Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Czw wrz 22, 2011 15:47 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

WYpytaj o warunki, jakie będzie miała kotka.
I jeśli do tej pory kicia nie wychodziła, to dom wychodzący raczej nie jest dla niej...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Czw wrz 22, 2011 15:58 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Ok, na pewno tak zrobię :) Ale faktycznie, może być trochę problem z tym wychodzeniem...

kabu

 
Posty: 9
Od: Nie wrz 18, 2011 13:27
Lokalizacja: Żyrardów

Post » Czw wrz 22, 2011 18:29 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

kabu pisze:Ok, na pewno tak zrobię :) Ale faktycznie, może być trochę problem z tym wychodzeniem...

pewnie,że to jest problem ale jeśli nie będzie nic innego to chyba lepszy dom wychodzący niż żaden,niż schron...chociaż.....a jeśli kitka nie będzie się oswajała to co wtedy? czy Agata zdecyduje,że ma być nie wychodząca? a jak drapnie oknem taka nie oswojona? cholera wie...

J.D.

 
Posty: 5241
Od: Nie maja 23, 2010 13:24
Lokalizacja: Sokółka,podlaskie

Post » Pt wrz 23, 2011 13:11 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Witam,
to ja zaoferowałam kotce dom. No jest to dom wychodzący ale uwierzcie mi, że każdy kot uczy sie wychodzenia na dwór. Mam w sąsiedztwie kota perskiego który 9 lat mieszkał od urodzenia w bloku a świat oglądał z okna i z transportera podczas wizyt u weta ;) od dwóch lat mieszka z właścicielami w domku z podwórkiem , na początku nie wychodził bo sie bał, potem siadał na parapecie kiedy okno było otwarte, potem wyszedł na schody, po dwóch latach całe podwórko jest jego i kocha leżeć pod śliwką na słoneczku, w trawie :) Teraz jest chłodno dlatego dobrze się składa bo kotka przez przez ten okres przyzwyczai się do nowego miejsca, ma na to całą zimę. Drzwi są ciągle zamkniete okno też więc nie ucieknie napewno. a potem jeżeli zechce, nie będę jej bronić zabaw na podwórku. Decyzja należy do opiekunki kotki. W razie czego ja jestem skłonna zabrać kicię do siebie. Gwarantuje jej dobry kochający dom i troskliwą opiekę. Jeżeli nie znajdzie się dla niej inny dom możecie na mnie liczyć. Lepszy dom wychodzący niż schronisko... tak myślę. Ulica w pobliżu nie jest ruchliwa, droga osiedlowa tylko , pozostałe bardziej ruchliwe ulice są dość daleko.

apropo okna to to mam je tylko dwa i pod pełnym nadzorem ;) a w tym które jest czasem otwierane to akurat jest siatka co prawda na owady ale Krówcia ma spory problem zeby odkleić ją od rzep ;)

Ja nie namawiam, oferuję tylko swoją pomoc. To nie pierwszy kot w moim domu;)

A tu link do Jadzi- suni wyrzuconej z pędzącego auta , na moich oczach dranie to zrobili, dwie godziny zajęło mi namówienie Jadzi żeby dała się przytulić i zabrac. Jest też Krówcia, bardzo gadatliwa i zakochana w swojej pani ( czyli we mnie:D ) kotka, taki traktorek jak mało który.
http://www.facebook.com/photo.php?fbid= ... =1&theater

a tutaj sama Krówcia :)
http://www.facebook.com/media/set/?set= ... 1349213539 :mrgreen:

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

Post » Pt wrz 23, 2011 14:21 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Hej!
Po pierwsze - nawet nie wiesz, jak Ci jestem wdzięczna za pomoc :1luvu: W ogóle, wszystkim z tego forum i z facebooka - jesteście NIESAMOWICI!!! : ))

Kicia jest niby przyzwyczajona do mieszkania w zamkniętym domu, ale bardzo lubi patrzeć przez okno i siedzieć na balkonie, więc z czasem na pewno zmieniałaby się w kotkę wychodzącą. Tylko najgorszy byłby właśnie ten początek - żeby przypadkiem nie uciekła...
Ale z tego, co piszesz, widzę, że masz spore doświadczenie z kotami, więc sądzę, że trafiłaby w dobre ręce :kotek:

Dostałam też ofertę domku w pobliżu Żyrardowa, ale jeszcze nikt się nie odezwał... co prawda nawet doba jeszcze nie minęła ;) więc na razie czekam :)


A tu link do Jadzi- suni wyrzuconej z pędzącego auta , na moich oczach dranie to zrobili,

Brak mi słów na takich ludzi... Ciekawe, jak oni by się czuli, gdyby im coś takiego zrobiono... Ale przynajmniej teraz sunia trafiła w dobre ręce i wiedzie lepsze życie :D

kabu

 
Posty: 9
Od: Nie wrz 18, 2011 13:27
Lokalizacja: Żyrardów

Post » Pt wrz 23, 2011 14:25 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

lukrecja_25, witaj na forum! :)
Pewnie, że lepszy dom wychodzący (zwłaszcza doświadczony) niż schronisko...
To tylko ja,
Tż Gretty
:cat3: Kot. Nie dla idiotów!

Gretta

Avatar użytkownika
 
Posty: 35235
Od: Wto lip 18, 2006 12:53
Lokalizacja: "wesołe miasteczko" (Trybunalskie)

Post » Pon paź 10, 2011 12:01 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Cześć!! Kotka od soboty jest juz u mnie. Martwię się bo ona jest strasznie nieśmiała czy moze taka zestresowana?? nie mam pojęcia le od soboty chowa sie po najciaśniejszych zakamarkach i nie chce nic jeść. Dziś w nocy wyszła jak leżelismy już w łóżku i nawet wskoczyła na parapet powyglądała przez okno powąchała wszystkie kwiatki , poszła do kuwety zrobiła siku i napiła się wody ale nic nie jadła. Wychodzi z kryjówki jak siedzimy cicho, przysiada niedaleko obserwuje nas ale tylko ktoś ruszy nogą to od razu zmyka do kryjówki z powrotem. Moja kotka krówcia chodzi koło jej kuwetki, wącha jej miseczki, jej domek ją nawet też i nie warczy ani nie prycha obserwuje tylko. Za to Ariel na moją kocice warczy i prycha własnie :) nie wiem czy ze strachu czy chce sobie ja podporządkować?? nie wiem.. Nam znaczy mi i narzeczonemu mojemu daje sie głaskać jak akurat siedzi tak ze da się jakoś dosięgnąć. Nie prycha na nas i nawet kładzie ładnie pyszczek i leży spokojnie jak głaszcze się ją za uchem. Raz nawet mruczała cichutko. Moze za kilka dni będzie juz kotem dotykalskim i nie będzie sie przed nami ukrywać??

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

Post » Pon paź 10, 2011 12:07 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Będzie wszystko dobrze, tej biednej kotce zawalił się cały świat, boi się biedactwo.Wszystko wymaga czasu i cierpliwości.Miałam wizytę przedadopcyjną w domku, do którego przyjechała cudna pingwinka.Przez kilka dni nie wychodziła spod kanapy, Duzi bardzo cierpliwi, najbardziej podobał mi się Duży, który leżał na podłodze i tylko się na kotkę patrzył.A ona wychodziła wyłącznie w nocy.Teraz rządzi w domu, Duzi rywalizują o jej względy, jest wspaniałą, miziastą kotką.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 10, 2011 12:20 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

no u nas to własnie tak wygląda ;) na zmiane leżymy z narzeczonym na podłodze i mówimy do niej jaka jest sliczna i kochana i zeby wyszła do nas :) a ona tylko patrzy a w nocy wychodzi i patrzy na nas :) żeby tylko jeśc zaczęła to juz sie martwic nie będę ;)

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

Post » Pon paź 10, 2011 12:54 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

będzie ok.Ważne że pije i korzysta z kuwety. A to sukces. Nie wiesz ile zjadła i czy zjadła.Odlicz chruki to sie przekonasz.Czasem smierdziel tj wheskas pomaga przy kuszeniu.
Powodzenia :ok:
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 10, 2011 13:05 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

No miałam właśnie policzyć te chrupki ale pomyślałam ze nie bede roniła z siebie idiotki hahaha :D a widać ze nie pomyli mnie ktoś z idiotką skoro ktoś tu o tym tez wspomina :) o tym lixczeniu :) a juz próbowałam tuńczykiem ją skusić, opiersią z kurczaczka, no wszystkim co moja kicia kocha i pokroić by sie za to dała :) no na nią nie działa patrzy oczyskami tylko wielkimi pięknymi zreszta :) czuje ze dobrze będzie ale bym chciiała zry to było juz !! Z narzutem mym sie tak ucieszylismy jak poszła na parapet :) pół nocy szeptalismy tylko: ON: idzie! ja: gdzie? ON: na parapet .. itd itp hahahaha

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

Post » Pon paź 10, 2011 13:17 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Licz. Jeden ze znanych mi DS nawet mąkę wysypywał na podłogę by wiedzieć gdzie kotka się schowała.Chrupki też liczył.
Spróbuj z wheskasem.
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56025
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Pon paź 10, 2011 13:22 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

ASK@ pisze:Spróbuj z wheskasem.

ale z tym w saszetkach czy suchym??? bo nie wiem który to śmierdziuch :D

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

Post » Pon paź 10, 2011 13:52 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

Whiskas Supreme, mokre :oops: Poczekałabym jednak, na pewno zacznie jeść, może w nocy, a potem już zacznie wychodzić.
Nowy bazarek viewtopic.php?f=20&t=217527 Zapraszam

ewar

 
Posty: 56173
Od: Wto lis 06, 2007 20:17
Lokalizacja: Stalowa Wola

Post » Pon paź 10, 2011 13:56 Re: Żyrardów-W-wa;3 letnia kotka po babci;PILNIE potrzebna pomoc

no to ona nie jada mokrego ewentualnie sosik wylizuje podobno a reszty nie ruszy ;) no narazie czekam :) około 6 godzi =n kotek bedzie sam w domu moze coś zje :)

lukrecja_25

 
Posty: 9
Od: Pt wrz 23, 2011 13:02

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 82 gości