K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 20, 2011 10:04 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

lutra pisze:ja mogę ulotkować albo nie wiem.


ale Ty jesteś tą jedną z 4 zgłoszonych osób :wink: do twarzy było Ci w uszkach misiowych więc powtórzyłabym ulotkowanie

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 10:52 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Katgral z jafusią odstawiły wczoraj w środku nocy do KV mocno poturbowanego kota znalezionego na poboczu. Roboczo dostał na imię Dżin, choć do tej pory nie znana jest płeć. Kot ma potrzaskaną łapę, może też miednicę. Na razie go stabilizują, bo wątroba pourazowo bardzo kiepska :( Prośba o kciuki, bo biedny krówek jeszcze nie zebrał się do walki.
Najgorsze, że dr Orzeł na urlopie, nie bardzo będzie miał kto kota złożyć ...

Tweety

 
Posty: 19821
Od: Nie mar 05, 2006 2:12
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 11:12 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tosza pisze:Czy półroczny kot może sikać po domu ( nie: znaczyć, ale sikać normalnie) z powodów hormonalnych? Prócz tego normalnie korzysta z kuwety, ale po nocy , jak go wypuściłam z klatki, to pierwsze co zrobił, to zlał się na podłogę. Kuweta byłą czysta i sucha. Ten kot tu bezstresowy wulkan energii. Mam w domu 12 kotów, w tym 6 młodzieży. ratunku :( .


Miałem podobne problemy z Buką. W pierwszej kolejności zmieniłem żwirek z silikonowego na zwykłego benka. Następnie wszystkie miejsca, gdzie kot zwyczajowo sikał, porządnie wyczyściłem (kilkukrotnie) i zostawiłem szmatki nasączone Ajaxem (wymiennie z sokiem z cytryny). Docelowo w miejscach "uczęszczanych" postawiłem cytrynowe odświeżacze zapachów. Kot polubił Benka i zaczął się załatwiać wyłącznie do kuwety, stopniowo Benek był mieszany z silikonowym, aż po 2 - 3 tygodniach kot robi wyłącznie do kuwety z silikonowym żwirkiem.

Ostatnio miałem podobny problem z Lordem Krakenem - dwa razy zsikał się na łóżko. Przyczyną była Nova (nie lubi innych kotów), która uniemożliwiała bezstresowe załatwienie się do kuwety. Po przeniesieniu kuwety w bezpieczne miejsce (i pouczeniu Lorda, że na łóżko nie należy) problem zniknął.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Wto wrz 20, 2011 11:14 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Zlloty pisze:Ostatnio miałem podobny problem z Lordem Krakenem - dwa razy zsikał się na łóżko. Przyczyną była Nova (nie lubi innych kotów), która uniemożliwiała bezstresowe załatwienie się do kuwety. Po przeniesieniu kuwety w bezpieczne miejsce (i pouczeniu Lorda, że na łóżko nie należy) problem zniknął.

Jakich argumentów uzyłeś? Bo ja chetnie pouczyłabym Kikura, ze na stół nielzia.
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 20, 2011 11:19 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

miszelina pisze:
Zlloty pisze:Ostatnio miałem podobny problem z Lordem Krakenem - dwa razy zsikał się na łóżko. Przyczyną była Nova (nie lubi innych kotów), która uniemożliwiała bezstresowe załatwienie się do kuwety. Po przeniesieniu kuwety w bezpieczne miejsce (i pouczeniu Lorda, że na łóżko nie należy) problem zniknął.

Jakich argumentów uzyłeś? Bo ja chetnie pouczyłabym Kikura, ze na stół nielzia.

Najlepiej argumentum ad misericordiam.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto wrz 20, 2011 11:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

_namida_ pisze:
miszelina pisze:
Zlloty pisze:Ostatnio miałem podobny problem z Lordem Krakenem - dwa razy zsikał się na łóżko. Przyczyną była Nova (nie lubi innych kotów), która uniemożliwiała bezstresowe załatwienie się do kuwety. Po przeniesieniu kuwety w bezpieczne miejsce (i pouczeniu Lorda, że na łóżko nie należy) problem zniknął.

Jakich argumentów uzyłeś? Bo ja chetnie pouczyłabym Kikura, ze na stół nielzia.

Najlepiej argumentum ad misericordiam.

To do Kikura nie trafi :ryk:
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 20, 2011 11:21 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

_namida_ pisze:
miszelina pisze:
Zlloty pisze:Ostatnio miałem podobny problem z Lordem Krakenem - dwa razy zsikał się na łóżko. Przyczyną była Nova (nie lubi innych kotów), która uniemożliwiała bezstresowe załatwienie się do kuwety. Po przeniesieniu kuwety w bezpieczne miejsce (i pouczeniu Lorda, że na łóżko nie należy) problem zniknął.

Jakich argumentów uzyłeś? Bo ja chetnie pouczyłabym Kikura, ze na stół nielzia.

Najlepiej argumentum ad misericordiam.

Też się zainteresowałam.
Bo moje to straszne france są, nie chcą słuchać ani nawet w oczy popatrzyć.

Annazoo

 
Posty: 5046
Od: Nie lis 28, 2010 14:22
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 11:30 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Argumentu "samca alfa". Na moim terenie nikt się nie bije bez mojego pozwolenia, ani nie sika poza miejscami wyznaczonymi.

Odnośnie tego pierwszego też skutkuje - Nova, pomimo swej kociej traumy, powoooooli oswaja się z innymi kotami. Wszelkie przejawy agresji po obu stronach są szybko pacyfikowane.

EDIT
Branie kota na litość? HAhahahhahahaheheheheahehehhehahh! :ryk:

Koty to wyrachowane stworzenia, nie mają poczucia winy, więc argument litości z definicji odpada.

PS
Za to je uwiebiam :>

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Wto wrz 20, 2011 11:54 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

_namida_ pisze:
Czy ktoś będzie robił zamówienie w Krakvecie, do którego mogłabym się dołączyć?


ja bym chciała kupić Syntii saszetki renala. Ona jest na DT u Etiopii?? spróbuję się z nią (Etiopią :) ) skontaktować i dam znać.w Krakvecie widzę że jest obniżka i chyba relatywnie tanio? - saszetka 3.90

paw

 
Posty: 2927
Od: Pt mar 27, 2009 16:37
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 11:59 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Wy tu sobie żarty stroicie, a ja nie mam pojęcia, co z tym łobuzem robić. Jak przyszedł do mnie cztery miesiące temu, wyciagniety z dziury w murze, to faktycznie nie umiał załatwiac sie do kuwety. Ale potem sie nauczyl i juz nie bylo z nim problemu. Od dwoch tygodni leje, nie sądze, by go cokolwiek zestresowało. Niby wyszło ( u obu braci) lekkie zapalenie pęcherza, ale jest od 4 dni na antybiotyku, od wczoraj dodatkowo na lekach przeciwbolowych. Załoze mu wlasny watek, moze ktos bedzie mial jakis pomysl. :(

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 12:09 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tosza pisze:Wy tu sobie żarty stroicie, a ja nie mam pojęcia, co z tym łobuzem robić. Jak przyszedł do mnie cztery miesiące temu, wyciagniety z dziury w murze, to faktycznie nie umiał załatwiac sie do kuwety. Ale potem sie nauczyl i juz nie bylo z nim problemu. Od dwoch tygodni leje, nie sądze, by go cokolwiek zestresowało. Niby wyszło ( u obu braci) lekkie zapalenie pęcherza, ale jest od 4 dni na antybiotyku, od wczoraj dodatkowo na lekach przeciwbolowych. Załoze mu wlasny watek, moze ktos bedzie mial jakis pomysl. :(


Jak pisałem (nie wprost) - jeśli kot poczuje zapach sików w jakimś miejscu, to potem już zwyczajowo może tam chodzić. Przede wszystkim usuń zapach.

Ostatnio, jak sprzątałem tymczasowe legowisko Novej, to podłogę szorowałem tak:
* zebrałem pozostałości po kuwecie (rozsypany żwirek, itp.)
* spsikałem podłogę pianką do czyszczenia tapicerek (akurat miałem pod ręką)
* powtórzyłem powyższy punkt do całkowitego wyczyszczenia podłogi
* przetarłem podłogę rozcieńczonym Domestosem do sedesów w celach bakteriobójczych
* wytarłem do sucha
* przeprowadziłem analizę zapachową, poprawiając w razie najmniejszych wątpliwości.

Poskutkowało, choć kot bardzo się przyzwyczaił wcześniej do miejsca.

Zlloty

 
Posty: 181
Od: Pon cze 13, 2011 7:34

Post » Wto wrz 20, 2011 12:33 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Zlloty pisze:
Tosza pisze:Wy tu sobie żarty stroicie, a ja nie mam pojęcia, co z tym łobuzem robić. Jak przyszedł do mnie cztery miesiące temu, wyciagniety z dziury w murze, to faktycznie nie umiał załatwiac sie do kuwety. Ale potem sie nauczyl i juz nie bylo z nim problemu. Od dwoch tygodni leje, nie sądze, by go cokolwiek zestresowało. Niby wyszło ( u obu braci) lekkie zapalenie pęcherza, ale jest od 4 dni na antybiotyku, od wczoraj dodatkowo na lekach przeciwbolowych. Załoze mu wlasny watek, moze ktos bedzie mial jakis pomysl. :(


Jak pisałem (nie wprost) - jeśli kot poczuje zapach sików w jakimś miejscu, to potem już zwyczajowo może tam chodzić. Przede wszystkim usuń zapach.

Ostatnio, jak sprzątałem tymczasowe legowisko Novej, to podłogę szorowałem tak:
* zebrałem pozostałości po kuwecie (rozsypany żwirek, itp.)
* spsikałem podłogę pianką do czyszczenia tapicerek (akurat miałem pod ręką)
* powtórzyłem powyższy punkt do całkowitego wyczyszczenia podłogi
* przetarłem podłogę rozcieńczonym Domestosem do sedesów w celach bakteriobójczych
* wytarłem do sucha
* przeprowadziłem analizę zapachową, poprawiając w razie najmniejszych wątpliwości.

Poskutkowało, choć kot bardzo się przyzwyczaił wcześniej do miejsca.

To było nowe miejsce, bo koty są u mnie od wczorajszego wieczora. Wczoraj, przed ich przyjazdem wymyłam cała podłogę. To jest parkiet dębowy, więc niektóre zabiegi nie wchodzą w rachubę. Przez mój dom przewinęło się tyle kotów-również chorych-że chyba nie ma miejsca, które kiedyś nie byłoby zasikane. Ale jest czysto i nie śmierdzi-pzynajmniej ludzie nic nie czują, nie w wiem jak koty.

Tosza

 
Posty: 6382
Od: Śro mar 16, 2005 21:18
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 20, 2011 12:41 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Tweety, dzwoniłaś przed chwilą a mi się tel. rozładował a zgubiłam ładowarkę, więc na razie nie ma ze mną kontaktu tą drogą, napisz proszę wiadomość.

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

Post » Wto wrz 20, 2011 13:22 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

Burka nie zyje :( FIP
Obrazek

miszelina

Avatar użytkownika
 
Posty: 13549
Od: Nie maja 06, 2007 13:31
Lokalizacja: Krakow

Post » Wto wrz 20, 2011 13:28 Re: K-ów, raz lepiej raz gorzej ale nieustannie walczymy

miszelina pisze:Burka nie zyje :( FIP

Burka z duetu Szurka i Burka?
Czy ona była u vanji?

_namida_

 
Posty: 2410
Od: Pon mar 22, 2010 16:36

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: fruzelina, puszatek, Szymkowa i 470 gości