
Brzuszki Was rozbolą.
Fasolka
Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
Haker1 pisze:Fasolko a dzisaj też zjadałam sporo kurczaka - fileta takiego surowego, drobno posiekanego.
Wiesz Duża go wcześniej przemroziła.
Pyszny był.
Pysia
PS. Moja Duża napisała e-mail, jest zadowolona ze swoich wakacji. Wraca w poniedziałek.
Haker1 pisze:Dzisiaj do rana zapewniliśmy Dużej atrakcje.
Pysia zrobiła grubszą sprawę do krytej kuwety i zakopując nie utrzymała równowagi, efekt cała kuweta usmarowana i ogon Pysi brudny. Nie wspomnę o ilości wysypanego żwirku na zewnątrz. Cóż ja nie mogłem byc gorszy, od razu pobiegłem do drugiej kuwety, tez zrobiłem grubszą sprawę i elegancko łapkami po niej pochodziłem, potem sobie wyszedłem, przeszedłem się po wc i korytarzu, wróciłem i kopałem w kuwecie z całych sił.
Cóż Duża w tym czasie miksowała zupkę dla Babci, a właściwie to już Prababci.
Ja zobaczyła naszą działalność to miała jakąś taką niewyraźną minę.
Dodam, że to wszystko rozgrywało się o 5.55, kiedy Duży już wyszedł i jechał na dworzec.
Jak z pociągu zadzwonił to Duża tylko powiedziała, że dostarczyliśmy jej troszkę "gównianych" atrakcji.
Haker i Pysia odpoczywający po trudach poranka.
Haker1 pisze:Mru, nie jestem biedna.
Wiesz ja lubię jak mi Duża myje ogonek.
On najpierw jest taki "chudziutki", ale jak wyschnie pięknie pachnie i ma ładniejsze futerko.
Pozawalam na mycie ogonka, ale tylko ciepłą wodą.
Pysia
Użytkownicy przeglądający ten dział: Silverblue i 33 gości