Choco i Nero w MAJU GŁOSUJĄ NA PKDT na KRAKVET cz.3,

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 18, 2011 15:30 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Maykaw pisze:
jechałam tamtędy dzisiaj, jeszcze niedawno budowali ten dom a teraz wygląda ... fajnie :)
ja pamiętam tam "bazarek" tory przez chwilke tam byl :D

haha co ja napisałam :roll: chciałam napisac że pamietam jak tej przy petli tramwajowej bylo cos w rodzaju bazarku - tzn kilka budek z ktorych otwarte byly 2 :)

Maykaw

Avatar użytkownika
 
Posty: 1739
Od: Śro wrz 09, 2009 19:45
Lokalizacja: Grochów

Post » Nie wrz 18, 2011 15:35 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Buhaha,wcześno zajarzyłaś Mayka :ryk: :piwa:

Piękne foteczki nam zapodalas na niedzielę Ewuś,te z kwiatkami to iście na tło na banerek jak w pychola strzelił
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Nie wrz 18, 2011 22:03

Pomyślę nad czymś następnym... może coś sobie przypomnę...

Dwie budki oczywiście były – jedna z meblami a druga z artykułami spożywczymi....
.......
Widzisz Iza – zaczęłam ponownie eksperymentować z Photobucket na najnowszych zdjęciach.
Wielkość odpowiednia do wklejenia na forum jest dobra jedynie gdy wczytam zmniejszone zdjęcie – oryginalne zrobione z aparatu syna ma czasem 5 MB.
Jednak częściej wklejam coś całkiem starego z Fotosika. Nie wklejałam tutaj prawie żadnych zdjęć przez bardzo długi okres – nie lubiłam miniaturek samootwierajacych się – wolę większy format. W ogóle bardzo długo nie pokazywałam nikomu żadnych swoich zdjęć.
.......
Dziś miałam w domu coś w rodzaju rewolucji.... – trzeba było opróżnić wszystkie szafki z jednej ściany i przygotować kuchenkę do demontażu w każdej chwili....Teraz czekam na telefon w sprawie dostawy. Prawdopodobnie dziś było ostatnie gotowanie na dwu palnikach..
http://www.mediamarkt.pl/produkty/duze- ... 33zm-w-eco
Czytam teraz opis ale zupełnie czegoś innego dowiedziałam się w sklepie podczas kupowania – wyraźnie nie było grilla i sprawdzaliśmy co jest tylko gazowe. W sklepie nie miałam dostępu do strony internetowej wrr....
....
Wiecie jakie w domu są fajne sytuacje: słyszę „ Mamo czy masz coś słodkiego, Mamo za ile będzie obiad....” - normalne pytania dziecka do matki....
Syndrom „opuszczonego gniazda” dopadł mnie rok temu i wtedy najgorzej to znosiłam, potem często były rozstania i przyjazdy... Zbliża się początek kolejnego roku akademickiego...
...
Czy szczepicie się przeciw grypie? Jeśli tak, jak to znosicie? – Znowu się nad tym zastanawiam. Ja przeważnie się szczepiłam i znosiłam tak jak wszystkie szczepienia bez żadnych powikłań.
W ubiegłym roku nie pamiętam czy się szczepiłam bo prawie cały czas zażywałam antybiotyki. Zagapiłam się nie zadałam tego pytania lekarzowi, któremu ufam a kogoś całkiem obcego kogo zobaczę po raz pierwszy na oczy średnio mam ochotę o to pytać i na razie myślę...
.....
Mąż dziś usłyszał podczas spaceru , że ma najbardziej kret........ psa na Mokotowie.... Sama wiem, że nasza suczka jest ładna ale bardzo głupia – po raz pierwszy ktoś ją tak dosadnie określił.... :twisted:

Dziś mam temat „matka i dziecko”
Prawie 6 lat temu spędzaliśmy urlop na brzegu jeziora. Pewnego dnia tuż koło tarasu zobaczyłam to:

Obrazek

Natychmiast zamknęłam suczkę – wtedy jeszcze szczeniaka w domku i obserwowałam co będzie dalej.
To „coś” jednak żyło:

Obrazek

Bardzo powoli poszło na drzewo:

Obrazek

Zmęczone zasnęło:

Obrazek

Chwilę później wiewiórka znalazła swoje zagubione dziecko i zabrała gdzieś do dziupli, tylko mignął mi jej ogonek!

Bardzo rzadko udawało mi się spotkać gdzieś jeża:

Obrazek

Jak Wam minął czas? Jak spędziliście weekend, czy odpoczęliście i jesteście zadowoleni?
Ja prawie zaspałam, jakaś dziś jestem ogólnie padnięta i kładę się wcześniej – nie siedzę do bardzo późnej godziny. Siedzę wcale nie dlatego że mam problemy ze spaniem – to już dawno się unormowało, tylko w komputerze i internecie jest dużo ciekawych rzeczy....
Dobranoc!
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 18, 2011 22:21 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

No to niezłe halo miałas w domu Ewuś 8O ,ale już na dobre opanowaliście sytuację?ładna ta kuchenka
Ja mam kuchenkę gazową,piekarnik elektryczny ino

Co do szczepień,to ja się na grype nie szczepię

Kiedys się szczepiłam,była taka szczepionka co już od bodaj marca trza było sie szczepić,była na trzy tury rozłożona i po ostatniej dawce tak mnie rozwaliło,że nie wiedziałam czy ja żyję czy tylko ściemniam

Od tamtej pory na żadne grypy i te inne się nie szczepię

Ja też osobiście wolę większy format zdjeć

Piękne te zdjęcia,ja tez w pierwszej chwili myślałam,że ta wiewióreczka nie żywa 8O
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 19, 2011 10:46 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Siedzę, czekam, patrzę na telefon, umówiona godzina już minęła, na jutro zaplanowałam urlop ale go jeszcze nie załatwiałam, telefon dalej milczy....
Dopiero czekam na telefon w sprawie ustalenia konkretnej godziny dostawy – ktoś miał do mnie zadzwonić tuż przed pobraniem kuchenki z magazynu i określić godzinę odbioru.... – łudziłam się że część okresu oczekiwania podzielę z Krzysiem a tymczasem do tej pory nie wiem nic...
Telefon za chwilę może mi się rozładować – nie zabrałam do pracy ładowarki. Przed chwilą były dwie zielone kreski a teraz spadło na czerwoną – nie mogę interweniować mimo, że nr telefonu mam wśród wykonanych połączeń.... ciągle czekam.... :(
.....
Dlaczego dzień jest taki krótki! Życie jest takie ciekawe! Czy Wam też na wszystko najciekawsze ale mniej istotne zaczyna brakować czasu? Doba dla mnie powinna trwać kilka razy dłużej.... :wink:
Może źle organizuję sobie czas, może rezerwuję czas dla kogoś a potem i tak muszę zdążyć ze wszystkim pozostałym...
Asertywność? – wiem, że wykazuję jej za mało w stosunku do najbliższych i pozwalam im na zbyt dużo w stosunku do siebie. Może jestem zbyt dyspozycyjna, muszę zmieniać plany z minuty na minutę, dostosowuję się dopóki tego chcę! Inne sprawy są mi w tym momencie obojętne! Dawniej mogłam dużo wcześniej wszystko zaplanować- teraz żyję bieżącą chwilą...
Nabrałam dystansu do życia, wiele mi się przewartościowało, spotykam się z wieloma różnymi sytuacjami a potem to przeżywam i wszystkim się przejmuję. Tak, jestem gdzieś wcześniej, wiem, że czasem komuś to właśnie ja jestem wtedy potrzebna nawet na króciutką chwilę. Gdzieś sobie sama idę, gdzieś znikam, chcę być całkiem sama, potem czasem widać po mnie że jestem dziwnie małomówna, zamyślona. Jeszcze bardziej przejmuję się gdy problemy dotyczą Moich Najbliższych.

Trudno mnie gdziekolwiek spotkać albo zastać, żyję zbyt szybko i w przelocie. Czasem zdarza się że przystanę, zwolnię, umówię się i spotkam ... :wink:

Tak, to mnie potem przydaje się kontakt z forum, z Wami, te moje opowiadania o zwierzakach i na inne tematy, zabawa w fotografię i moje bzdurki... jako odskocznia od codziennego życia i problemów, mój całkiem odrębny świat a potem w stosunku do najbliższych jestem jaka jestem... Wiem, że siebie wzajemnie nie warto ranić, życie jest zbyt krótkie i kruche! :1luvu:
......
Pytanie medyczne – termin do lekarza przesunięty i odległy, lek nawet w małej dawce się skończy, po zakończeniu zażywania badanie do kontroli. Co lepiej zmniejszyć dawkę i przedłużyć czas zażywania czy odwrotnie... – zastanawiam się.... jeszcze tam nie dzwoniłam...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2011 10:50 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Zapraszam na nowy wierszyk
Inka

MaryLux

 
Posty: 163930
Od: Pon paź 16, 2006 14:21
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pon wrz 19, 2011 11:58 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Dziewczyny mamy odpowiedź z Urzędu Gminy - nasza petycja w sprawie przesunięcia terminu opuszczenia lokalu komunalnego dla umożliwienia adopcji zwierząt odniosła skutek! Jeszcze raz Wam bardzo dziekujemy :1luvu:

antoninasniezka1 pisze:Mamy czas do 26.09.2011 - urzednicy przychylili sie do naszej prosby - przed chwila rozmawialam z Urzedem Gminy :)
brawo dla nich :)

...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2011 15:41 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

kussad pisze:Pytanie medyczne – termin do lekarza przesunięty i odległy, lek nawet w małej dawce się skończy, po zakończeniu zażywania badanie do kontroli. Co lepiej zmniejszyć dawkę i przedłużyć czas zażywania czy odwrotnie... – zastanawiam się.... jeszcze tam nie dzwoniłam..


Zażywać zalecana dawkę.
Poprosić lekarza rodzinnego o dopisanie brakującej ilości leku.
Badania zrobić na wizytę u specjalisty.
Pozdrawiamy ! :1luvu:
[*] 7.03.1992-18.03.2004[']
Należało wdać się w awanturę. :(
Gdziekolwiek jesteś ...♥♥♥
KARINKA[*]15.06.2003-13.10.2008['] MACIUŚ[']5.05.2011 KUBUŚ[']26.07.2011 MRUŻKA[']27.03.2013
:cry: :cry: :cry:

NITKA/KARINKA

Avatar użytkownika
 
Posty: 12975
Od: Sob lut 21, 2009 8:41

Post » Pon wrz 19, 2011 17:55 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

kussad pisze:Dziewczyny mamy odpowiedź z Urzędu Gminy - nasza petycja w sprawie przesunięcia terminu opuszczenia lokalu komunalnego dla umożliwienia adopcji zwierząt odniosła skutek! Jeszcze raz Wam bardzo dziekujemy :1luvu:

antoninasniezka1 pisze:Mamy czas do 26.09.2011 - urzednicy przychylili sie do naszej prosby - przed chwila rozmawialam z Urzedem Gminy :)
brawo dla nich :)


Jupiii :piwa: :piwa: :piwa: :piwa:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 19, 2011 17:58 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

WITAMY


Obrazek

:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Pon wrz 19, 2011 20:44 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Dzień dobry :D
Przelatujemy przez zaprzyjaźnione wątki przywitać się i siknać gdzieś w kącie :) :wink:
Obrazek + Arctica Obrazek

czarna.wdowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 9876
Od: Śro lip 26, 2006 12:51
Lokalizacja: Olsztyn

Post » Pon wrz 19, 2011 21:28 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

NITKA/KARINKA pisze:Poprosić lekarza rodzinnego o dopisanie brakującej ilości leku.

Bardzo dziękuję! Odpowiedziałaś w najbardziej właściwym momencie – w ramach urlopu całkiem rano właśnie tam będę! :1luvu:

czarna.wdowa pisze:Dzień dobry :D
Przelatujemy przez zaprzyjaźnione wątki przywitać się i siknać gdzieś w kącie :) :wink:


Monika serdecznie witamy po tak długiej nieobecności nawet całkiem w przelocie! :D

Problemów drobiazgów ciąg dalszy – najpierw faktura była wystawiona na zupełnie inną kwotę niż powinna. Dziś z magazynu nie wydano panu kuchenki – błąd w numerze zlecenia a ja mam dokumenty w domu na wypadek gdyby wcześniej przyjechali zanim wrócę z pracy.....
Krzyś wiedząc, że dziś nie przyjadą wyszedł z domu i właściwego nr nie udało się ustalić.....
Umówimy się jutro, na jutro wzięłam urlop..... czyli czekam na kolejny telefon...
My szczepiliśmy się ”Vaxigripp” czy coś takiego
Ups.... mam nieodebranych maili 2182.... – siedzę nad tym i przeglądam... znudziło mi się to – po skasowaniu zostało jeszcze 1475 maili a ktoś mnie właśnie udeptuje i koniecznie chce położyć się na poduszce na kolanach........
Znalazłam między innymi prośbę „Opowiedz jak było z Twoim Mruczusiem.” – w odpowiedzi poszukam właściwy link....
Przestały przychodzić powiadomienia z FB...

Dziś mam temat psi.....
Jak jest z psami w Waszym rejonie? – z jakimi przypadkami mieliście do czynienia?
Kiedyś znajomy myśliwy stracił psa podczas polowania....
U nas w parku są przypadki że biegacze odganiają psa gazem łzawiącym, ktoś inny rzuca w psa kamieniem, ktoś inny zaczyna kopać psa, ktoś inny używa kija.
Sama mam psa po przejściach, który mimo tresury, szkoleń pozostał dziki, nieprzewidywalny i agresywny z lęku. Nie akceptuje nikogo oprócz domowników i gdyby jej pozwolić, zdjąć kaganiec i spuścić ze smyczy pogoniłaby wszystko – samochód, rowerzystę, biegacza, kota. ... typowy pies z instynktem łowieckim głuchnący podczas pogoni! Wtedy oszczekuje i rzuca się. Muszę mieć oczy dookoła głowy żeby unikać takich sytuacji i takich spotkań co polega na obchodzeniu z daleka przeszkód i szukaniu pustych miejsc..... Spacery są bardzo trudne. Nie zareaguje na 10 przechodniów, na 10 psów a nie wiemy na kogo nagle zacznie szczekać.
Wyjazdy są trudne – wszystko.... nawet w terenie trudno znaleźć miejsce bez ludzi i bez zwierząt gdzie można by spuścić psa ze smyczy i zdjąć kaganiec....
Na ulicy też można spotkać się z nietypowymi sytuacjami. Idziemy z psem na smyczy i w kagańcu. Pies idzie tuż obok naszej nogi Jakiś mężczyzna idzie na wprost nas i zahacza nogą o psa. Pies zaskomlał bo zabolało uderzenie kagańcem w nos i szczeknęła – w odpowiedzi na to mężczyzna w obecności Męża i Syna zaczyna kopać sukę....
Bardzo pechowo się składa jeśli ktoś tuż obok nas, gdy przechodzimy z nią na smyczy zaczyna rzucać cokolwiek do aportowania swojemu psu – Choco nie rozumie że ktoś obcy nie rzuca dla niej i wtedy się szarpie i zaczyna szczekać bo chce się bawić........ oczywiście nie pozwalałaby temu drugiemu psu aportować....
O właśnie do tematu aportowanie przypomniało mi się pewne zdjęcie... tylko czy je teraz znajdę...

Trudno – jak ktoś jest głupi musi aportować w kagańcu....
Nawet pies w kagańcu może bawić się piłeczką:

Obrazek

Daj mi chwilę odpocząć: - widoczny numerek, które psy dostawały w Urzędzie gminy po zapłaceniu podatku :twisted:

Obrazek.

Tam można było bezpiecznie bawić się z psem:

Obrazek

Spotkanie z basenji

Obrazek

Jak myślicie – kogo Choco tam widzi:

Obrazek

Ciekawsze zdjęcia przyrodnicze – ich zrobienie jest możliwe albo gdy suka zostaje w domu albo z aparatu z ogromnym zoomem czyli z bardzo dużej odległości...
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 19:51 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Cudowne foteczki :love:

Bardzo prosimy o zaglądanie - Pixio ma nawrót gluta, zbieram na Zylexis :(
viewtopic.php?f=20&t=133371
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Wto wrz 20, 2011 19:56 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Ale pięniaste zdjątka
Ło co do piesów to na razie koło mnie nic nie widziałam,ani nie słyszałam o niczym niepokojącym

Ty to Ewuś chyba rekordy w nieodebranych mailach robisz

U Was w Wawie tez juz czuc jesień w powietrzu?
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 20, 2011 22:03 Re: Choco Mruczek[*] i Mikuś 3

Myszolandia pisze:Ale pięniaste zdjątka
co do piesków to na razie koło mnie nic nie widziałam,ani nie słyszałam o niczym niepokojącym
Ty to Ewuś chyba rekordy w nieodebranych mailach robisz
U Was w Wawie tez juz czuc jesień w powietrzu?

Na psie sytuacje jestem przeczulona!
Widzieć maile widzę tylko jeśli w każdy nie kliknę dalej zostaje „nieodebrany”.
Jesień już bardzo się czuje – rano zimno, wieczór zimno, ale jak już robi się ślicznie! – prosiłam Monikę, żeby pokazała
Wam swoje zdjęcie ale prawdopodobnie jeszcze nie zauważyła mojej prośby – w Jej ogrodzie są piękne kolory!
Już wiem jaka szczepionka jest w „Luxmed” – „Vaxigrip’ – zadano mi przy okazji pytanie czy jestem prawo- czy leworęczna i wiecie co mi wpadło do głowy – nigdy nie widziałam jak ktoś pisze lewą ręką... teraz powinnam trochę na siebie uważać a narazie mi ciepło....

Czego boją się Wasze zwierzęta?
Najpierw Choco:
Dawno temu jeszcze na blogu opisywałam czego boi się mała. Opisywałam kolejne etapy socjalizacji. Śmieszyły nas opisy dosłownie wszystkiego co musiałam „oswajać” i jak to wyglądało – moje podchodzenie do wszystkiego, siadanie, głaskanie bo dopiero widząc mnie gdzieś i że ja się tego nie boję podchodziła suczka i odważała się obwąchać. Wtedy było to dosłownie wszystko – parasolka, wózek dziecięcy, wózek inwalidzki, człowiek z laską, człowiek z wózkiem bagażowym, pień, walec drogowy, osoba w bluzie z kapturem...
Wczoraj rano był dramat – na środku przejścia dla pieszych była reklamówka, którą przesunął wiatr, zawsze jest dramat gdy na ulicy pojawi się coś nietypowego nawet rzucony papierek.
Potrafi się przestraszyć wszystkiego – nas, podniesionej ręki, gdy ktoś z nas nagle podejdzie blisko, gdy ktoś obcy przechodzi za blisko, ktoś palący papierosa ruszy ręką, miotła, kij, ktoś niesie reklamówkę.... wszystko jest straszne... w domu najbardziej odkurzacz, straszna jest łazienka, przeciąg, wiatr zawsze i wszędzie.
Dawniej nie wiedziałam, że pies chodzi zawsze po schodach obok ściany, po ulicy obok budynku albo trawnika.... nauczyła mnie tego Choco!
Niedawno pisałam z jak różnej odległości nas rozpoznaje.
W domu jest ogólny popłoch podczas ubijania mięsa, gdy cokolwiek gdzieś spadnie.

Mikuś :
On nie boi się prawie niczego. Zawsze podziwiamy jego typowo luzackie podejście do życia, zaufanie do suki, leżenie zawsze gdzieś na samym środku. Boi się nagłego huku, nie lubi opryskiwacza, Zawsze pomaga i kontroluje czy dobrze odkurzam. Zawsze mi towarzyszy podczas kąpieli.
Zdecydowanie nie lubi podróży w transporterku i samochodem.

Na dobranoc zapraszamy na spacer z Choco:
Asia kiedyś zrobiła takie zdjęcie naszej małej:

Obrazek

Tak czasem bawiły się psy:
Obrazek

Potrzebowałam to do tematu ogrodniczego i nagle mi się wyświetliło z boku ekranu gdy szukam czegoś całkiem innego:

Obrazek

Obrazek

. Obrazek

Obrazek

Obrazek

Życzymy spokojnych snów i miłego dnia! :1luvu:
...Obrazek...Obrazek

kussad

Avatar użytkownika
 
Posty: 14240
Od: Pt paź 13, 2006 9:59
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Anna2016 i 43 gości