.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

Czyli wszystko idzie ku (naj)lepszemu?

I oba koty prawdopodobnie będą ostatecznie z powrotem razem, zdrowe i szczęśliwe?

Bardzo się cieszę!

Mam nadzieję, że tak będzie. Póki co w schronisku Azja siedzi odizolowany, spragniony miziania. To bardzo piękny i kochany kot - bardzo żałuję, że nie mogłam go dziś zabrać...
Olaf przetrzymał podróż łypiąc czasem okiem do mojej koleżanki (ja prowadziłam) ale większość czasu przedrzemał.
W domu nastąpiła zmiana kontenerka jaki zajmował i został ustawiony w zacisznym kącie w kuchni, kot na początku był wciśnięty w kąt a potem się ułożył wygodniej i udawał, że śpi. Udawał bo oczywiście jak raz weszłam do kuchni z pokoju - to akurat wyszedł i musiał się cofnąć na mój widok....
Potem siedzieliśmy dłuższy czas w pokoju i wkrótce okazało się, że w tym czasie kot przewędrował do szafy w przedpokoju, gdzie przezornie ustawiłam dla niego posłanie. Teraz też tam siedzi.
Przed chwilą właśnie stamtąd wyszedł i chodził chwilę po przedpokoju, jak zobaczył mnie przy stole w kuchni to wszedł do szafy z powrotem i wspiął się po takich szufladach z materiału jakie wiszą w szafie, no ale się nie utrzymał i łagodnie opadł na posłanie :roll:

. Niepokoi mnie tylko, że teraz siedząc w szafie na mnie wyje i syczy jak zaglądam, a wcześniej w kontenerku dotykałam go i głaskałam (tylko po łapkach co prawda) i nawet przebierał przednimi łapkami... Cóż, trzeba chyba trochę poczekać... może znowu poczuł się zagrożony...
Nie zauważyłam, żeby coś zjadł ale mam nadzieję, ze zje jak pójdziemy spać.
Wybaczcie, że zdjęcia zamieszczę jutro - padam z nóg. Dobranoc...

Potrzebuje czasu bidulek, nie wie co się dzieje, kolejne miejsce, kolejni ludzi...

Dziękujemy za aktualizację. Dobranoc!

jeżżżżu

jaki czarny smutek

Ja bym nazwała Azję raczej jedną wielką NADZIEJĄ :-(

Myślę, że ta kąpiel w nizoralu by bardzo pomogła. Niestety w schronie go nie wykąpią... Można też chyba krem...

Olaf w nocy zjadł odrobinkę felixa i zrobił ku do żwirku. W dzień znowu siedzi w szafie ale było widać, że w nocy próbował się schować do/za szafki w kuchni :roll:

bo... otworzył sobie szafkę pod zlewem i przewrócił śmietnik... ale się nie zmieścił w szparę za szafką... całe szczęście :oops:

wykąpią, wykąpią w schronie,
w środę będziemy kapać w nizoralu,
damy radę :ok:

Olafku przełam swój lek, jesteś w prawdziwym domku :ok:

O... to bardzo się cieszę :-)

Oswajaj się, Olaf szybciutko, czekamy na nowe wieści.

Trzymam kciuki za pomyślną aklimatyzację Olafa!

I za leczenie Azji :ok:

A potem ich połączenie :ok:

Dziś już jest lepiej, OLAF co prawda caly dzien siedzial w kryjówce bo była teściowa do dziecka ale jak wróciłam to sie z nim przywitałam, zabrałam opróżnioną miseczkę i potem zaraz wyszedl z tej szafy i pojadł chrupkiego, potem tam wrócił a jak do niego zajrzalam to sie do mnie odwrocil plecami ;-)

Teraz jednak znowu wyszedł, stosujemy metode "udajemy że kota nie ma" i w tym czasie 2 razy pojadl sucha karme (widac ze lubi bo obok stoi mokra), byl w zwirku, zajrzal do nas do pokoju, zwiedzil kuchnie (tez blat) podczas gdy bylam w pokoju, wrocil do przedpokoju, wskoczyl nawet na komode w przedpokoju i patrzyl na mnie do kuchni a teraz filuje spod wieszaka, przycupnal tam sobie... :-)

Ogolnie staramy sie go omijac i nie przestraszac ;-)

ale widac ze jest ciekaw. Ciekawe co dzis znowu wykombinuje w nocy.
Zauwazylam ze sie bardzo drapie, dobrze ze mu dali wczoraj na pchły...

O, właśnie znowu sobie chrupie:-)

Smacznego Olafku :ok:

Super i świetną metodę przyjęliście. Powolutku chłopak się otworzy. Ależ się cieszę, że robi postępy!

Lideczka ['] 2006 - 21.04.2015

bardzo się cieszę z Olafka! to śliczny kot, a w schronie nie miałby szans - był zbyt przerażony...
mata_hari! :1luvu:

ogromnie Ci dziękuję!

teraz tylko Azja niech się szybciutko podleczy z grzybka :ok:

.Azja i Olaf szukają wspólnego domu

Kto przegląda forum