Grzebanie w żwirku też słychać? Mojego najbardziej na pewno słychać jak się wspina po kaloryferze, bo każde stukniecie niesie się przecież po bloku

Ale co tam kot, mieliśmy sąsiadkę, która (dzieci nie czytać) uprawiała seks o każdej porze dnia i nocy, na początku to było dla mnie trochę żenujące, potem mnie śmieszyło, a potem zaczęło wkurzać

No bo nie dość, że mnie budzili o 2 czy 4 w nocy, to w dzień było to samo - stuki, jęki, krzyki, a kończyło się wielkim łomotem, tak jakby na koniec spadali z łóżka

Potem sąsiadka się wyprowadziła, druga obok niej została eksmitowana i zaczęły się remonty - jeden trwał 3 miesiące i polegał głównie na wierceniu, drugi niedawno się skończył, przy czym panowie chyba tam mieszkali i po pracy urządzali sobie libacje, a od 5 rano słychać było głośne rozmowy, bo w pustym mieszkaniu tworzyło się straszne echo. Sorry za ten offtop o urokach mieszkania w bloku, zresztą każdy, kto mieszkał, zna takie historie
