dzisiaj odbieramy dziewczynkę

Pani Doktor powiedziała nam wczoraj, że Noa o 22 wieczorem po zabiegu, czyli właściwie zaraz po wybudzeniu wstała na łapy - pewnie była na przeciw bólowych i zapomniała, że ma chore łapy

, wczoraj równiez chciała nawiac do domu
Wieczorem za to nie mogła znaleźć koteczka na 3 łapkach się @ schowała

, a rano znalazła ja moja mama zamkniętą w jadalni - niestety kwiatek ucierpiał

- a kot pełen wyrzutów zameldował się pod moją sypialnią, a jak wpadła to wskoczyła na parapet

i pożarła resztki po Oskarka
