Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Śro wrz 14, 2011 23:14 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Czy naprawdę musisz? To nie jest wątek o casicy, tylko o chorym kocie...
Zastanawiam się nawiasem mówiąc, co się stało z moderacja tego forum :?
Obrazek
UWAGA - Angalia to IKA 6 (na FB Krystyna Kowalska) nie wysyłajcie kotów!!!
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=117164

Zofia.Sasza

 
Posty: 15958
Od: Wto wrz 09, 2008 15:02
Lokalizacja: Warszawa

Post » Śro wrz 14, 2011 23:59 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Zofia&Sasza pisze:Czy naprawdę musisz?

Mam wrażenie, że retorykę tu narzucają Casica i PcimOlki.
Wytłumacz mi, dlaczego oburza Cie użycie słowa "srać" w gwarowym wyrażeniu "srasz koniną", a nie podnosiłaś larum na wielokrotne użycie słowa "gówno" przez Casicę w tym wątku.

Zofia&Sasza pisze: To nie jest wątek o casicy, tylko o chorym kocie...

No, ale najszczesliwsza, Pcimolki i casica zdają się o tym zapominać. Ba, nawet zdają się zapominać o Heńku w realu. O czym świadczy sposób, w jaki dowiedzieli się o dostępności wyniku badania posiewu Henia.
Krzysiekbolo
 

Post » Czw wrz 15, 2011 0:02 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Krzysiekbolo pisze: Czy ktoś chce tutaj przeczytać dlaczego uważam, że Casica srała koniną?

Tak, napisz dlaczego casika srała koniną.
Nurtuje mnie to bardzo.
Ponieważ idę spać, a Ty działasz tylko nocą, poczytam sobie rano.
Jedno pytanie mam, czy Ty masz jakiegoś kota, czy na tym forum nadal trzymają Ciebie emocje po sprawie kotki Mariki..
Ostatnio edytowano Czw wrz 15, 2011 0:10 przez anna57, łącznie edytowano 1 raz
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2011 0:07 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

anna57 pisze:
Krzysiekbolo pisze: Czy ktoś chce tutaj przeczytać dlaczego uważam, że Casica srała koniną?

Tak, napisz dlaczego casika srała koniną.
Nurtuje mnie to bardzo.
Ponieważ idę spać, a Ty działasz tylko nocą, poczytam sobie rano.

Ja wiem, ja wiem :ok: Bo nie przetrawiła koniny do końca i wydalała niestrawione resztki :ok: Ale... nie wydaje mi się, żeby widok takiej sytuacji był powszechnie dostępny. Nie wiem też, czy casica jada koninę. Teoretycznie jest to najczystsze mięso, ale Polacy raczej unikają potraw z koniny. To jednak nie wiem...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw wrz 15, 2011 0:11 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

vega013 pisze:
anna57 pisze:
Krzysiekbolo pisze: Czy ktoś chce tutaj przeczytać dlaczego uważam, że Casica srała koniną?

Tak, napisz dlaczego casika srała koniną.
Nurtuje mnie to bardzo.
Ponieważ idę spać, a Ty działasz tylko nocą, poczytam sobie rano.

Ja wiem, ja wiem :ok: Bo nie przetrawiła koniny do końca i wydalała niestrawione resztki :ok: Ale... nie wydaje mi się, żeby widok takiej sytuacji był powszechnie dostępny. Nie wiem też, czy casica jada koninę. Teoretycznie jest to najczystsze mięso, ale Polacy raczej unikają potraw z koniny. To jednak nie wiem...

No fakt, wytłumaczyłaś mi :ryk:
Zresztą, nie jadam koniny, bo kocham konie.
Anna i tylko cztery koty :(

anna57

Avatar użytkownika
 
Posty: 13052
Od: Wto kwi 27, 2004 10:24
Lokalizacja: Poznań

Post » Czw wrz 15, 2011 6:20 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Krzysiekbolo pisze:w gwarowym wyrażeniu "srasz koniną"


A skąd to jest gwara bo szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam z takim wyrażeniem.... Google też go nie zna :roll:


najszczesliwsza pisze:PcimOlki a może, to, że Heniek tak często chce jeść (jak przy mnie) to jest objaw czegoś, co przeoczyliśmy? Może to coś istotnego?


Yenna w kryzysie też jadła co godzinę- dwie po odrobinie. Uznałam wtedy, że jest głodna ale robi jej się niedobrze albo coś ją boli (nadżerka) przy jedzeniu i dlatego nie może się najeść raz a dobrze. Jak opanowaliśmy mocznik wróciło wszystko do normy. Używaliśmy też cerenii- u nas bardzo skuteczna.
Do zobaczenia Yennefer- czekaj na mnie w bytowniku przy ognisku.
10.02.2013 mój świat się zawalił.

Kto Ci tam Krokerku brzuch miętosi? Komu ćwierkasz? Do kogo się przytulasz w nocy? W czyich ramionach czujesz się bezpieczny?
09.11.2015r. odszedł Kroker

Slonko_Łódź

 
Posty: 5664
Od: Pt cze 10, 2005 7:36
Lokalizacja: Łódź

Post » Czw wrz 15, 2011 7:24 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Slonko_Łódź pisze:
Krzysiekbolo pisze:w gwarowym wyrażeniu "srasz koniną"


A skąd to jest gwara bo szczerze mówiąc nigdy się nie spotkałam z takim wyrażeniem.... Google też go nie zna :roll:

Ta gwara nazywa się "chamstwo" :lol:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2011 9:06 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

W każdym razie ja sram na leszcza i wrzucam go w ignora. Jego pokrętna logika myślenia wskazuje, że jest głupkiem. Może nie jest debilem, jak coś kryjące się pod nickiem Maciek123 i resztą, ale na głupków jednak szkoda czasu też. Pomysł powyższy powstał na skutek sekwencji:

Zofia&Sasza pisze:To nie jest wątek o casicy, tylko o chorym kocie...

No, ale najszczesliwsza, Pcimolki i casica zdają się o tym zapominać.

Nie odpowiadaj, ja naprawdę nie klikam w paski, a pozostałych proszę o nie wyciąganie pajaca w cytatach.
=============================================================================

Mała poprawka co do rzygania Henia. Rozrzygały się moje kociszcza, bo raszple podkradają Heniową surowiznę. Ciężko jest upilnować. Henio siada nad miską, posiedzi z 5 min, następnie obchodzi ją o 270 stopni prawoskrętnie, przysiądzie, wybierze sobie jeden kawałeczek, zje i na chwile odejdzie. Po chwili cykl się powtarza. Operacja jest pilnie obserwowana przez 2 pary oczu. Ta obserwacja skutkuje kompletnym zarzyganiem chaty. Z informacji pozytywnych - przez ostatnią dobę nie zaobserwowano rzygania Henia. W dobie poprzedniej wszystkie znalezione pawie zostały przypisane Heniowi, co niekoniecznie musi być prawdą.

Nie ma takiej tabletki, która rozbełtana w maśle nie smakowała by Heniowi. Nie trzeba smarować po łapkach - sam wcina i prosi o jeszcze. :lol: Jedynym kłopotem jest Azodyl, który musi być w całości. Na razie udaje mi się go umieścić w kocie za trzecią próbą, ale wprawa przyjdzie pewnie z doświadczeniem.

Wczoraj wieczorem wypróbowałem wszystkie opisywane tutaj techniki perswazyjne: branie na kolana, głaskanie, gadanie (śpiewać nie umiem, a jeśli już, to wyszło by coś w stylu "ave satan") - bez efektu. Naprawdę chciał bym zobaczyć jak się udawało robić Heniowy wlewy w pojedynkę. Spróbuję zaraz jeszcze umieścić go w kartonie bez górnej ścianki (o ile znajdę odpowiedni). Jeśli się nie uda, jedziemy do weta - i tak muszę dziś pojechac po płyny dla Ola. Zresztą coś jest chyba w uchu, więc niech zerkną co to.

Henio dziś przed śniadaniem ważył 4.52kg. Indyk jest bardziej smakowy od gulaszowego i kocur jojczy, że woli indyka. Moze dlatego, ze łatwiej go gryźć.

Stosunki kocio-kocie są dobre. Moje już nie fuczą i całkowicie akceptują obecność Henia.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 15, 2011 9:14 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

[quote="PcimOlki":2cpenb76] [...]Na razie udaje mi się go umieścić w kocie za trzecią próbą, ale wprawa przyjdzie pewnie z doświadczeniem. [...][/quote:2cpenb76]

Zgoda.
Ale naiwnością byłoby sądzić, że to Twoja wprawa wzrośnie.
Ja stawiam na Heńkową. :mrgreen:
Ostatnio edytowano Śro gru 28, 2011 22:48 przez Agn, łącznie edytowano 1 raz
Kocie Hospicjum -1% - KRS 0000408882

'Pijcie swe niezaznane szczęście
chcąc nie być tym, kim jesteście'

Agn

Avatar użytkownika
 
Posty: 22355
Od: Pt paź 21, 2005 14:01
Lokalizacja: Toruń

Post » Czw wrz 15, 2011 10:24 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

PcimOlki pisze:...
Mała poprawka co do rzygania Henia. Rozrzygały się moje kociszcza, bo raszple podkradają Heniową surowiznę. Ciężko jest upilnować. Henio siada nad miską, posiedzi z 5 min, następnie obchodzi ją o 270 stopni prawoskrętnie, przysiądzie, wybierze sobie jeden kawałeczek, zje i na chwile odejdzie. Po chwili cykl się powtarza. Operacja jest pilnie obserwowana przez 2 pary oczu. Ta obserwacja skutkuje kompletnym zarzyganiem chaty. Z informacji pozytywnych - przez ostatnią dobę nie zaobserwowano rzygania Henia. W dobie poprzedniej wszystkie znalezione pawie zostały przypisane Heniowi, co niekoniecznie musi być prawdą.




Jak to?
To nie mogą surowego?
A Olowe rzyganie nie jest niepokojące?


PcimOlki pisze:...
Wczoraj wieczorem wypróbowałem wszystkie opisywane tutaj techniki perswazyjne: branie na kolana, głaskanie, gadanie (śpiewać nie umiem, a jeśli już, to wyszło by coś w stylu "ave satan") - bez efektu. Naprawdę chciał bym zobaczyć jak się udawało robić Heniowy wlewy w pojedynkę. Spróbuję zaraz jeszcze umieścić go w kartonie bez górnej ścianki (o ile znajdę odpowiedni). Jeśli się nie uda, jedziemy do weta - i tak muszę dziś pojechac po płyny dla Ola. Zresztą coś jest chyba w uchu, więc niech zerkną co to.



Ja też... :evil:
najszczesliwsza
 

Post » Czw wrz 15, 2011 11:45 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Mieczysław też rzyga po jakiejkolwiek ilości surowizny. Po gotowanym ani razu. Mniej wartościowe ale może jednak gotować?
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 15, 2011 12:04 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Moje pawiowały po wołowinie, dlatego już jej nie daję - prawdopodobnie jest ciężkostrawna.
Teraz jako surowiznę dostają serca indycze. No i trzeba pilnować, żeby się nimi nie przejadły, bo wtedy cofka murowana.
fckptn
Obrazek

ana

 
Posty: 24856
Od: Śro lut 20, 2002 21:56

Post » Czw wrz 15, 2011 12:14 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Gibutkowa pisze:Mieczysław też rzyga po jakiejkolwiek ilości surowizny. Po gotowanym ani razu. Mniej wartościowe ale może jednak gotować?

Moje z kolei po surowym mięsie mają taką biegunkę, że czasami dobiec do kuwety nie zdążą. Ale jadłyby z apetytem i w każdej ilości...

vega013

 
Posty: 14686
Od: Czw lut 22, 2007 20:00
Lokalizacja: Warszawa Radość

Post » Czw wrz 15, 2011 12:28 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

vega013 pisze:
Gibutkowa pisze:Mieczysław też rzyga po jakiejkolwiek ilości surowizny. Po gotowanym ani razu. Mniej wartościowe ale może jednak gotować?

Moje z kolei po surowym mięsie mają taką biegunkę, że czasami dobiec do kuwety nie zdążą. Ale jadłyby z apetytem i w każdej ilości...

Mieczysław też lubi i się pcha do surowego ale już się nie daję "przekabacić" na te jego piękne oczka, bo nawet po kawałeczku wielkości małego paznokcia wymiotował :|
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Czw wrz 15, 2011 16:43 Re: Henryk już u PcimOlki, teraz musi być lepiej!

Misssion completed.
Henio pozwolił sobie zrobić wlew bez walki.
Mam tylko nadzieję, że to reguła nie wyjątek.

PcimOlki

 
Posty: 10931
Od: Nie wrz 16, 2007 14:12
Lokalizacja: Wrocław

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 36 gości