PILNIE DOM: Larry od 25 str., Kazio: nasilenie alergii/IBD

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 21:35 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Żeby nie być gołosłownym :ok: joshua_ada wie o co kaman :mrgreen:
Muszę jeszcze raz przelecieć wątek, bo trochę zapomniałam. Znajoma ma kotkę - persicę, ktora bez przerwy rozdrapuje sobie rany do mięsa. Też na szyjce. Może Wasze doświadczenia okażą się pomocne :ok:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 15, 2011 10:01 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

jasdor pisze:Żeby nie być gołosłownym :ok: joshua_ada wie o co kaman :mrgreen:
Muszę jeszcze raz przelecieć wątek, bo trochę zapomniałam. Znajoma ma kotkę - persicę, ktora bez przerwy rozdrapuje sobie rany do mięsa. Też na szyjce. Może Wasze doświadczenia okażą się pomocne :ok:


Kazio sam sobie tego raczej nie rozdrapał. Nie do takiego stopnia. W szpitaliku ciężko było określić co to jest. Np. na główce z tyłu miał takie rany jakby pogryzienia od kota i strupy. Być może to co było po bokach to były pogryzienia, po których były strupy i Kazio - gdy te strupki go swędziały - rozdrapywał je. Jednak to chyba nie ta skala. Ta rana po prawej stronie była ogrooomna! Wet, który potem widział Kazia (już zarastającego) i obejrzał zdjęcia jego szyi z czasów interwencji i pierwszej doby w szpitalu powiedział, że to mogło być... poparzenie.
Miał potem smarowane Ozonellą (taka ozonowana oliwa z oliwek, w aptece ok. 30 zł) i przyznam, że (choć nie lubił tego) to skutek miała bardzo dobry. Ładnie się goiło i nie powodowało przysuszonych strupków, ładnie się odnawiał naskórek.

Co do ranek. Moja Noreczka co prawda nie rozdrapuje, ale wylizuje sobie czasem do gołej skóry placki an łapach (takie do 2 cm nie większe). Kiedyś to diagnozowaliśmy, wykluczaliśmy grzyba, alergię pokarmową. Siedziałam w artykułach dermatologicznych, szukaliśmy. W końcy wyszło na to, że to na tle nerwowym. Tzn. Nora robi to tylko wtedy gdy coś ją "gryzie". Kiedy się zaczeło w naszym domu był remont. Najwyraźniej to przeżyła w taki sposób. Teraz ma np. jedno wylizanie na prawym udzie. Podejrzewam, że z powodu pojawienia się Kazia - na początku nie była zachwycona.

Albo jeszcze w przypadku tej persiczki trzeba byłoby zrobić jonogram. Brucek forumowej Anji okresowo wygryza sobie futerko (ale chyba raczej wygryza niż rozdrapuje) bo ma zaburzoną przyswajalność wapnia (ma zdiagnozowaną niedoczynność przytarczyc). Ma teraz suplementowane wapno i wit.d

Biedna niunia - trzeba by zdiagnozować, co ją tak męczy (a świeżba wykluczyli?)
Niech podpytają jeszcze u weta o taką maść/krem (są 2 postacie) preparatu Solcoseryl - u nas dostawała Tasia, gdy miała ranki martwicze po zastrzykach (do mięsa właśnie). Ten preparat powoduje namnażanie się komórek naskórka. Niestety nie jest wegański (nad czym ubolewam) bo pochodzi z krwi cieląt, Tasi pomógł zagoić ranki.

Rozpisałam się, ale może to co podpowie. W skrócie: ozonella :ok: a na poważne ranki solcoseryl (niech zapytają weta) :ok:
No i diagnostyka.

Acha, co u Kazia?
Dobrze, szaleje jak młody kociak, przychodzi do łóżka. Próbuje się nawet czasem trochę rządzić (uwierzycie? ten kot?) za co czasem dostaje wciry od kotów, a ja się wtedy nie wtrącam. Z resztą nie są to poważne wciry.
Apetyt ma, kupy przeważnie ok, za to puszcza takie bąki, że czasem nie da się wytrzymać :roll:
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 15, 2011 10:42 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Dzięki kochana :1luvu: za podpowiedzi. Jeśli można skorzystać z Kaziowego wątku w podobnym temacie, to w skrócie napiszę, że kotka została przywieziona od kobiety, która gdzieś wyjeżdżała. Kotka jest z rodowodem, ale niesterylizowana. Czy miała małe? Nie wiem. Podobno tak. Była strasznie zabiedzona, wygłodniała, miała wszystkie dopuszczalne pasożyty w tym pchły. Chodziła w kubraczku, żeby sobie tych ranek nie rozdrapywać. Na początku wet myślała, że to może uczulenie na pchły. Mi przyszła do głowy alergia pokarmowa. Z tego, co wiem, nie miała na razie żadnych badań. Podaje tylko jakiś antybiotyk. Myślałam też o olejku dziurawcowym. U kotki są to rany wielkości 1groszówki regularnie rozdrapywane do krwi. A że przeważającym kolorem jest biały - kotka wygląda koszmarnie.
No nic, nie zaśmiecam więcej. Jakby komuś wpadło coś do głowy bardzo proszę o wiadomość na PW. Czasami szuka się bardzo daleko, a potem okazuje się, że przyczyna jest bardzo blisko.

Wielkie głaskanko dla Kazia :ok: :ok: :ok: No i ten domek, żeby wreszcie się jakiś znalazł :kotek:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 15, 2011 12:03 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

jasdor, absolutnie nie zaśmiecasz. I można spokojnie pisać na wątku nie na PW. Niech wszyscy korzystają z wiedzy! :ok:

Hmmm. A te ranki są na całym ciele czy na szyi? Mi kiedyś wet mówił, że łysienie i drapanie właśnie w okolicach szyi jest jednym z objawów mówiących o alergii pokarmowej. Ale dalej zalecał dietę wykluczającą by to sprawdzić.
Natomiast moja Norcia ranki na całym ciele wylizuje sobie na tle nerwowym. Więc jeśli ta persiczka ma je na całym ciele, to może... Feliway'a jej włączyć? :D
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Czw wrz 15, 2011 13:38 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Większość ma właśnie w okolicy szyi . Sierść też jej wyłazi płatami. Teraz jakby mniej, ale to i tak za dużo.
Kobieta od której kotka jest mówiła, że to grzybica i dała nawet lek, którym smarowała (ponoc od weta) Okazało się, że to jest oridermyl (czy coś takiego) czyli wychodzi na to, że na świerzbowca. Masakra jakaś. W ogóle kobieta jakoś dziwnie sie plątała. Np, że kotka absolutnie nie tknie surowego mięska, po czym okazało się, że je wszystko, a surowe szczególnie lubi. Znajoma zabrała ją przede wszystkim dlatego, że nie była wysterylizowana i nie chciała, żeby trafiła do jakiejś następnej rozmnażalni. Kobieta oddała ją darmo. No i to nie persica tylko brytyjczyczka :wink:

jasdor

Avatar użytkownika
 
Posty: 16341
Od: Sob wrz 19, 2009 11:51
Lokalizacja: Krosno

Post » Czw wrz 15, 2011 14:22 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Kiedy Miśka u nas miała alergię dostała w klinice jakiś steryd. Zaczęła wtedy jeść (bo nie chciała wcześniej).
Z tego co pamiętam, ale to było dawno mieliśmy wykluczuć kurczaka z pokarmu. Kupowaliśmy wtedy indyka i gotowaliśmy. Jakoś tak pamiętam. Dość szybko jej się wtedy poprawił apetyt i teraz już Miśka nie pamięta o alergii :ok:
(zeskrobinami miała wykluczanego grzybka)
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon wrz 19, 2011 15:45 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Kaziowi zrobiły się na szyi ranki. :strach:
Takie małe, wielkości 1 groszówki, jedna to taka różowa plamka bez sierści, na drugiej już jest strupek (bo drapie).
Podejrzewam alergię pokarmową. Zabiorę go do weta, niech obejrzy.
(urobek raczej ok, choć raz na jakiś czas trafia się gorszy. I te zabójcze bąki. Może to rzeczywiście kwestia pokarmowa.)

Ech, a już już miał być do adopcji. :(
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pon wrz 19, 2011 15:48 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

joshua_ada pisze:Kaziowi zrobiły się na szyi ranki. :strach:
Takie małe, wielkości 1 groszówki, jedna to taka różowa plamka bez sierści, na drugiej już jest strupek (bo drapie).
Podejrzewam alergię pokarmową. Zabiorę go do weta, niech obejrzy.
(urobek raczej ok, choć raz na jakiś czas trafia się gorszy. I te zabójcze bąki. Może to rzeczywiście kwestia pokarmowa.)

Ech, a już już miał być do adopcji. :(

Choroba... Niedobrze. Ja od początku miałam takie obawy :(
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pon wrz 19, 2011 15:54 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Zofia&Sasza pisze:
joshua_ada pisze:Kaziowi zrobiły się na szyi ranki. :strach:
Takie małe, wielkości 1 groszówki, jedna to taka różowa plamka bez sierści, na drugiej już jest strupek (bo drapie).
Podejrzewam alergię pokarmową. Zabiorę go do weta, niech obejrzy.
(urobek raczej ok, choć raz na jakiś czas trafia się gorszy. I te zabójcze bąki. Może to rzeczywiście kwestia pokarmowa.)

Ech, a już już miał być do adopcji. :(

Choroba... Niedobrze. Ja od początku miałam takie obawy :(



Wykrakałaś Zła Kobieto! :mrgreen:
(dla tych, którzy nie wiedzą o co chodzi z krakaniem: zbieraczka wie, że Kazio nie wróci, bo ma alergię pokarmową. Taka była wersja, co by babki nie denerwować. No i proszę...)

Mam dość. Info o interwencjach i własnej niemocy. To tyle w temacie tego, co czułaś ostatnio przez telefon.
Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt wrz 23, 2011 10:30 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Obrazek Obrazek
W moim domu koty bawią się strzykawkami. A jednak patologia czai się gdzie indziej...

joshua_ada

Avatar użytkownika
 
Posty: 9851
Od: Pon gru 03, 2007 8:41

Post » Pt wrz 23, 2011 10:45 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

obejrzę dopiero w domu, buuuuu :( się nie doczekam :twisted:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 10:58 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

joshua_ada pisze:Filmik z Kaziem:
http://www.youtube.com/watch?v=2-9Tzxv8npo

:ryk: :ryk: :ryk:
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 14:23 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

Zofia&Sasza pisze:
joshua_ada pisze:Filmik z Kaziem:
http://www.youtube.com/watch?v=2-9Tzxv8npo

:ryk: :ryk: :ryk:

nie pomagasz!! :evil:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 23, 2011 14:25 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

jamkasica pisze:
Zofia&Sasza pisze:
joshua_ada pisze:Filmik z Kaziem:
http://www.youtube.com/watch?v=2-9Tzxv8npo

:ryk: :ryk: :ryk:

nie pomagasz!! :evil:

Wiem :mrgreen: Ale na TAKI filmik warto poczekać.
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 24, 2011 0:28 Re: Kazio Kwiat Lotosu. DT tuczy chudzinę i "umiziowywuje" :)

8O jaki Kazio!!!! ten kot rządzi!!
różowonosy :love:
Obrazek Obrazek

jamkasica

 
Posty: 3205
Od: Śro sie 25, 2010 9:42
Lokalizacja: Warszawa

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: bettysta.2005, makrzy, włóczka i 205 gości