Kastracja kocurka Filemona

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 21, 2011 18:12 Kastracja kocurka Filemona

Witam wszystkich,

W piątek mam zamiar wykastrować kocurka, który mieszka w moim domu rodzinnym. Jest to kot wychodzący, ma ok. 3 lata, nie można go utrzymać w domu w żaden sposób. Teraz w końcu udało mi się przekonać mamę i podjęliśmy decyzję o kastracji. Jak przygotować się i jego do tego zabiegu? Dzisiaj kot został odrobaczony (uzgodniłam to z weterynarzem). może to głupie pytanie ale czy powinnam go wykąpać przed zabiegiem?

Pozdrawiam
AnnyLee

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Śro wrz 21, 2011 18:33 Re: Kastracja kocurka Filemona

Pamiętaj, że kotek musi być na czczo. Potem po zabiegu musi mieć cieplutko i mieć spokój. Musi leżeć na posłanku ale nie wysoko, bo jak zacznie chodzić to może być jeszcze troszkę "pijany" od znieczulenia. Niech ma dostęp do wody i jedzonko ale nie suche tylko mokre. Trzymam kciuki!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Śro wrz 21, 2011 18:36 Re: Kastracja kocurka Filemona

Coś mi podpowiedziało, że nie suche bo już kupiłam dwie puszki :) Czy noc po zabiegu ma spędzić w domu? Kuwetkę i żwirek mogę kupić na ten czas ale nie wiem czy będzie umiał się do niej załatwić, bo jeszcze nie używał.

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Śro wrz 21, 2011 18:44 Re: Kastracja kocurka Filemona

AnnyLee pisze:Czy noc po zabiegu ma spędzić w domu?

Koniecznie. Będzie ogłupiony narkozą i łatwym łupem dla wrogów.
Nie stresuj się. Kot obcięcia jajek prawie nie zauważy. Troszkę go poszczypie wieczorem przy sikaniu, na następny dzień będzie lepiej.
Pamiętaj, że hormony nadal będą buzować. Jeszcze przez kilka tygodni.
A tak w ogóle, dobrze, że zdecydowałyście się na kastrację. Aż się dziwię, że dopiero teraz.


Kota nie musisz kąpać. Ma być na czczo. Często koty wymiotują po narkozie.

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro wrz 21, 2011 18:52 Re: Kastracja kocurka Filemona

Niestety dopiero teraz, bo rodzice są sceptyczni. Tata do tej pory uważa, że to marnowanie pieniędzy. Mamę udało mi się przekonać.

Kocurek będzie wiedział do czego służy kuweta? To kotek podwórkowy, nie cierpi być w domu, nawet na chwilę nie wejdzie. A jest z niego straszny pieszczoch.

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Śro wrz 21, 2011 18:58 Re: Kastracja kocurka Filemona

AnnyLee pisze:Kocurek będzie wiedział do czego służy kuweta? To kotek podwórkowy, nie cierpi być w domu, nawet na chwilę nie wejdzie.

Nie wiem. Może nie wiedzieć do czego służy żwirek.
Przygotuj sobie rezerwowo piasek, albo ziemię (?), bo je zna z podwórka. Należy kota wsadzać do kuwety i grzebać w zawartości ku zachęcie palcem. Myślę, że piasek byłby dobry na jeden dzień.

Decyzja odnośnie kastracji jest bardzo dobra. Kot nie będzie chodził na panienki. Nie będzie przyczyniał się do mnożenia bezdomnych kociąt. Poza tym w amoku testosteronowym dużo kotów ginie , a to pod samochodem, a to jest złapanych przez dobrych inaczej ludzi. I najważniejsze, koty łapią drogą płciową choroby wirusowe. Nieuleczalne. Jak AIDS.

Robisz dobrze.
A tatą się nie przejmuj. Jak każdy chłop zaciska nogi słysząc o kastracji :wink:

MaybeXX

Avatar użytkownika
 
Posty: 9630
Od: Pon sie 13, 2007 17:18
Lokalizacja: Jastrzębie Zdrój

Post » Śro wrz 21, 2011 19:06 Re: Kastracja kocurka Filemona

Dziękuję za rady i podnoszenie na duchu. Teraz jak mam pracę i jestem dużo bardziej samodzielna mama się liczy z moim zdaniem. Decyzja zapadła. Gdybym miała bliżej do weterynarza to już dawno by był po zabiegu. Mam nadzieję że Filemon dobrze zniesie zabieg. Jest dość dużym, pięknym kotem :1luvu:

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Czw wrz 22, 2011 5:17 Re: Kastracja kocurka Filemona

Filemon może się zsiusiać jak będzie spał po kastracji. Musisz wtedy przenieść na suchy kocyk. Nie przejmuj się tym jednak, bo to normalne. Mocne kciuki!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt wrz 23, 2011 11:31 Re: Kastracja kocurka Filemona

Kocik już w domu. Siedzę przy nim, bo chce za mną chodzić ale nie wychodzi mu za bardzo.

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Pt wrz 23, 2011 11:36 Re: Kastracja kocurka Filemona

A może spodoba mu sie w domku i bedzie chetniej w nim siedział.
Co do kuwety to ja najpierw miałam zwykła miske, więc jak kot i tak ma być podwórkowy to nie musisz inwestowac w kuwete za 30 zł a w prostkątna miske za jakies 5zl.
ja mojego przygarnelam jak mial z 6 tygodni i spokojnie mu micha starczyla, ale dzis by mi obsral wszystko obok.
tez jestesmy przed kastracja. na koniec października skonczy 5 miesiecy i tak kazano nam sie zjawić.
www.pomagam.pl/przeponazosi młoda kotka adoptowana ze schroniska pilnie zbiera na operację przepukliny przeponowej

Karolek(ona)

 
Posty: 22686
Od: Wto lip 05, 2011 19:33

Post » Pt wrz 23, 2011 13:59 Re: Kastracja kocurka Filemona

Martwię się trochę bo jeszcze nie doszedł do siebie - nie może chodzić normalnie.
Czy to normalne?

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Pt wrz 23, 2011 14:15 Re: Kastracja kocurka Filemona

O ile dobrze widzę, kot jest 3,5h po kastracji. Nie ma się czym martwić, po prostu narkoza jeszcze nie zeszła.

seidhee

 
Posty: 6995
Od: Czw sty 08, 2009 13:03
Lokalizacja: Warszawa Bródno

Post » Pt wrz 23, 2011 14:16 Re: Kastracja kocurka Filemona

Tak, jeszcze troszkę i będzie dobrze :ok:
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

Post » Pt wrz 23, 2011 18:24 Re: Kastracja kocurka Filemona

jest coraz lepiej :)

AnnyLee

 
Posty: 252
Od: Czw maja 12, 2011 10:16

Post » Pt wrz 23, 2011 20:55 Re: Kastracja kocurka Filemona

Cały czas kciuki!
Obrazek

biamila

 
Posty: 10434
Od: Czw gru 14, 2006 21:03
Lokalizacja: Gdansk

[następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue, Google [Bot], puszatek i 310 gości