Edytka, Joasia

Wielkie dzięki, naprawdę.Temu kotu warto pomóc.Edytka, nie mam konta na FB , nie mogę przeczytać

Ale bardzo, bardzo dziękuję

.
Wczoraj znowu wyczyściłam mu uszy, jest trochę na mnie obrażony, nie lubi tego, ale nic dziwnego, prawda? Karmimy go dobrze, dostaje jeść trzy razy dziennie, surowe mięsko, które lubi, puszki i suchą karmę.Bardzo chętnie pije śmietankę.To już inny kot, sierść zaczyna się błyszczeć w słońcu, Bazyli myje się zawzięcie, jest już biały, tam, gdzie powinien być biały.Uszy były spuchnięte, pewno od drapania, ale teraz jest o niebo lepiej.To czyściutki kotek.Wczoraj bawił się gałązką, ocierał o drzewo, a potem był sprint, no zachowywał się jak kociak.Mruczy pięknie i bardzo głośno.Wczoraj zrobiłam mu coś w rodzaju budki z pudełka tekturowego.Owinęłam taką cieniutką gąbką i okleiłam grubym, plastikowym workiem.Otwór z przodu, a z boku klapka dla bezpieczeństwa.W środku wełniany kocyk i polarowy na wierzchu.Nawet nieźle mi wyszło.Włożyłyśmy to z p.Izą w krzaki, żeby nie było widoczne.Nie wiem, czy Bazyli tam spał, zapytam p.Izy.To pod jej oknem, ona pilnuje, wygląda często w nocy ( jej kot to włóczykij), wcześnie rano..itd.To rozwiązanie tymczasowe, teraz jest jeszcze ciepło, ale nie wiem, co potem.Postaram się zrobić zdjęcia, chociaż to trudne, bo Bazyli boi się aparatu, ale p.Iza mi pomoże, zobaczycie, jaki jest już ładny.Musiał być domowym kotem, możliwe, że spadł z okna, albo balkonu i się połamał, wyrzucono go więc? Nie mam pojęcia. Dzieci lubi, psów się nie boi, każdemu pozwala się głaskać, przybiega zawołany, to nie jest kot do oswojenia.On jest megamiziakiem.
Joasiu, napiszę, kiedy będę z nim szła na testy, dobrze? Nie chcę go na razie stresować, bo w piątek był w lecznicy.Za kilka dni na pewno pójdę , wetka mu sprawdzi uszy, zważy go, zbada i zobaczy, czy jest poprawa.
A Julcia to już nie tek kot, co był. Biega, bawi się, zdecydowanie dobrze się czuje.Rujek na razie nie ma, więc ze sterylką jeszcze poczekam, tak dla bezpieczeństwa.To jednak jest zabieg inwazyjny, nie chcę jej zaszkodzić.