Melka i Tyldzia. Zdjęcia - Dorosła baba :)

» Czw wrz 16, 2004 12:21

Znalazłam zdjęcia mojej poprzedniej kociny. Była u nas wiele, wiele lat temu:
Kiciunia: http://upload.miau.pl/25161.jpg
http://upload.miau.pl/25162.jpg :1luvu:

» Czw wrz 16, 2004 12:34

o jaka fajna:D czarny nosek.. i wyglada jakby miala czarne oczy.. czarnobialy kot w ogole moje niespelnione marzenie :oops:

» Czw wrz 16, 2004 13:03

Ona była biało - szara, tylko zdaje się nikt z rodziny nie potrafił wtedy dobrzych zdjęć robić

Mój pierwszy kot - na dłuuuugo przed Kicią był czarny z białym krawatem i łapkami. Przepiękny :1luvu:

» Czw wrz 16, 2004 21:10

Ale ziewadło. Naprawde miała czarny nosek, czy tylko tak wygląda?

» Czw wrz 16, 2004 21:17

Czarny nosek i ciemne poduszeczki

» Czw wrz 16, 2004 21:28

o kurcze, ślicznota!

» Czw wrz 16, 2004 22:51

Funia!?

To jaki będzie Twój NASTĘPNY kotek????
Czarny z białym czy szaro-czarny? :lol:

» Nie wrz 19, 2004 18:41

Lucynka pisze:Funia!?

To jaki będzie Twój NASTĘPNY kotek????
Czarny z białym czy szaro-czarny?

Hmmm, dobrze wiesz, że z powodów obiektywnych nie ma mowy o większej ilości kotków! :twisted:

Nu zajac!

» Nie wrz 19, 2004 18:43

Prawdopodobnie w przyszłą sobotę jadę po Fretkę! I ciesze się i boję :roll:

Poradźcie co zrobić: brać kuwetkę w podróż, czy lepiej wyłożyć transporter ligniną i wziąć większy jej zapas?
A jak będzie płakać całą drogę?

» Nie wrz 19, 2004 20:13

nie bedzie, bedzie plakac u mnie i sie buntowac :roll:

pozniej sie obrazi a pozniej bedzie od czasu do czasu. w koncu sie zmeczy i pojdzie spac. calkiem mozlowe ze spokojniejsza bedzie jak ja na jakis czas wyjmniejsz na rece :roll:

ale w transporterku tez ok, wtedy bedzie siedziala..

» Sob wrz 25, 2004 10:19

ok to dzis:D mam maly stresik;) mala cos przeczuwa i chowa sie w krzaczkach:} wyjazd za 0,5h . mozecie trzymac kciuki;)

» Sob wrz 25, 2004 10:24

Trzymam

I czekam na dalsze relacje.

» Sob wrz 25, 2004 10:33

Trzymamy

» Sob wrz 25, 2004 16:55

ok malenka przekazana.. ciekawe jak znosi podroz@@ dzis jechala ze mna pierwszy raz samochodem i poszlo nad wyraz dobrze, pierwsze 15 min miauki, ale bez specjalnych pretencji, a pozniej mruczando, mycie futerka, patrzenie za szybki, jakby pelny relaks

pozniej pol rynku ogladalo sie za nia gdy ja nioslam na rekach.. a ona z kolei patrzyla na golebie. pewnie myslala cos w stylu "no dobra, beton i smierdzi, ale za to jakie wroble!" pozniej w rynku bylo bardzo glosno i zaczela drzec:/ wystraszyla sie biedactwo.. a pozniej juz w transporterku funi do ktorego weszla bez oporow, obwachala reczniczek czy co to bylo, i grzecznie sobie usiadla..

a dalej nie wiem..
teraz czekam na relacje ..

» Sob wrz 25, 2004 18:07

Dzwoniłam do Funi o 17.04 i słychac było jak mała miauczała. Pewnie zestresowana dziewczynka. Jeszcze nie dojechali. Czekamy z niecierpliwością.

Melka i Tyldzia. Zdjęcia - Dorosła baba :)

Kto przegląda forum