Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto sie 23, 2011 22:46 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja? Po operacji

Witamy po dłuuuugim czasie :D U Mundeczka w porządku, nadal tymczasuje u taty i wypuszczony na resztę domu rozstawia rezydentki po kątach. Starsza Zuzia właściwie nie miesza się, ale roczna Grzesia Mundkowi nie odpuszcza - on ciągle ją zaczepia, a ona nie pozostaje mu dłużna i tak w kółko, z przerwami na sen i jedzenie, bo nawet wizyty w kuwecie przerywają sobie nawzajem. Grzesia została uratowana przez mojego tatę w zeszłym i w wieku Mundka tak samo męczyła stateczną Zuzię, jak teraz on ją.


Dawno obiecane zdjęcia - byłyby lepsze, gdyby nie trzeba było Mundka przytrzymywać, żeby nie łasił się o obiektyw :wink:


Obrazek

Obrazek

Obrazek

Tu Grzesia czai się na Mundka zza krzesła:

Obrazek

Najświeższe zdjęcie - Mundek wylegujący się:

Obrazek
Kocie dziewczyny: Bianka i Bimba; "owczarek szczeciński schroniskowy": Cabron;
kocie chłopaki: Zygmuncik i Igor, obaj za TM

Obrazek Obrazek

kittymaggie

 
Posty: 120
Od: Czw gru 03, 2009 19:22
Lokalizacja: Szczecin, czasami Gorzów Wlkp.

Post » Śro sie 24, 2011 6:18 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja? Po operacji

kittymaggie pisze:Tu Grzesia czai się na Mundka zza krzesła:

Obrazek

Najświeższe zdjęcie - Mundek wylegujący się:

Obrazek


Uwielbiam takie sceny... :ryk:

No to macie wesoło, właściwie nie trzeba włączać TV. W realu dużo fajniejsze widoki.

Pozdrawiam serdecznie i życzę zdrówka całej kochanej 'kociarni' i ich opiekunom :love: :kitty: :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Czw wrz 01, 2011 20:42 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja? Po operacji

Co nowego u ślicznego Mundka?

:cat3:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto wrz 20, 2011 18:19 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

Mundeczek, zwany jest w domu Pyrtkiem, bo jak mówi babcia "ciągle pyrka i pyrka po całym domu". Ma ciągle mnóstwo energii i nie daje spokoju Grzesi, która już nie pamięta jak rok temu była w jego wieku i tak samo ganiała stateczną Zuzię, a teraz miauczy oburzona i opędza się od Mundka jak może :ryk:

Zamówiłam Mundkowi pakiet ogłoszeń u CatAngel, zobaczymy: jak znajdzie super dom, to pójdzie, jak nie, to zostanie i już.
Kocie dziewczyny: Bianka i Bimba; "owczarek szczeciński schroniskowy": Cabron;
kocie chłopaki: Zygmuncik i Igor, obaj za TM

Obrazek Obrazek

kittymaggie

 
Posty: 120
Od: Czw gru 03, 2009 19:22
Lokalizacja: Szczecin, czasami Gorzów Wlkp.

Post » Wto wrz 20, 2011 18:53 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

No tak , zrobił się kochanym koteczkiem :lol: :ok:
Obrazek...Obrazek...Obrazek...

kristinbb

 
Posty: 40068
Od: Nie cze 03, 2007 20:32
Lokalizacja: Elbląg

Post » Wto wrz 20, 2011 19:23 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

kittymaggie pisze:Mundeczek, zwany jest w domu Pyrtkiem, bo jak mówi babcia "ciągle pyrka i pyrka po całym domu". Ma ciągle mnóstwo energii i nie daje spokoju Grzesi,
która już nie pamięta jak rok temu była w jego wieku i tak samo ganiała stateczną Zuzię, a teraz miauczy oburzona i opędza się od Mundka jak może :ryk:

Zamówiłam Mundkowi pakiet ogłoszeń u CatAngel, zobaczymy: jak znajdzie super dom, to pójdzie, jak nie, to zostanie i już.


Super!

Pozdrowienia serdeczne dla Mundeczka i pozostałej Rodzinki :1luvu:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Sob sty 07, 2012 17:47 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

Oj dawno Mundka tutaj nie było... a właściwie to już zdecydowanie Pyrtka, bo już tylko tak jest nazywany. A on sam, no cóż, rośnie chłopak, w listopadzie został wykastrowany. Uwielbia jeść i biega, biega wciąż! Ogłaszany jest od sierpnia, ale dosłownie ani jednego telefonu, ani jednego maila, nawet pół :wink: No i tak sobie Pyrtek na trzech łapkach, nadal u taty pyrka i pyrka :)
Kocie dziewczyny: Bianka i Bimba; "owczarek szczeciński schroniskowy": Cabron;
kocie chłopaki: Zygmuncik i Igor, obaj za TM

Obrazek Obrazek

kittymaggie

 
Posty: 120
Od: Czw gru 03, 2009 19:22
Lokalizacja: Szczecin, czasami Gorzów Wlkp.

Post » Wto sty 10, 2012 17:13 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

kittymaggie pisze:Oj dawno Mundka tutaj nie było... a właściwie to już zdecydowanie Pyrtka, bo już tylko tak jest nazywany. A on sam, no cóż, rośnie chłopak, w listopadzie został wykastrowany. Uwielbia jeść i biega, biega wciąż! Ogłaszany jest od sierpnia, ale dosłownie ani jednego telefonu, ani jednego maila, nawet pół :wink: No i tak sobie Pyrtek na trzech łapkach, nadal u taty pyrka i pyrka :)

To wspaniale :)
Też mam fajnego trójłapka - łobuziak z niego nieprzeciętny.
Mówienie o nim 'niepełnosprawny' wzbudza we mnie tylko uśmiech - to wysportowany, wysokopienny mistrz w skokach
i sprincie (zwłaszcza podczas wyścigu do lodówki :wink: )

Pozdrawiam z głębi serca :love: :cat3: :love:
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Wto sty 10, 2012 17:58 Re: Kocię z ranną łapką,amputacja czy eutanazja?Zdrowy i szukaDS

To jakies nowe fotki by się przydały. Dobrze że o niego zawalczyłaś. U mnie tez jest trzyłapek ale nie ma przedniej lewej. Tez potrafi szybko śmigać i wysoko wskakiwać.
Obrazek
Obrazek

Iburg

 
Posty: 5024
Od: Wto sty 04, 2005 21:52
Lokalizacja: Rybnik

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina i 647 gości