Czy większe, to raczej nie koniecznie, bo raczej na pewno będzie to kawalerka, czy kupimy, czy wynajmiemy. Mój chłopak "ma" mieszkanie, ale w Piotrkowie, a studiujemy w Łodzi. "ma" dlatego, że to jest mieszkanie jego rodziców, ale oni mieszkają w domu i mieszkanie w bloku jest "niby" jego. Ale szkoda, że wszystko jest w " ".
Jak byśmy mieli własne mieszkanie, to przynajmniej nikt by nam nie mówił co możemy a czego nie, tylko robilibyśmy wszystko po swojemu i tyle. I nikt by mi nie mówił, że kot nie wiem zdemoluje mieszkanie, albo że koty śmierdzą (tak jak np chcieliśmy od znajomego wynająć mieszkanie i całe zło świata na koty, ogólnie zwierzęta spadało).
Ale czy się uda kupić to jeszcze nie wiadomo, u nas się wszystko w takim tempie zmienia, że nie nadążam za tym
No i jeszcze muszę sesję poprawkową zaliczyć
Dlaczego ja muszę wszystko na poprawkowej zaliczać, czemu mi się nie udaje w terminie zaliczać
Za głupia chyba jestem na studia