Moje koty i ja (4)

Kocie pogawędki

Moderator: Estraven

Post » Pon wrz 12, 2011 7:42 Re: Moje koty i ja (4)

anulka111 pisze:Widocznie to nie byl ten domek.
To Piatek mial wycieczke.

Ludzie sa rozni. Lepiej ,ze wrocil tka szybko ,niz po miesiacu ,jakby sie do nich przyzwyczail.
Kciuki trzymam caly czas :ok:

to było tylko kilka dni ale Piątek się z nimi zżył, widziałam to i aż serce się krajało patrzeć jak maluch płaczem prosił Dużego: weź mnie na rączki, przytul, itd :(
no ale cóż, nie można nikogo zmusić do miłości :(
moje koty z powrotem przyjęły maleństwo, zaopiekowały się nim, ja zresztą też
takie powroty są bardzo, bardzo bolesne dla kota, tym bardziej dla takiego maluszka, który za wcześnie utracił mamę :cry:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 7:43 Re: Moje koty i ja (4)

bozena640 pisze:Obrazek
:ok: za zdrówko
:ok: za domki
Buziaczki slemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: i głaski dla Gucia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

udało mi się kilka razy głasnąć Gucia w ten weekend :dance: :dance2:
z łapanki oczywiście :lol:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 7:50 Re: Moje koty i ja (4)

kotx2 pisze:
mar9 pisze:
kotx2 pisze:mar9 gdzie jezdzisz do weta :?:

już kiedyś pisałam, na Lipową

pytałam ,bo mogłabym w przyszłosci czasem słuzyc pomocą i podwiezc do veta,ale z czasem u mnie krucho i było by to na zasadzie jestem w Zabrzu i podjeżdzam,mieszkasz w centrum :?:

Lipowa to Mikulczyce, tam, gdzie mieszkam a do lecznicy mam 15 minut drogi marszem
tak więc nie ma za bardzo sensu, żebyś przyjeżdżała z daleka po to, by mnie podwieźć ten kawałeczek drogi;
po wyadoptowaniu obecnych tymczasów muszę i tak do minimum ograniczyć tymczasowanie więc i wizyt u weta będzie w związku z tym mniej;
tak, czy inaczej dziękuję za propozycję :1luvu: , gdybym musiała jeżdzić z kotem gdzieś dalej, do jakiegoś kociego specjalisty, wtedy Twoja pomoc miałaby sens;
może kiedyś będzie taka konieczność, wtedy poproszę Cię o pomoc, oki?
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 8:44 Re: Moje koty i ja (4)

mar9 pisze:
anulka111 pisze:Widocznie to nie byl ten domek.
To Piatek mial wycieczke.

Ludzie sa rozni. Lepiej ,ze wrocil tka szybko ,niz po miesiacu ,jakby sie do nich przyzwyczail.
Kciuki trzymam caly czas :ok:

to było tylko kilka dni ale Piątek się z nimi zżył, widziałam to i aż serce się krajało patrzeć jak maluch płaczem prosił Dużego: weź mnie na rączki, przytul, itd :(
no ale cóż, nie można nikogo zmusić do miłości :(
moje koty z powrotem przyjęły maleństwo, zaopiekowały się nim, ja zresztą też
takie powroty są bardzo, bardzo bolesne dla kota, tym bardziej dla takiego maluszka, który za wcześnie utracił mamę :cry:


Przeczytalam o powrocie Piątka już wczoraj i pomyślałam, że ochłonę nim coś napiszę :evil:
Ale dziś jest poniedziałek i dalej jestem oburzona oszołomami, ops, przepraszam opiekunami :evil: Trzeba nie mieć ludzkich uczuć w sobie. I tak sobie myślę, że życze im, jeśli urodzi im się dziecko (oddać go nie mogą po 4 dniach), żeby tak dało im popalić, żeby nie wiedzieli, które pół dnia dłuższe. Wrr.
Obrazek

Madziulla

 
Posty: 1333
Od: Pt lis 13, 2009 10:05

Post » Pon wrz 12, 2011 9:20 Re: Moje koty i ja (4)

Madziulla pisze:
mar9 pisze:
anulka111 pisze:Widocznie to nie byl ten domek.
To Piatek mial wycieczke.

Ludzie sa rozni. Lepiej ,ze wrocil tka szybko ,niz po miesiacu ,jakby sie do nich przyzwyczail.
Kciuki trzymam caly czas :ok:

to było tylko kilka dni ale Piątek się z nimi zżył, widziałam to i aż serce się krajało patrzeć jak maluch płaczem prosił Dużego: weź mnie na rączki, przytul, itd :(
no ale cóż, nie można nikogo zmusić do miłości :(
moje koty z powrotem przyjęły maleństwo, zaopiekowały się nim, ja zresztą też
takie powroty są bardzo, bardzo bolesne dla kota, tym bardziej dla takiego maluszka, który za wcześnie utracił mamę :cry:


Przeczytalam o powrocie Piątka już wczoraj i pomyślałam, że ochłonę nim coś napiszę :evil:
Ale dziś jest poniedziałek i dalej jestem oburzona oszołomami, ops, przepraszam opiekunami :evil: Trzeba nie mieć ludzkich uczuć w sobie. I tak sobie myślę, że życze im, jeśli urodzi im się dziecko (oddać go nie mogą po 4 dniach), żeby tak dało im popalić, żeby nie wiedzieli, które pół dnia dłuższe. Wrr.

każdy uczynek powraca, i ten dobry i ten zły, ja mocno w to wierzę
nie pierwszy to powrót z adopcji ale pierwszy takiego malca, ja widzę, że on cierpi, bardzo, tamte koty udawały macho po powrocie, on nie potrafi, on cierpi
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 10:18 Re: Moje koty i ja (4)

Biedny malutki Piątek :(
Mimo wszystko dobrze, że oddali go Tobie, a nie porzucili gdzieś przy drodze "bo jeśli go odwieziemy, to wyjdziemy na nieodpowiedzialnych" :evil: Tego na pewno by nie przeżył.
Mam nadzieję, że maluszek wkrótce znajdzie swoją prawdziwą kochającą rodzinę i zapomni o smutkach :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

Post » Pon wrz 12, 2011 10:19 Re: Moje koty i ja (4)

Obrazek
:ok: za zdrówko
:ok: za domki
Buziaczki ślemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: i głaski dla Gucia :1luvu: :1luvu: :1luvu: (może w końcu mu sie spodobają)

Biedny Piątek :( maluchy tak strasznie wszystko przeżywają :(
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Pon wrz 12, 2011 10:41 Re: Moje koty i ja (4)

alata pisze:Biedny malutki Piątek :(
Mimo wszystko dobrze, że oddali go Tobie, a nie porzucili gdzieś przy drodze "bo jeśli go odwieziemy, to wyjdziemy na nieodpowiedzialnych" :evil: Tego na pewno by nie przeżył.
Mam nadzieję, że maluszek wkrótce znajdzie swoją prawdziwą kochającą rodzinę i zapomni o smutkach :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

pewnie, że znajdzie ale kto wie, co kotłuje się w tym malutkim łebku i jak boli to małe serduszko;
z drugiej strony lepiej, że wrócił do mnie a nie wylądował na wycieraczce na przykład
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 10:43 Re: Moje koty i ja (4)

bozena640 pisze:Obrazek
:ok: za zdrówko
:ok: za domki
Buziaczki ślemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: i głaski dla Gucia :1luvu: :1luvu: :1luvu: (może w końcu mu sie spodobają)

Biedny Piątek :( maluchy tak strasznie wszystko przeżywają :(

może faktycznie kiedyś Gucio się ugnie :mrgreen:
Piątka mi bardzo żal, z czasem może zapomni, dobrze choć, że mu apetyt służy :wink:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Pon wrz 12, 2011 17:59 Re: Moje koty i ja (4)

Smutno mi się zrobiło, pogłaskaj ode mnie Piątka też...
Obrazek Obrazek

anita5

 
Posty: 22470
Od: Sob cze 18, 2005 16:48
Lokalizacja: Śląsk

Post » Pon wrz 12, 2011 20:29 Re: Moje koty i ja (4)

Ty mały, trzymaj się. Jak chcesz to choć to cie wyprzytulam i wyliżę
Poldek

Tylko nie mówcie nic naszej Dużej bo byłaby zła, gremlinów u nas pod dostatkiem
"Człowiek nie jest apoteozą ewolucji, a jedynie ślepą uliczką pomniejszej, bocznej gałęzi jednej z mniej wykształconych podgrup ssaków." pamietnikpoldka.blogspot.com

Killatha

 
Posty: 9652
Od: Sob lis 17, 2007 12:04
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 13, 2011 6:29 Re: Moje koty i ja (4)

anita5 pisze:Smutno mi się zrobiło, pogłaskaj ode mnie Piątka też...

tak zrobię, maleństwo dostanie od Ciebie dodatkową porcję pieszczot :D :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 13, 2011 6:35 Re: Moje koty i ja (4)

Killatha pisze:Ty mały, trzymaj się. Jak chcesz to choć to cie wyprzytulam i wyliżę
Poldek

Tylko nie mówcie nic naszej Dużej bo byłaby zła, gremlinów u nas pod dostatkiem

dziękuję wujku Poldeczku, zamknę oczka i pomyślę o Twoim ciepłym futerku;
trochę mi smutno, że mnie nie chcieli ale Duża obiecała, że znajdzie mi taki dom, który mnie pokocha i już nigdy i nigdzie nie odda, ja jej wierzę, inne koty mi powiedziały, że Duża już znalazła dużo dobrych domków dla innych kotów to może i mnie znajdzie;
dobrze mi tu ale Duża ma tylko dwie ręce a nas, kotów, jest dużo i Duża nie ma tyle czasu, żeby wszystkich ciągle głaskać a ja tak lubię się do kogoś przytulić
Piątek
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

Post » Wto wrz 13, 2011 10:29 Re: Moje koty i ja (4)

Obrazek
:ok: za zdrówko
:ok: za najwspanialszy na świecie domek dla Piątka
:ok: za domki
Buziaczki ślemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: i głaski dla Gucia :1luvu: :1luvu: :1luvu:
Tu jesteśmy http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=152188
Człowiek szczęśliwy to nie ten, który wszystko ma, ale ten, który cieszy się wszystkim, co ma.
Gabi 14.07.2016 (*), Duffy 06.04.2009 - 02.11.2020 (*)

bozena640

 
Posty: 28669
Od: Nie sty 11, 2009 17:23

Post » Wto wrz 13, 2011 10:33 Re: Moje koty i ja (4)

bozena640 pisze:Obrazek
:ok: za zdrówko
:ok: za najwspanialszy na świecie domek dla Piątka
:ok: za domki
Buziaczki ślemy :1luvu: :1luvu: :1luvu: i głaski dla Gucia :1luvu: :1luvu: :1luvu:

taaaajest psze pani :lol: :1luvu:
ObrazekObrazek

mar9

Avatar użytkownika
 
Posty: 13971
Od: Wto mar 22, 2005 14:47
Lokalizacja: Zabrze

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Google [Bot], kota_brytyjka i 57 gości