Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Koty i kotki do adopcji

Moderatorzy: Estraven, LimLim, Moderatorzy

Post » Pon wrz 19, 2011 19:01 Re: Zostało nas troje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

biamila pisze:
dorotka75 pisze:
biamila pisze:Cudne z nich kociaki:)
słuchaj zapytaj weta za ile zaszczepiłby ci kociaki, bo trzy to prawie hurt:)

Hurt czy nie, muszę odpuścić :(

Zapytać możesz to nic nie kosztuje:)


Dzwoniłam, nie wiem, czy nas skojarzył, jakiś taki zaaferowany był... Koszt szczepień 80 zł za parkę, powtórka za trzy tyg. Nie wiem, czy to dobra cena, ja za naszą Miśkę płaciłam wiosną 60 zł, ale to kolejne szczepienia a nie pierwsze :roll:
Powiedział też, że spokojnie można już myśleć o sterylizacji/kastracji
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

jako-coś-jak-nie-coś

 
Posty: 37
Od: Czw lip 28, 2011 20:49

Post » Pon wrz 19, 2011 19:04 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Cholipka, dodałam posta z konta córki :smiech3:

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw wrz 22, 2011 15:05 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Na jutro wizyta pani zainteresowanej Cheetah, wyglada to fajnie-Pani nie chce, aby jej 6-cio miesięczna kitka nie była sama i szuka towarzystwa. Teraz wszystko w łapkach Cheetah :roll: bo z panną bywa różnie-albo pokocha od pierwszego wejrzenia miłością absolutną, albo pryśnie pod łóżko i nie wyjdzie, dopóki pani nie wyjdzie :roll: Tak więc bardzo prosimy o kciuki. A jeśli macie ciotki takie koteczki w wieku 5-6 m-cy, to poproszę o nr telefonów na pw. W razie gdyby panna Cheetah miała focha, przekażę potencjalnemu domkowi kontakty :D

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob wrz 24, 2011 7:18 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

No i nie wypaliło :( Pani nie przyjechała, bo dowiedziała się, że kotka znajomych się okociła i weźmie od nich. Kolejny przykład jak beztroskie rozmnarzanie odbiera szansę na dom :(

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Śro wrz 28, 2011 12:25 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Nie wiem jak u Was, ale u nas od tygodnia znowu nastała cisza :( A maluchy już nie małe, niedługo dościgną naszą czteroletnią kotę 8O
Rosną, tupią jak stado bawołów, dyndają na meblach i rozrabiają jak stado małp :D Są prześmieszne, urocze, mądre i bardzo kochane:1luvu:

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Czw paź 06, 2011 6:15 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

I tak oto kociaki za dwa tygodnie kończą pół roku :D Ależ to zleciało 8O Myśl, że mam parkę nie dawała mi spokoju, a w portwelu posucha. Dzięki biamila, która przelała połowę kwoty na zabieg :1luvu: jutro ciachamy oba kociaki :D Jak dobrze pójdzie, dołoży się jeszcze kasa kastracyjna, do której skierowała mnie XAgaX. Obie wspierają nas bardzo od samego początku i chciałabym za to bardzo podziękować :1luvu:

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 08, 2011 16:15 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Cheetah i Miś już po zabiegach :D Wszystko poszło dobrze, dzisiaj rano Miś nawet trochę rozrabiał. Cheetah słabiutka, ciągle śpi, ale już upominała się o to, co po prostu kocha-pieszczotki :D. Widać, że trochę ją boli, bo gdy Miś ją myje, nie pozwala się głaskać w okolicy ranki. Jeśli nic się nie będzie działo kontrola i zdjęcie szwów (ma zewnętrzne długorozpuszczalne) za 10 dni.

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Sob paź 08, 2011 16:43 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

:ok: super, choć jeden problem z głowy, teraz tylko domki potrzebne ;) napewno się znajdą wkrótce :ok:
Obrazek

Marea

 
Posty: 4721
Od: Pon lut 23, 2009 22:05
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie paź 09, 2011 6:24 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

:mrgreen: :mrgreen: :mrgreen: HOP kotki po domki ;)
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

jako-coś-jak-nie-coś

 
Posty: 37
Od: Czw lip 28, 2011 20:49

Post » Nie lis 06, 2011 17:08 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Nie odzywaliśmy się, bo nic się nie działo. Dzisiaj Miś pojechał do nowego domu, jako towarzysz dla młodej koteczki. W nowym miejscu natychmiast zajął się zwiedzaniem, nie przejmując się wogóle sykami rezydentki. Oby młoda go zaakceptowała. Cóż żal strasznie, to cudowny, wymarzony kot. Miał zostać z nami, ale ponieważ Cheetah nie daje nikomu oprócz nas szansy na pokochanie jej, prawdopodobnie zostanie z nami. I tak los nie pozostawił nam wyboru i trzeba było wykorzystać szansę dla Misia :( I jakoś wcale nie jestem szczęśliwa :cry:

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Nie lis 06, 2011 17:31 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Trzymaj się Dorotka! Kciuki mocne za Miśka, niech mu się szczęści w nowym domu!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Wto lis 08, 2011 14:54 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Młody wrócil. Mam bardzo mieszane uczucia. Z jednej strony to nagłe dziwaczne uczulenie. Z drugiej Miś w nowym domu był wyluzowany i zadowolony, a przynajmniej na takiego wyglądał. Ogólnie przyjął to wszystko tak, jakby to była norma, że bywa tu i tam :lol: Dziewczyna wyglądała na autentycznie załamaną, że go oddaje. Z drugiej strony-od wczoraj już się nie odezwała, a wiem z doświadczeń z Gapusią, że watpliwości w kwestii uczulenia można rozwiązać w trzy godziny-trzeba tylko bardzo chcieć. A dla nie bardzo chcących kotów nie mam :D

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt lis 25, 2011 9:18 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Hopsa! :D
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

jako-coś-jak-nie-coś

 
Posty: 37
Od: Czw lip 28, 2011 20:49

Post » Sob gru 03, 2011 7:28 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Sprawy mają się tak- od lipca w sprawie młodego był jeden chętny domek. Okazał się niewypałem i młody wrócił następnego dnia. Po Cheetah zgłaszało się kilka osób, ale też nie wypaliło, bo skubana za każdym razem wbijała się pod łóżko i tyle. Ona po prostu postanowila zostać z nami i nic nie jest w stanie jej przekonać, że może być inaczej. Teraz już jestem pewna, że nawet jeśli ktoś by się podjął i uwierzył, że Cheetah tak na prawdę jest przemiłą i przesłodką bułeczką, małej serce by pękło, gdybyśmy ją oddali. Misio kocha szalenie swoją siostrę, ma tu już swoje rewiry. Nie jest pieszczochem, ale kiedy wracam do domu po kilku godzinach, siedzi długo i wpatruje się we mnie :lol: Nasza kotka nadal ich nie akceptuje, trzyma się osobno, ale współistnieją bez większych zgrzytów. Cóż przestałam wierzyć, że znajdą się dla nich odpowiednie domy. Dom dla Misia powinien być wychodzący, w bezpiecznej okolicy, szanujący niezależność młodego, akceptujący pokłady energii drzemiące w tym łobuzie. Dom dla Cheetah to chyba tylko forumowy, z doświadczeniem. Kicia jest nieprawdopodobnie płochliwa oraz wymagająca wielkiej miłości i czułości. Najlepiej się czuje na moim ramieniu, lub noszona na rękach. I domaga się tego bardzo głośno :lol: Dwa skrajnie różne koty, mające zupełnie inne potrzeby i upodobania, jednocześnie bardzo mocno zrzyte ze sobą- czy znalazłabym dla nich wspólny dom ??? Ludzie szukający kotów mają jakieś tam własne oczekiwania, a jakie mieliby mieć wobec moich tymczasków? Cóż- u mnie nie dostaną karmy z najwyższej półki i mieszkanie też jest malutkie. Ale wydaje mi się, że są na prawdę szczęśliwe, żyją każde według własnych potrzeb, są razem. Czy decyzja o pozostawieniu ich będzie dobrą decyzją?

dorotka75

 
Posty: 229
Od: Śro lip 06, 2011 16:04
Lokalizacja: Gdańsk

Post » Pt gru 16, 2011 22:49 Re: Zostało nas dwoje i nadal domku szukamy-pingwinki Gdańsk

Oj bedzie,bedzie :D ;D Cora ci to mowi ;)
"Obcując z kotem, człowiek ryzykuje jedynie to, że stanie się wewnętrznie bogatszy."
Colette

jako-coś-jak-nie-coś

 
Posty: 37
Od: Czw lip 28, 2011 20:49

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 57 gości