Broszka & Company cz.2

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 16, 2011 11:27 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Mój samochód (który w sumie bardzo lubię) jest wredny i złośliwy :evil:
Ostatnio wciąż się psuje i więcej czasu spędza na warsztacie niż w domu...
Planowałam dziś załatwić milion spraw - wizyta u weta, zakupy a potem umówiłam się z mamą że przyjadę pomóc z jej komputerem.
Otwieram garaż i patrzę a samochód stoi jakoś tak dziwnie przechylony - z opony zupełny flak :evil:
Nie zmienię sama koła :|
Dzwoniłam do jedynego w okolicy wulkanizatora z prośbą żeby przyjechał do mnie zdjąć koło, zabrał naprawić i potem założył spowrotem, ale facetowi się nie chce do mnie jechać :evil:

No ja się zastrzelę - u mamy czeka na mnie wielki gar z gołąbkami Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 16, 2011 11:29 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

:evil: wkurzające... a może mama jest zmotoryzowana?
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pt wrz 16, 2011 11:37 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

dagmara-olga pisze::evil: wkurzające... a może mama jest zmotoryzowana?

Tylko że ja miałam pojechać do jej komputera :|
A takiego smaka mam na te gołąbki :twisted:
W takich chwilach bokiem mi wychodzi mieszkanie na takim zadupiu ...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pt wrz 16, 2011 22:02 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Pociesz się, że gołąbki są lepsze następnego dnia :mrgreen: !
A samochody tak mają, niestety
Nasz się spektakularnie popsuł na środku przejazdu kolejowego w Toruniu
Zaskoczył tylko tyle, żeby stamtąd zjechać, ale osobisty TŻ nie dojechał już na koncert do Katowic, na który oblizywał się coś od pół roku... :crying:
Nie mógł się dziad (samochód, nie TŻ oczywiście) już popsuć w Katowicach???
Obrazek Obrazek

bagheera

 
Posty: 2312
Od: Pt mar 11, 2011 20:22
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 17, 2011 6:38 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

bagheera pisze:Pociesz się, że gołąbki są lepsze następnego dnia :mrgreen: !
A samochody tak mają, niestety
Nasz się spektakularnie popsuł na środku przejazdu kolejowego w Toruniu
Zaskoczył tylko tyle, żeby stamtąd zjechać, ale osobisty TŻ nie dojechał już na koncert do Katowic, na który oblizywał się coś od pół roku... :crying:
Nie mógł się dziad (samochód, nie TŻ oczywiście) już popsuć w Katowicach???

Czasem mam wrażenie że tzw złośliwość rzeczy martwych jest najprawdziwszą prawdą :roll:
Serdecznie współczuję Twojemu TZ - wiem jak to jest kiedy coś pokrzyżuje plany obejrzenia koncertu na który czekało się x miesięcy... Szczególnie jak się jest już w drodze, tak blisko celu :|
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 9:14 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

W weekend "ochrzciłam" nową kuchnię :piwa:
Większość rzeczy nareszcie przeniesiona i jako tako zorganizowana - od wczoraj wszystkie posiłki już tu przygotowuję :)
Oczywiście jeszcze nie wszystko skończone ale resztę będzie TZ robił sobie swoim tempem czyli po kawałeczku weekendami i nie będzie to bardzo kolidować z normalnym życiem.
Pomalutku również będę znajdować i kupować brakujące drobiazgi - teraz czekam na zamówione krzesełko-hoker :wink:
Jak tylko dojdzie - zaczynam jesienne pitraszenie przy trzaskającym ogniu pod kuchnią kaflową :piwa: Chodzą za mną typowo jesienne potrawy: duszonki jednogarowe, bigos, sałatki warzywne z majonezem - no i jabłka czekają na zrobienie przetworów, ciast itd :mrgreen:
Koty są zachwycone nowym pomieszczeniem i strasznie mi szkoda że za chwilę przenosimy się z nimi do takiego pokoju skąd nie będą miały dostępu do kuchni przez długie miesiące :| A jak pomyślę o kurzu budowlanym który podczas remontu pomieszczenia obok będzie mi się do kuchni wciskał to mi słabo... :evil:

Dzisiaj za oknem pogoda okropna ... Kopytne smętnie snują się w błocie i mokną na wybiegu - ale jest szansa że obfocę rusałki bagienno-mulaste :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 10:17 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Broszka pisze:W weekend "ochrzciłam" nową kuchnię :piwa:
Większość rzeczy nareszcie przeniesiona i jako tako zorganizowana - od wczoraj wszystkie posiłki już tu przygotowuję :)
Oczywiście jeszcze nie wszystko skończone ale resztę będzie TZ robił sobie swoim tempem czyli po kawałeczku weekendami i nie będzie to bardzo kolidować z normalnym życiem.
Pomalutku również będę znajdować i kupować brakujące drobiazgi - teraz czekam na zamówione krzesełko-hoker :wink:
Jak tylko dojdzie - zaczynam jesienne pitraszenie przy trzaskającym ogniu pod kuchnią kaflową :piwa: Chodzą za mną typowo jesienne potrawy: duszonki jednogarowe, bigos, sałatki warzywne z majonezem - no i jabłka czekają na zrobienie przetworów, ciast itd :mrgreen:
Koty są zachwycone nowym pomieszczeniem i strasznie mi szkoda że za chwilę przenosimy się z nimi do takiego pokoju skąd nie będą miały dostępu do kuchni przez długie miesiące :| A jak pomyślę o kurzu budowlanym który podczas remontu pomieszczenia obok będzie mi się do kuchni wciskał to mi słabo... :evil:

Dzisiaj za oknem pogoda okropna ... Kopytne smętnie snują się w błocie i mokną na wybiegu - ale jest szansa że obfocę rusałki bagienno-mulaste :wink:

Górny Śląsk i Zagłębie - pochmurno ale bez deszczu i w miarę ciepło :)
Czekamy na zdjęcia kociambrów, rusałek i oczywiście zagospodarowanej kuchni :)
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 19, 2011 10:21 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

mocno oklejajcie drzwi - nawet na noc czy na dłuższą nieobecność, tasma malarska itp się sprawdzają. No i mokra szmata u dołu drzwi.
Niech to się szybko skończy! I pieknie niech będzie ;-)
Obrazek

czarno-czarni

Avatar użytkownika
 
Posty: 42098
Od: Pon lip 21, 2008 12:35
Lokalizacja: Hradec Králové

Post » Pon wrz 19, 2011 10:47 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

dagmara-olga pisze:mocno oklejajcie drzwi - nawet na noc czy na dłuższą nieobecność, tasma malarska itp się sprawdzają. No i mokra szmata u dołu drzwi.
Niech to się szybko skończy! I pieknie niech będzie ;-)

Drzwi zabezpieczałam najmocniej jak umiałam kiedy była remontowana kuchnia i niestety masa pyłu się przez nie dostawała... Drzwi i framuga mają zdjęte do opalenia i malowania wszystkie uszczelki i nie ma progu - szpara pod drzwiami ok 5cm :evil:

Byłam na padoku sfocić rusałki ale jeszcze się dzisiaj nie tarzały, zresztą za mocno leje żeby fotki wyszły.
Zaraz wstawię kilka fotek kociastych, tylko się załadują na serwer.
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 10:55 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Brosiaczek:
Obrazek
Obrazek

Płoszek zajął czasowo nieużywaną psią budę - ostatnio często go tam widuję :)
ma stąd bliziutko na parapet do stołówki i nie musi moczyć po drodze futerka na deszczu :ok:
Obrazek
Obrazek
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 13:09 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Patrząc na aktualne zdjęcie Broszeńki nigdy bym nie pomyślała, że jest to ten biedny karzełek z I części wątku :roll: i bardzo się cieszę, że już wogóle nie przypomina tamtego biednego koteczka :D
Trufla, Lili i Imbir
Obrazek Obrazek Obrazek Obrazek

Beasia

 
Posty: 3425
Od: Pt maja 22, 2009 12:05
Lokalizacja: Dąbrowa Górnicza

Post » Pon wrz 19, 2011 16:55 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Beasia pisze:Patrząc na aktualne zdjęcie Broszeńki nigdy bym nie pomyślała, że jest to ten biedny karzełek z I części wątku :roll: i bardzo się cieszę, że już wogóle nie przypomina tamtego biednego koteczka :D

Często mam wrażenie że ktoś podmienił maleńką Brosieńkę :wink:
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 18:06 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Broszka pisze:
Beasia pisze:Patrząc na aktualne zdjęcie Broszeńki nigdy bym nie pomyślała, że jest to ten biedny karzełek z I części wątku :roll: i bardzo się cieszę, że już wogóle nie przypomina tamtego biednego koteczka :D

Często mam wrażenie że ktoś podmienił maleńką Brosieńkę :wink:

Wiem m/w jak w przyszłości będzie wyglądać Lajla :mrgreen: :lol:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2011 18:27 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

welina pisze:
Broszka pisze:
Beasia pisze:Patrząc na aktualne zdjęcie Broszeńki nigdy bym nie pomyślała, że jest to ten biedny karzełek z I części wątku :roll: i bardzo się cieszę, że już wogóle nie przypomina tamtego biednego koteczka :D

Często mam wrażenie że ktoś podmienił maleńką Brosieńkę :wink:

Wiem m/w jak w przyszłości będzie wyglądać Lajla :mrgreen: :lol:

Oj, nie - mam nadzieję że Lajla nie będzie wyglądać jak Broszka :(
Broszka mimo że urosła to nadal jest bardzo nieprawidłowo zbudowana...
Obrazek ObrazekObrazek

Broszka

 
Posty: 7535
Od: Śro gru 22, 2010 8:43

Post » Pon wrz 19, 2011 18:46 Re: Broszka & Company - Jesień, jesień, jesień - jak to tak? ...

Broszka pisze:
welina pisze:
Broszka pisze:
Beasia pisze:Patrząc na aktualne zdjęcie Broszeńki nigdy bym nie pomyślała, że jest to ten biedny karzełek z I części wątku :roll: i bardzo się cieszę, że już wogóle nie przypomina tamtego biednego koteczka :D

Często mam wrażenie że ktoś podmienił maleńką Brosieńkę :wink:

Wiem m/w jak w przyszłości będzie wyglądać Lajla :mrgreen: :lol:

Oj, nie - mam nadzieję że Lajla nie będzie wyglądać jak Broszka :(
Broszka mimo że urosła to nadal jest bardzo nieprawidłowo zbudowana...

No niestety Lajla też będzie niepełnosprawna :( Ale obie są piękne. :ok: :1luvu:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Blue i 171 gości