Stara Szafa i Mała Sowa; Loki i Caillou IV gaudeamus igitur

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pon wrz 12, 2011 6:44 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

a gdzie lecisz?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28704
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 7:05 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

do Kopenhagi :?

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 7:06 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

to przecież dobrze Obrazek

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28704
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 7:07 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

pozytywka pisze:do Kopenhagi :?

To przecież niedaleko, wszystko będzie ok. ja uwielbiam latać, szkoda, że tak rzadko mam okazję :mrgreen:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 7:09 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

zamień się ze mną :?

może jak wpadniemy do wody, to będzie mniej nieprzyjemne, niż zetknięcie z ziemią? :roll:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 7:10 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

do wody?

Patmol

Avatar użytkownika
 
Posty: 28704
Od: Śro gru 30, 2009 14:03
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 7:12 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

pozytywka pisze:zamień się ze mną

Barzo chętnie, szczególnie, że pociąga mnie i jedno i drugie :mrgreen:
Nigdzie nie wpadniecie, spoko, Ty myślisz, że samolot lecący do Kopenhagi jest taki głupi, żeby spadać gdziekolwiek :twisted:

jozefina1970

Avatar użytkownika
 
Posty: 33216
Od: Nie maja 09, 2010 12:46
Lokalizacja: Dolny Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 7:13 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

mam nadzieję, że przynajmniej ten samolot jest mądry :roll:
:mrgreen:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 8:53 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

doczytałam
Matko boska, biedulko co Ty musiałaś przez ten cały czas przezywać, ten stres, a już samo odbijanie Lucjana.......
Teraz już po wszystkim, spokojnie można odetchnąć, Lucek bezpieczny. Mam nadzieję, że pani B więcej już rzadnego zwierzaka brać nie będzie :ok:

Pozytywko :1luvu: :1luvu: :1luvu: Ty wiesz :)
Pycha kroczy przed upadkiem. A za upadkiem kroczy śmieszność... :mrgreen:

WarKotka

Avatar użytkownika
 
Posty: 19066
Od: Pt lip 31, 2009 20:39
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 12, 2011 11:14 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

Jestem zachwycona pozytywką, wiecie? Ma kobieta cojonoes jak mało który facet. I niesamowite, rzadko już spotykane poczucie odpowiedzialności. I świetną intuicję, którą czasem tłamsi dobrym wychowaniem ;)
:1luvu:

Pasibrzucha

 
Posty: 4561
Od: Sob lis 06, 2010 10:32
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 11:37 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

Ja też bardzo Cię lubię pozytywko. Pocukrzymy Ci tu trochę ;)
ale mówię bardzo, bardzo szczerze. Masz poczucie humoru, które uwielbiam, wrażliwość, którą cenię i jesteś szczera. Jeśli coś ći się podoba - mówisz to. Jeśli nie - takoż.
A niektórym tego brak.
całuski :1luvu:
I wiesz co, chętnie napiłabym się z Tobą dobrego wina :mrgreen:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 12, 2011 17:04 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

jejku, dziewczyny
:oops:
naprawdę mi głupio
bo prawda jest taka, że najpierw dałam ciała, oddając go tej kobiecie
a potem już nie było wyjścia, po prostu musiałam go zabrać

Paradoksalnie, kobieta sama sobie winna, bo gdyby nie robiła takich cyrków z ukrywaniem się, wyłączaniem telefonu i wiecznym odwoływaniem wizyty, to ja bym nie miała podstaw, żeby się go od niej domagać z powrotem.
Chłop na schwał, kudłaty, z otłuszczonym karczychem, wyluzowany, zdrowy - zero powodów do interwencji.
Gdyby mi go pokazała jeszcze w piątek, to by już u niej został na wieki wieków :?


Bardzo to miłe, co o mnie piszecie, ale szczerze mówiąc nie do końca zasługuję na te dowody uznania :roll:
Natomiast ogrooomnie chętnie napiłabym się z wami dobrego wina :D
Albo likieru kukułkowego
albo jednego i drugiego :mrgreen:
Może jakiś zlot ogólnopolski, gdzieś po środku naszego pieknego kraju?

Dzięki, że jesteście i wspieracie
Z takim poparciem łatwiej bywać hardkorem 8)

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 17:44 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

To mus jest zalać kukułki 8)
To co w kukułkach może mi na zbicie temperaturki pomoże? :piwa:
Obrazek

Motta brak. Wszystko jest czekaniem...
Wody — uczy pragnienie.
Brzegu — morskie przestrzenie.
Ekstazy — ból tępy jak ćwiek —
Pokoju — o Bitwach pamięć —
Miłości — nagrobny Kamień —
Ptaków — Śnieg.

Emily Dickinson

fiszka13

 
Posty: 1353
Od: Czw sty 28, 2010 22:01
Lokalizacja: Kraków

Post » Pon wrz 12, 2011 17:47 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

na zbicie temperaturki, to ci moze pomóc jedynie zwinięcie się w szafie obok Bronusiochlebusia 8)
Górna półka na balkonie - wykluczona, bo cię może zawiać :mrgreen:
przy antybiotyku zalewanie kukułek wzbronione :twisted:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

Post » Wto wrz 13, 2011 7:34 Re: Stara Szafa Mała Sowa; cz IV; ODBIJANIE LUCJANA str 34-36

niech mnie ktoś kopnie w tę wystającą rufę i wyśle do optyka, bo o ile chodzenie przez rok bez okularów sprawdzało się na trasie dom-praca i z powrotem, o tyle oglądanie Kopenhagi jako rozmytych plam jest trochę bez sensu (a nawet bes sęsu)
Wprawdzie uwielbiam impresjonistów, ale oni chyba byli dalekowzroczni :roll: , a ja krótkowzroczny ślepowron jestem


Wczoraj futrzaki dostały od fiszki przepyszne delikatesy na spróbowanie - puszkę Power of Nature i Chrupki PoN - chyba kurczakowe
W efekcie pożarli wszystko razem z miskami i teraz muszę zrobić zamówienie uwzględniające również kocią zastawę stołową :mrgreen:
Natomiast chrupki mają taki zapach, że pocałowana przez Zdzisię straciłam przytomność na dobry kwadrans :smiech3:
nawet fiszowy orijen tak nie wali ;)

Za to kupa - że palce lizać (jak mawiała położna, która przychodziła do moich dzieci)
Kształtna, niewielka, zwarta, lecz niewysuszona o wyraźnym zapachu puszkowego PofN
:ryk:

pozytywka

 
Posty: 15647
Od: Wto cze 22, 2010 10:45
Lokalizacja: Kraków

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 429 gości