Komu kotka, komu kotkę? Śliczna parka szuka domku.......

Parę zdobiłam, niedużo chyba 2 lub 3... Wkleję jak tylko będę zgrywała inne fotki.
Za kastrację moje kochane wety policzyli tylko 60 zł. :1luvu:

Na dniach wkleję na wątek paragon za puszeczki dla naszej parki i paragon od weta. Niedługo się skończy mój bazarek na dogo to wszystko solidnie porozliczam.

Jak czują się śliczności :1luvu:

Na razie jestem zarobiona to fotki później. Maluchy na szczęście zdrowe, teraz już całkowicie bezpiecznie spacerują po podwórku i wylegują się w słońcu. Chyba troszkę przytyły

Łomatkokochana ,ale żeście spadły piękności.Przecież Was nikt nie wypatrzy

Co u was słychać.Dużo głasków :1luvu:

Również ślę głaski dla ślicznej parki z mojego miasta

Co u koteczków słychać?

Pod smażalnią jest jeszcze kolorowa, oswojona kotka w wysokiej ciąży

welina pisze:Łomatkokochana ,ale żeście spadły piękności.Przecież Was nikt nie wypatrzy Co u was słychać.Dużo głasków

Szkoda,ż e nie mają domu....lato się skończy........

AlfaLS pisze:Na razie jestem zarobiona to fotki później.

Czekamy cierpliwie na fotki

Co u kociaków? Ktoś na dogo miał chyba robić ogłoszenia? Nie było żadnego odzewu?

O Matko słodka zapomniałam o tych fotkach!!!!!! Kilka zrobiłam Oskarkowi jak czasem bywa u mnie w domu na wizytach ale koteczka głównie siedzi sobie na podwórku lub u sąsiadki / a właściwie teraz sąsiada

/ i jak ją widzę to nie mam aparatu

Muszę się poprawić :oops:

Na razie takie, które już mam na fotosiku. Oskarek i jeden z moich małych tymczasików:

Jak tylko zrobię fotki koteczki to zaraz wstawię i zajmiemy się ogłoszeniami.......

Dziękuję za zdjęcia

na 1. Oskarek wygląda, jakby polował na tymczasika :lol:

i urósł chyba trochę? Obróżkę ma od pcheł? Żeby się tylko, gdzieś nie zahaczył...

Za ogłoszenia trzeba się wziąć, bo szkoda, żeby takie fajne, oswojone koteczki były bez domków...

Obróżka to do wiadomości wszystkich mieszkańców, że to "nasz" kociak. Sąsiadka wszystkim zakłada

. Kalinka też miała taką ładną zieloną ale chyba ją zgubiła bo dziś jak ją widziałam to obróżki nie miała tylko ślad po niej....
Odpchlane są środkiem w rozpylaczu ale są dzielne i nawet nie protestują

Wiesz, one już sobie trochę same ten dom organizują :ryk:

Bardzo lubią chodzić do sąsiadki do domu, są tam bardzo grzeczne, zwłaszcza Oskarek :lol:

. Nie sposób ich nie kochać. Gorzej z Kalinką bo on się załatwia po całym domu tylko nie tam gdzie trzeba...Ale może to jest reakcja na wyjazd sąsiadki? W każdym razie jak Janeczka wróci to na pewno nad nią popracuje, bo nie da się ukryć że Kalinka złapała ją za serce :1luvu:

.

Jeśli same sobie domek organizują, to dobrze :ok:

Nie będą marzły zimą

Zapraszam na bazarek: viewtopic.php?f=20&t=131962&start=0

Nooooooooooo spadły biedaki na samo dno.Cały miesiąc nikt nie zaglądał. :roll:

Co słychać u pięknej parki :?:

Kochani, strasznie jestem zarobiona ale obiecuję, ze jutro będzie pełna relacja plus foty. Poczekacie jeszcze dzień?

Kociaki ok. Zdrowe, zadowolone, siedzą w domu u sąsiadki i nie zamierzają zmieniać tego lokum

.

I z tym jest problem. Ja nie wiem jak go rozwiązać i proszę Was o pomoc...... Moja sąsiadka ma ogromne serce do zwierzaków, zresztą jej mąż też... Ale niestety nie ma zbyt dużych dochodów, jak to emerytka... I teraz nasze maluchy po prostu poszły sobie do niej i już... Ona ich nie wyrzuci, ona chce żeby one u niej już zostały na stałe....Ona je pokochała... Ale to jest w tej chwili jej 7 i 8 kot... Nie chcę im szukać domu na siłę bo nie chcę jej tych kotów na siłę zabierać. Ale mam też świadomość że gdzieś gdzie te kociaki może miałyby lepiej... Gdzieś gdzie kotów jest mniej... Janeczka dba o koty, ostatnio zmarł jej kociak, który miał 19 lat. Znałam go od małego...

Kalinka i Oskarek są zadbane, zadowolone...
Co ja mam robić???????

A teraz coś dla oka:

,

Oskarek:

,

Komu kotka, komu kotkę? Śliczna parka szuka domku.......

Kto przegląda forum