pisze:(...)Poza tym, pracuję w weekend, bu.
Niech mnie ktoś przytuli... :(


Ja też pracuję :P I przytulam Obrazek
ObrazekObrazekObrazek

Nemi

 
Posty: 3134
Od: Nie wrz 13, 2009 10:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2011 8:17 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Sz. Kot ma rację, tylko wpychać :ok:

A może te drzwiczki spsikać czymś przyjaznym dla kota? Nie wiem, przesmarować kocimiętką, walerianą (chociaż to pewnie by głownie zlizywały)...no, czymś zachęcającym :roll:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Sob wrz 24, 2011 12:24 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

albo kotę czymś skusic pachnącym do jedzenia i to coś przez okienko wyrzucic na zawenątrz - jak chce to zjeśc to niech spróbuje za tym się wydostac :wink: (tylko nie wiem na ile ona łakoma - z moim psem by się nie udało)
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2011 17:52 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Wcale nie jest łakoma - a poza tym, z pewnością każdy inny kot by zdążył do mięska pierwszy. Munia nie pozwala się do siebie zbliżyć bliżej niż na jakieś dwa metry - no chyba, że rozespana leży na łóżku, wtedy ewentualnie można spróbować ją pogłaskać. Najlepiej jedną ręką, bo wyciągnięcie drugiej skutkuje zniknięciem kota.
Oczywiście, można by próbować ją złapać, wynosić, obiegać dom dookoła i eee... wpychać. Ale sądzę, że to byłby ostatni raz, kiedy Munia dałaby się w ogóle dotknąć.
Na razie Teżet wpadł na inny pomysł - kubiki zostały, ale znowu wyjął klapkę. Z tego co widzę, teraz Munia cyrkuluje bezkolizyjnie, a dzięki tym pudłom nie wieje jakoś strasznie. Oswoi się z przeszkodami, przyjdą mrozy, to znowu się klapkę założy i zobaczymy.
Idę zgrać zdjęcia poglądowe toru przeszkód.

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2011 18:24 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Uwaga, oto system zabezpieczeń antyfilowych pomysłu Teżeta. Ja głosowałam za czymś przezroczystym.
Widok od wewnątrz, od środka pokoju. Gabunia demonstruje którędy się wchodzi.
Obrazek

Widok od strony ściany. Kartofel uważa, że tam jest za wąsko, ostatecznie on nie jest taki gibki w biodrach. Poza tym, strasznie mu się ślizgają łapki i wpychany wywala się na grzbiet.
Obrazek

A tak wygląda od zewnątrz...
Obrazek

A żeby wejść od strony otwartej, trzeba przeleźć pod ławką.
Obrazek



Oba kubiki są zamocowane do podłogi - nie na stałe, oczywiście, ale mamy nadzieję, że Filozof nie wpadnie na to, jak je przestawić.
Księciuniowi to wszystko się nie podoba, ale jego książęcej mości od początku nie podoba się okienko jako takie, przez książęcą mością służba powinna otwierać drzwi. Dziewczyny - poza Munią, nie miały problemów.
Odkąd ponownie nie ma klapki, najtrudniej ma Kartofel.
A panna Dupencja w ogóle ma to w nosie. Uważa, że jeszcze jest dość ciepło, by dnie spędzać na dworze. Pozdrawia ciocię SzK, która powróciła :)
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2011 19:03 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Świetny pomysł z kubikami :ok:
A może po kilku dniach zamiast klapki powiesić coś w rodzaju sznurkowej zasłonki, żeby przyzwyczaić pannę do przeszkody?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce


Post » Pon wrz 26, 2011 21:02 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Jechałam dziś z Mokotowa do domu od 14.30 do 16.45. I tylko dwoma autobusami. Musiałam oczywiście w ogóle zwariować, by nie pojechać do pociągu, nawet jeśli to trochę, powiedzmy, dookoła.
Moje zidiocenie logistyczne spowodowało wyzucie mnie z reszty inteligencji i jestestwa.
Teżet zakupił strasznie ciężką wycieraczkę, przekroił ją na pół i wyłożył tym oba kubiki, by Kartofel się nie ślizgał.
Kartoflowi dalej się to wszystko nie podoba i pańcia musiała myć podłogę i utylizować sporą kartoflaną kupę.
Poza tym:
W prysznicu strasznie niewygodnie się zmywa.
Dupencja nasr... ła na poduszkę i Teżet postanowił ją upiec.
Ale nie upiekł, bo nie chciało mu się rozpalić w kominku.
Poza tym, właśnie odkrył, że Muniek mu obszczała nocny stolik!
Okienko zamykają klapkami, na schody psikają antypsikaczami, to gdzie biedny kot ma sikać, ja się pytam. :?
Obrazek

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa


Post » Wto wrz 27, 2011 21:50 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

UWAGA, UWAGA!
Nikt się nie spodziewał hiszpańskiej inkwizycji! A tymczasem komisarz Filozosław B poszedł na urlop, jednakowoż pozostawił na posterunku swoją prawą łapę! Czarną łapę!
"Faktycznie i Sama Prawda" donosi:
... tamtego słonecznego dnia, pokomisarz Celina J, pseudonim Czarna Konwalijka, po długich obserwacjach wyśledziła podstępnego, cichego, niepozornego zabójcę biednego Yorika. Zabójca był bardzo podstępny! Wyposażony w ostry pazur na początku siebie... albo na końcu siebie, nie zostało to ustalone, ponieważ podstępny bandyta odmawiał marszu na wprost, miotając się wyłącznie na boki, przez co podkomisarz Celina J stoczyła heroiczną walkę nie wiedząc, gdzie jest tył a gdzie przód przeciwnika. Jednakowoż system podskoków, błyskawicznych uników, ciosów czarną łapą, obrotów w powietrzu, zamachów ogonem i dzikich okrzyków "mraumraumrau!" pozwolił pani podkomisarz obezwładnić zamaskowanego mordercę razem z jego pazurem! Rozłożyła go na łopatki, na szpadelki a nawet na grabki!
Obrazek

Niestety, właśnie wtedy na pole walki wybiegli państwo MB i nie pozwolili Celinie J dokonać natychmiastowej egzekucji połączonej z konsumpcją w obawie, że podstępny zabójca jest jeszcze bardziej podstępny niż impulsywna pani podkomisarz przypuszcza i na ten przykład jest trujący. Podstępność podstępnego zabójcy nie zna granic!
Przestępca został przesiedlony do sąsiedniego państwa drogą powietrzną a dzielna pani podkomisarz z poczuciem dobrze spełnionego obowiązku wróciła do siebie i swojego konkubenta, pseudonim "Szczur"
Obrazek

Biedny Yorik został pomszczony!

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 27, 2011 22:23 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

pokomisarz Celina J. tez z pyszcza morderczo wyglada 8O
pytanie czy przesiedlony przestępca przeżył transport droga powietrzną? czy nie wróci dokonac zemsty?
Obrazek Obrazek Obrazek

lanua

 
Posty: 1246
Od: Pt lis 06, 2009 9:29
Lokalizacja: Warszawa


Post » Śro wrz 28, 2011 21:57 Re: Filozof i reszta futer, wątek ku pokrzepieniu serc part II

Czy mi się zdaje, czy ciocia Ania zaginęła w akcji....?
Kuna ją zeżarła!! 8O

Megana

Avatar użytkownika
 
Posty: 8251
Od: Śro gru 31, 2008 1:14
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 0 gości