Kot w każdej szafie. Szkielecik poronił.

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 19, 2011 11:10 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Aguś, "tośmy" sobie obydwie dobrały po rodzince. :mrgreen: Tylko u mnie dzieciaki to dwa rudasy i dwie szylkretki. Niby powinny być bardziej "chodliwym towarem", ale może to jedynie oznaczać więcej telefonów od oszołomów, jak już będą się nadawały do adopcji. :evil: Na razie jeszcze nie potrafią samodzielnie jeść.

Maluszek musi dać sobie radę. :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek

Agneska

 
Posty: 16483
Od: Wto paź 26, 2004 12:28

Post » Pon wrz 19, 2011 11:27 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Prakseda pisze:Eeeeeeeee, nikt nas nie lubi, nie czyta, nie zagląda, nie życzay maluchom zdrówka. :(

Zaglądam i jasne, że życzę maluchom zdrowia.
Cóż mam Ci napisać, skoro jestem z tych co nie biorą dodatkowych kotów do domu, a mają tylko jednego kota w domu? Każde zdanie Cię wkurzy. :(
Celinka >>>
Kitka [*]

Hana

 
Posty: 10909
Od: Pon lut 04, 2002 15:36

Post » Pon wrz 19, 2011 11:31 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Agneska pisze:Aguś, "tośmy" sobie obydwie dobrały po rodzince. :mrgreen: Tylko u mnie dzieciaki to dwa rudasy i dwie szylkretki. Niby powinny być bardziej "chodliwym towarem", ale może to jedynie oznaczać więcej telefonów od oszołomów, jak już będą się nadawały do adopcji. :evil: Na razie jeszcze nie potrafią samodzielnie jeść.

Maluszek musi dać sobie radę. :ok: :ok: :ok: :ok:


O, ja tez będę miała rude, ale jeszcze nie odłowiłam, są z matką.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 19, 2011 11:37 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Hana pisze:
Prakseda pisze:Eeeeeeeee, nikt nas nie lubi, nie czyta, nie zagląda, nie życzay maluchom zdrówka. :(

Zaglądam i jasne, że życzę maluchom zdrowia.
Cóż mam Ci napisać, skoro jestem z tych co nie biorą dodatkowych kotów do domu, a mają tylko jednego kota w domu? Każde zdanie Cię wkurzy. :(


Haniu, prosze tak nie pisać, bo mi smutno. NIc mnie nie wkurzy. Pomagasz kotom, pomagasz i moim podopiecznym, czyli pomagamy wpólnie. Nie ma nakazu zabierania kotów do domu.
Na mnie wypadło, że zabieram. Tak mi w życiu wyszło. Czasem mam dość, ale potem przechodzi.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 19, 2011 11:44 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Prakseda pisze:Eeeeeeeee, nikt nas nie lubi, nie czyta, nie zagląda, nie życzay maluchom zdrówka. :(

Zaglądam, czytam i zdrówka maluchom życzę.
A nie pisałam, bo u nas smutno ostatnio...

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2011 13:02 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Ja też zaglądam, ale niestety przeważnie robię to w biegu, zawsze jednak z myślą o wszystkich bezdomnych biedach,
Obrazek

sonata

 
Posty: 717
Od: Czw wrz 23, 2010 13:00

Post » Pon wrz 19, 2011 13:27 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

sonata pisze:Ja też zaglądam, ale niestety przeważnie robię to w biegu, zawsze jednak z myślą o wszystkich bezdomnych biedach,

:1luvu:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Pon wrz 19, 2011 14:14 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Bazyliszkowa pisze:
Prakseda pisze:Eeeeeeeee, nikt nas nie lubi, nie czyta, nie zagląda, nie życzay maluchom zdrówka. :(

Zaglądam, czytam i zdrówka maluchom życzę.
A nie pisałam, bo u nas smutno ostatnio...


Wiem, ona będzie Ci pomagać zza Teczowego Mostu.
Radości i smutki są wpisane w życie.
Trzymaj się.
Jutro rocznica śmierci mojego Słońca. będziemy plakac razem.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 20, 2011 8:00 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-kociaki z lasu (str 12)

Dziś mijają trzy lat od śmierci mojej Miłości. Nie umiem nic innego napisać niż w tym wątku pożegnalnym sprzed 3 lat. Dodam tylko, że ponieważ nie udało mi się załatwić kremacji jej ciałka, pochowałam ją przy grobie rodzinnym, gdzie kiedyś i ja się położę. Będziemy razem również fizycznie na zawsze.

KOCIA MIŁOŚĆ MOJEGO ŻYCIA, SŁOŃCE MOICH DNI, MOJA PRZYJACIÓŁKA, TERAPEUTKA, NAJWIERNIEJSZA TOWARZYSKA DOBRYCH I ZŁYCH CHWIL, ODESZŁA.

Ostatnie miesiące żyłam nadzieją i strachem.

""O miłości

Ty jesteś moim skarbem,
moją słodką kruszyną,
moim nocnym czuwaniem,
nad twym szybkim oddechem.

Jesteś moją radością,
miłością i nadzieją,
najlepszą wiarą w dobroć
i miłosierdzie ludzi.

Jesteś moją mądrością,
moim dobrym sumieniem,
ufnym, mruczącym ciałkiem
wtulonym we mnie we śnie.

I jesteś moim lękiem,
obawą i zmartwieniem,
że kiedyś mnie opuścisz...
Jak wtedy żyć bez ciebie?""
(Majorka)

I stało się w sobotę 20 września, o godz. 13, 25. ['] ['] [']

""Modlitwa za kota

Panie Boże, nie jestem aniołem
dziś niewielu jest takich na świecie,
może ci, co na ziemskim padole
pokochali zwierzęta i dzieci.

Panie Boże, powiedziałeś "proście",
rzekłeś "proście, a będzie wam dane"
wiesz, że wczoraj po Tęczowym Moście
poszedł do Ciebie mój kot ukochany?

Panie Boże, poznasz go z łatwością,
miał sierść jedwabistą, cztery łapki, ogon,
proszę o Panie, zawołaj go głośno,
bo miał w zwyczaju nie słuchać nikogo.

Panie Boże, nie proszę dla siebie,
znajdź mu jakąś osobę przyjazną,
by głodny i smutny tam nie był, i żeby
mógł sobie przy kimś spokojnie zasnąć.

Panie Boże, a gdy tak się stanie,
że i mnie kiedyś do siebie zawołasz,
pozwól mu proszę wyjść mi na spotkanie,
jeśli oczywiście zostanę aniołem.""
(Majorka)

"Pełno nas, a jakoby nikogo nie było, jedną maleńką duszyczką tak wiele ubyło......."
Świat już nie będzie taki sam, ja nie będę już ta sama.

Była kotem niezwykłej mądrości i osobowości. Nasza więź była jedyna, niepowtarzalna, wspaniała. Nie da się porównać z żadną inną.
Była moim pierwszym kotem, od którego wszystko się zaczęło. Dostałam ją od brata "pod choinkę"" jako pocieszycielkę po ciężkich przejściach, stracie najbliższych. Sprawiła, że zaczęłam od nowa żyć. Była zawsze tam gdzie ja, niezależnie od miejsca - w domu, w podróży, na wakacjach, na wizytach u znajomych. Łagodna, ufna i przyjazna wobec ludzi i zwierząt. Gdy była jeszcze małym kociakiem, przy wszelkich pracach domowych nosiłam ją przytwierdzoną do siebie, jak cyganka dziecko. To ona leczyła moje pooperacyjne rany, przylepiona do bolących miejsc jak najcudowniejszy opatrunek. To ona wyczuwała nastroje, rozumiała bez słów, pocieszała. Przez całe jej trzynastoletnie życie zawsze spała mocno wtulona we mnie, twarz przy twarzy, serce przy sercu. Dziękuję losowi, że tak jak żyłyśmy w nieustannych pocałunkach i objęciach, tak samo tkwiłyśmy nierozdzielnie gdy to najdroższe mi serduszko przestało bić i jeszcze długo potem.

"Miłość nigdy nie ustaje...." Kocham Cię Kiciu od zawsze i na zawsze. Kiedyś znowu będziemy razem. Czekaj!


A oto mój Skarb - jedyny, niepowtarzalny, niezastąpiony

Obrazek

Uploaded with ImageShack.us
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 20, 2011 8:14 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Była kotem magicznym. Tak pięknie o niej piszesz.
Przytulam....

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29533
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Wto wrz 20, 2011 8:15 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Bazyliszkowa pisze:Była kotem magicznym. Tak pięknie o niej piszesz.
Przytulam....

Ja Ciebie też. :cry:
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 20, 2011 8:21 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

przytulam
Obrazek

Dla naszych Słoneczek [*] Kochamy i tęsknimy.

ASK@

Avatar użytkownika
 
Posty: 56010
Od: Czw gru 04, 2008 12:45
Lokalizacja: Otwock


Adopcje: 12 >>

Post » Wto wrz 20, 2011 13:30 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Praksedo, ja też zaglądam, poczytuję i bardzo się cieszę, że założyłaś swój wątek.
Zawsze podobał mi się Twój styl pisania i forumowania :)

Ja chwilowo mam przerwę techniczną w działalności typu tymczasowanie i łowienie na sterylki. Nawet nie zaglądam zbyt często na forum, bo mi ciężko, ze w danej chwili nic nie mogę zrobić, a tak bym chciała. Psycha siada. :(

Ale wrócę, obiecuję, połknęłam tego bakcyla kilka lat temu i jestem skażona do szpiku kości.

Agalenora

 
Posty: 5833
Od: Pon lis 14, 2005 23:49

Post » Wto wrz 20, 2011 13:56 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Agalenora pisze:Praksedo, ja też zaglądam, poczytuję i bardzo się cieszę, że założyłaś swój wątek.
Zawsze podobał mi się Twój styl pisania i forumowania :)

Ja chwilowo mam przerwę techniczną w działalności typu tymczasowanie i łowienie na sterylki. Nawet nie zaglądam zbyt często na forum, bo mi ciężko, ze w danej chwili nic nie mogę zrobić, a tak bym chciała. Psycha siada. :(

Ale wrócę, obiecuję, połknęłam tego bakcyla kilka lat temu i jestem skażona do szpiku kości.


Jak miło, że jesteś i zajrzałaś. :1luvu:
Mam nadzieję, że wrócisz. Szkoda by takie pokłady pozytywnych uczuć i skuteczność działania się marnowały.
Pozdrawiam Cię Agatko serdecznie.
Los bowiem synów ludzkich jest ten sam, co i los zwierząt; los ich jest jeden: jaka śmierć jednego, taka śmierć drugiego, i oddech życia ten sam. W niczym więc człowiek nie przewyższa zwierząt.
(Biblia, Księga Koheleta 3/19)

Prakseda

 
Posty: 8154
Od: Czw cze 16, 2005 10:35
Lokalizacja: Warszawa-Mokotów

Post » Wto wrz 20, 2011 15:47 Re: Kot w każdej szafie (zdjęcia)-epitafium dla KICI (str 13)

Przytulam... jak potrafię ale zabeczałam klawiaturę...
Niech się stanie :ok:
ObrazekObrazekObrazek
ObrazekObrazek

meksykanka

 
Posty: 6532
Od: Wto mar 08, 2011 1:13
Lokalizacja: Prawie Wa-wa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], Maniek19, puszatek i 1418 gości