Nie ma sprawy, tone w suszu

. Poszlam go dzis przerzucic, bo przeciez koteczki sa na zewnatrz, a dom zamknelam i odcielam dranie. Jasssne, zamknelam, ale nia na zamek, a ze Sybi chcial siusiu, to sobie tylne drzwi otworzyl. Kocimietka jest nie tylko na plotnie - jest na calym poddaszu
Zamontowalam poleczke na, a raczej w jablonce. Swirki sobie radza (choc gibajacy sie na waskiej galezi spiacy Trykot czasem gorzej

), ale Moherowy patrzyl z dolu.
Wsadzilam Hrabiego.
Siedzi sie nawet, wygodnie i niezly widok
Moze by wyjsc wyzej? Eee...
A tu?
Sprobuje... Moze wyzej jutro
Do lezenia OK
T: Popatrz, co dla niego zrobila. A my na pazurach musimy sie windowac. Dla nas to nic
S:
Wredota

S:
Dla nas slupki o srednicy 5 cm

T:
Jak sie zajmuje tym przerosnietym macho, to przynajmniej zdobede dach.