wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Wto wrz 13, 2011 19:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

KociaMama63 pisze:
kamari pisze:Też uważam, że buraski są najpiękniejsze (no i rude i srebrne tygryski, no i czarne też oczywiście :mrgreen: ).



To dokładnie tak, jak ja... :love: :kitty: :love: :kotek: :love: :kitty: :love:

I ja :D Kiedyś jak byłam młoda i głupia to mi się wydawało że rude są najładniejsze. Gdzie ja wtedy miałam oczy? 8O Chyba w du.. ;)
Fundacja Tabby - Burasy i Spółka
https://www.facebook.com/BurasySp/

Mjeczysława Naczelnika Pszypatki
https://www.facebook.com/MjeczyslawNaczelnik/

tam jestem łapalna

Gibutkowa

 
Posty: 29640
Od: Pt wrz 04, 2009 17:23
Lokalizacja: Wrocław

Post » Wto wrz 13, 2011 19:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:W odpowiedzi na stanowcze protesty wobec braku nowych zdjęć Pumy, postanowiłam nakręcić jej filmik. Filmik nakręciłam, tylko nie koniecznie o Pumie. To znaczy o Pumci też :mrgreen: ale chyba głównie o Rudym :ok: http://www.youtube.com/watch?v=EaHyD1tUN68

Filmik świetny :kotek:
i bardzo mi się podoba "organizer" na kocie miseczki :ok:
Obrazek Obrazek ObrazekTymoteusz [*]17.08.2019 r.

magdalena99

 
Posty: 1621
Od: Sob mar 27, 2010 15:20

Post » Wto wrz 13, 2011 20:30 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari, nie chcę nalegać, ale zastanów się nad tym Allegro cegiełkowym dla Omini.
Jest robione dla najbardziej potrzebujących kotów, a Ominia do takich należy.
Darczyńcami są tam zazwyczaj ludzie spoza miau, ludzie którzy chcą pomóc konkretnemu kotu, nie fundacji tylko kotu.
Koszt cegiełki to 1zł i każdy decyduje czy chce przeznaczyć 1zł, 5zł, 20, 50 czy więcej i w zależności od tego tyle cegiełek kupuje.
Z tego zbierają się naprawdę spore kwoty, może warto, nie możesz brać wszystkiego na siebie i tak mnóstwo od siebie dajesz Omini i pozostałym kotom.

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Wto wrz 13, 2011 20:46 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari, myślę że Gosiaa ma rację. Jak kogoś chwyci za serce konkretny kot, to tylko jemu będzie chciał pomóc, żadnemu innemu
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Wto wrz 13, 2011 21:41 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:
Dorota Wojciechowska pisze::mrgreen: Rudy chciał się podrapać :D nogą której nie ma 8O :ok:



Cały czas ma taki odruch :roll: Albo trzeba go podrapać ręcznie albo włazi do wiklinowego koszyka i drapie się o brzeg. Nie wiem, czy mu to kiedyś przejdzie :roll:



No moje bezłapki tez sie drapia tymi których nie maja,a Saszka zakopuje żwirek (tzn, macha przednim kikutkiem bez rezultatu,a pani musi zakopac sama)
Z tymi koszami wiklinowymi(które kocham-wiesz Marysiu..)to trzeba naprawdę uważać.Kiedys nasz głuchy bezłapek Peja wydziubał sobie dziure w samej źrenicy.Normalnie wygladało jakby jakis drut zaliczył.Dopiero później znalazłam przyczyne tego okaleczenia-obgryza namietnie wikline w środku koszy i sie dziubnał.Na szczescie miałam w domu zestaw od DR Garncarza-nowy nie otwarty kropli...i zapusciłam nim dojechalismy do Warszawy.Oko ..uratowane, dziura sie zasklepiła-widac blizne,ale wzroku nie stracił,widzi obrzeżami ,no ,ale taki kaleka,ze dobrze, iz troche widzi...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Śro wrz 14, 2011 6:50 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Gibutkowa pisze:
KociaMama63 pisze:
kamari pisze:Też uważam, że buraski są najpiękniejsze (no i rude i srebrne tygryski, no i czarne też oczywiście :mrgreen: ).

To dokładnie tak, jak ja... :love: :kitty: :love: :kotek: :love: :kitty: :love:

I ja :D Kiedyś jak byłam młoda i głupia to mi się wydawało że rude są najładniejsze. Gdzie ja wtedy miałam oczy? 8O Chyba w du.. ;)


Bo SĄ najładniejsze :ryk: :ryk: :ryk: :ryk: :ryk:

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Śro wrz 14, 2011 13:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Gibutkowa pisze:
kamari pisze:Dziękuję Casica za piękne zdjęcie :D

Antoni zawsze wydawał mi się mało urodziwym kotem :oops: Wiem, wiem, wszystkie koty są piękne :roll: Ale on ma tak blisko osadzone oczy i takie pod skosem. Jakoś nietypowo. Myślałam nawet, że to wynik wlewów, które dostawał, kiedy był maciupki (miał pp).
No ale ostatnio się dowiedziałam, że Antonio, to po prostu prawdziwy ryś 8O No wypisz wymaluj, byle bez chwostków na uszach :mrgreen:

tak wyglądał pierwszego dnia u nas

Obrazek

A to z tyłu za Antkiem to różowe to gąbka jest? Jeeeny jak ja Ci zazdroszczę że takie rzeczy możesz trzymać "na wierzchu". U mnie już dawno byłaby zjedzona przez Sibel :crying: a wcześniej poszatkowana przez Mietka.

Grrrrr... chłop własnie uczy Mietka otwierać drzwi, no zwariował do reszty :|


Zgadza się, to różowe to gąbka. Taka podkładka dla niemowlaków. Koty kochają na tym spać, więc nie zjadają :mrgreen:

Jeżeli chodzi o operacje Omini, to na pierwszą wystarczy mi z bazarku :ok: Co drugiej, to zadecyduję co robić, kiedy będę wiedziała coś konkretniejszego o kosztach.


Chcę dzisiaj pokazać dwa oblicza małej Coco :D

Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 14:52 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

Mamy plan dla Omini :ok:

W przyszłą środę 14-16-sta jedziemy na ostatni przegląd i we czwartek na 10-tą rano na operację :kotek:

Na wszelki wypadek już zaczynamy zbierać kciuki :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 14:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

Kciuki od razu są :D :D :D :D
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

gertaaa

 
Posty: 668
Od: Śro lip 14, 2010 17:12
Lokalizacja: Kraków/Puławy

Post » Śro wrz 14, 2011 14:57 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

już trzymam
:ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek
Obrazek

ruru

 
Posty: 19904
Od: Sob gru 29, 2007 20:10
Lokalizacja: Łódź

Post » Śro wrz 14, 2011 15:01 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

:ok: , druga tarz "małej czarnej" bardzo mi się podoba , kotek słodki i kotek z groźbą w spojrzeniu :D
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Śro wrz 14, 2011 15:17 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

Trzymam kciuki za Ominię :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

Coco jest cudna :1luvu: , a na drugim zdjęciu wygląda jak tajemnicza femme fatale :flowerkitty:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Śro wrz 14, 2011 15:25 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

Trzymanko kciukowe już macie:)
Oby wszystko sie udało.

A jak łapki Coco?

Lidka

 
Posty: 16220
Od: Wto lut 03, 2004 8:57
Lokalizacja: Katowice

Post » Śro wrz 14, 2011 15:47 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

Z łapkami Coco trwa ciężka walka :roll: Totalny przykurcz plus zupełny brak mięśni w podudziach są ciężkie do nadrobienia. Osiągnęłyśmy tyle, że mała zaczęła trochę majtać łapkami w kąpieli. No i polubiła suszarkę :D

Ona ma bardzo długą sierść, więc od razu powycinałam jej sierść przy pupci i na podbrzuszu, żeby zapobiec odparzeniom. Na razie się to udaje. Ale po kąpieli i tak jest do połowy mokra, więc trzeba ją podsuszyć, żeby się nie przeziębiła.
Suszarka ją ładnie ogrzewa i pod wpływem ciepła możemy lepiej (mniej boleśnie) rozciągać nóżki.

Brakuje mi patentu na te mięśnie przy biodrach. Tam wszystko rusza się tylko wtedy, kiedy ja ruszam jej łapkami. Sama z siebie trzyma nożyny tak, jakby ktoś przycinął łokcie do ciała i ruszał tylko rękoma od łokci.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Śro wrz 14, 2011 16:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-) operacja Omini 22 IX

może jej się ścięgna skurczyły :(
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 9 gości