Punia- [*]

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 19:57 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Ola a ja nie idę jeszcze spać, czekam na maila.

I kombinuję...
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 22, 2011 20:11 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Alex405 pisze:Olafen, dla kotów z chorymi nerkami są specjalistyczne karmy, które można kupić u wetów. To właśnie one mają m.in. obniżoną zawartość fosforu.


Tylko że może 1% kotów nerkowych w ogóle próbuje je jeść. W kryzysie daje się cokolwiek- byle jadła. Fosfor można obniżać dodając alusal, ipakitine, podając renagel. Zresztą karma nerkowa nie jest polecana we wszystkich fazach. Osobiście odradzam.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Pt wrz 23, 2011 4:32 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Punia już nie cierpi [*]
najszczesliwsza
 

Post » Pt wrz 23, 2011 4:52 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

najszczesliwsza pisze:Punia już nie cierpi [*]

najszczęśliwsza co Ty piszesz :cry: :cry: :cry: sama odeszła?Nie mogę wyję :cry: :cry: :cry:
Trzeba jej było pozwolić odejść to było za dużo,a ten interferon osłabił ją do końca.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 23, 2011 5:54 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Nie mogę :cry: :cry: :cry: Tak mi przykro. Bardzo współczuję Mamie olafen i podziwiam za desperację w walce o kotkę.Nie znam tej Pani, ale bardzo Ją lubię.
Punia już nie cierpi, odeszła w najczulszych ramionach, jakie tylko sobie można wyobrazić, jedyna pociecha.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56139
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pt wrz 23, 2011 6:05 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

['] :cry: :cry: :cry:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 23, 2011 7:15 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Punieczko [*]

gisha

 
Posty: 6078
Od: Wto sty 17, 2006 12:01

Post » Pt wrz 23, 2011 7:25 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Jest to taka trauma,bardzo współczuję mamie Oli i Oli tak samo :cry: :cry: :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Pt wrz 23, 2011 7:50 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

dopiero doczytalam - tak mi przykro [*][*] :cry: :cry: :cry:

tillibulek

 
Posty: 15689
Od: Czw gru 18, 2008 15:04
Lokalizacja: Warszawa/Białołęka

Post » Pt wrz 23, 2011 8:34 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Śpij spokojnie Punieczko [*]
Obrazek

Każda przykrość nas dotyka, tylko niektóre szczególnie.

Amika6

Avatar użytkownika
 
Posty: 10614
Od: Śro sty 24, 2007 18:48
Lokalizacja: Chełm (Lubelskie)

Post » Pt wrz 23, 2011 9:12 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

przykro mi Olu :cry: Punia już nie cierpi

beateczka

Avatar użytkownika
 
Posty: 1545
Od: Nie lut 07, 2010 21:30
Lokalizacja: Katowice

Post » Pt wrz 23, 2011 9:15 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Patrzę na ten śliczny pysio Punieczki i... :cry: :cry:
Teraz już sobie odpoczniesz biedusiu...

Puniu...[']
Obrazek

Ewik

 
Posty: 6713
Od: Pt lip 25, 2003 22:55
Lokalizacja: Warszawa Bielany

Post » Pt wrz 23, 2011 9:34 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Puniu [']
A jest możliwość zrobienia sekcji zwłok? Może to byłaby podstawa do oskarżenia weterynarza?
Obrazek

andorka

 
Posty: 13691
Od: Wto kwi 25, 2006 22:33
Lokalizacja: Łódź-Polesie

Post » Pt wrz 23, 2011 10:11 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

[*]
ObrazekObrazekObrazek

skwareek

 
Posty: 3571
Od: Pon maja 03, 2010 12:42
Lokalizacja: Łódź/Amsterdam

Post » Pt wrz 23, 2011 10:38 Re: Punia- stan bardzo ciężki-potrzebna pomoc kogoś z Łodzi

Po rozmowie z Olą położyłam się do łóżka i najpierw przyszedł Azor się wtulić i zapłakałam mu futerko, a potem wszystkie 4 koty położyły się praktycznie na mnie, Astka płakała i wzięłam ją pod kołdrę, i tak do rana ze mną leżały, w końcu zasnęłam, ale i tak śniła mi się Punia... Moje koty znały ją tylko z zapachu jaki przynosiłam do domu, wąchały z zaciekawieniem, Kita stawiała kitę, ale wczoraj to uciekały przede mną... Koty są bardzo mądre i czują wszystko.

Nie wierzę w żadne niebo, ale wierzę, że Punia nie opuści swojej pani, bo w najtrudniejszych chwilach to Punia się nią opiekowała....

Punia ma swoje miejsce w moim sercu na zawsze, nigdy nie zapomnę tego spojrzenia z wczoraj...
najszczesliwsza
 

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Evilus i 765 gości