» Pt wrz 23, 2011 16:05
Re: Słodka krówka Julcia, ma ok.10miesięcy i FeLV+
Jesteśmy po przeglądzie.Bazyli waży 4100 i wetka nie wie, ile ma lat.Napisała,że 6.Węzły chłonne bardzo powiększone, i podżuchwowe i podkolanowe.Zalecenie-testy FeLV/FIV. Dziąsła brzydkie, ale to pewno wynik wirusa, tragedii nie ma. Nie jest wychudzony, osłuchowo serce i płuca w porządku.Ucho pokiereszowane,ale zagojone, pewno z powodu walk z kocurami.Świerzb gigant.Poza tym coś z biodrem lub miednicą, prześwietlenie by wykazało.Nie przeszkadza mu to jednak normalnie chodzić, żadnej bolesności nie ma.Tym razem przy macaniu brzucha nie reagował tak, jak przed południem.Nie bolałao go przy dotyku.Na razie wetka wyczyściła mu uszy, dała advocat na kark, bo w sytuacji bezdomnego kota to najlepsze wyjście.Będę mu czyściła uszy, o ile będzie na podwórku, poproszę p.Izę, aby do mnie zadzwoniła, że jest.Nie widzę go z okna, zasłaniają krzaki i drzewa.
A teraz tak.Byłam na podwórku, czekałam na samochód.Dałam mu na trawę kocyk.Jejku, jaki był szczęśliwy.Najpierw udeptywał, a potem się położył i mył zawzięcie cały czas mrucząc.Do transporterka wszedł bez problemu, w samochodzie był bardzo grzeczny, nawet nie miauknął.W gabinecie musieliśmy chwilę czekać, bo wetka rozmawiała przez telefon, a ja go trzymałam na rękach.Przytulał się i mruczał.Na stole to samo.Grzecznie dał się zbadać, nie musiałam go trzymać, przy czyszczeniu uszek trochę się denerwował, bo go swędziało i próbował te uszka drapać.Wetka go obmacała, osłuchała, pozaglądała, gdzie się da i kocio dał się włożyć do transporterka jakby to robił kilka razy dziennie.
Niestety, TŻ Kasi też ma popsuty aparat, zrobiłam wiec kilka zdjęć swoim.Muszę pożyczyć i zrobić mu jakieś przyzwoite, naprawdę.Potem wkleję te moje.
Kotek jest przekochany.
Na razie mam dług 38 zł, spróbuję zorganizować fundusze na testy i dalsze leczenie.