vailet pisze:Wreszcie lepsze wieści![]()
![]()
![]()
Bardzo fajnie takie rzeczy się czyta
![]()
Otóż to!



Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy
vailet pisze:Wreszcie lepsze wieści![]()
![]()
![]()
Bardzo fajnie takie rzeczy się czyta
![]()
ewar pisze:Olafen, tu masz Enisyl-F. Stosowałam z dobrym skutkiem.
http://www.kuchniapupila.pl/kot/zdrowie ... p385806970
olafen pisze:Wtedy tak. Potem już nie .
Dziewczyny. Wy miałyście już z ciężko chorym kotkiem do czynienia. Wy już byłyście zmuszone, do podjęcia radykalnej decyzji. My jesteśmy w podobnej sytuacji pierwszy raz.
Na działce kiedyś pojawił się kotek, który się już dusił. Zabraliśmy go do weta i ten stwierdził, ze trzeba mu pomóc odejść, bo już nie ma ratunku.
Natomiast Punia jest dla nas kimś na prawdę wyjątkowym. Ja nie wiem, co zrobi mama, myślałam,że chce do Wa- wy, wczoraj dowiedziałam się, że nie. Ja nie wiem, czy Punia cierpi, czy nie. I po śmierci mojej siostry nie odważę się wywierać na mojej mamie presji. Ona musi sama do tych decyzji dojrzeć. A dlaczego przywołuję siostrę, bo Punia jest nam tak bliska, i strata po Puni będzie tak samo bolała.
To moja mama musi do tego dojrzeć, a ja nie mogę jej w tym akurat pomóc.
ewar pisze:Jak Punia dzisiaj?
tillibulek pisze:Olafen, jestescie wyjatkowe, poplakalam sie jak to czytalam... Rozumiem Was... Bardzo mi przykro, ze Punia, Ty, Twoja Mama musicie tak cierpieć....![]()
Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot] i 850 gości