wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 11, 2011 22:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:Orzyznaję się do błędu, nie wolno brać od ciebie kotów. Chociaż Rugy nie narzeka. Pamiętasz Rudego? Miał mieć anemię, problemy z dziąsłami i co tam jeszcze ... acha lamblie od ciebie... A wystarczyło kota normalnie żywić i traktować. Po co mu wyrywałaś zęby do cholery? Zapalenie dziąseł sę leczy lekami a nie wyrywaniem. Myślałam, że rude koty mają taką dziwną sierść - szorstką i słabą. Ale nie, mają normalną. Jeżeli się je normalnie traktuje.
Chciałaś kota zaraz po amputacji odrobaczać i szczepić. Gdzie ty masz rozum :roll:
Henia dobiłaś sterylką bez badań, wiesz o tym?


Wszelki pretensje proszę kierować do Anna Kubica.
To ja upierałam się na testy Borgisa i nie zgodziłam się na przewożenie go z miejsca na miejsce.
Przypomnij sobie jego wątek.

A co do lambli to zdecyduj się, czy lamblie ma ode mnie, czy może grzyba...

a do pogrubionego:
Specjalistka od wykańczania Henia się odezwała!

Ciekawe, że słowem nie komentujesz posiewu, rokowań...

Przepraszam Kamari ale muszę się odezwać.
Agata co do Miśka to nie zapominaj że chciałam go od Ciebie zabrać jak 1. wykrzyczałaś ze "do jutra kot musi się wynieść"
2. chciałaś kąpać kota po amputacji łapki.3 koniecznie chciałaś się kontaktować z osobą która go znalazła ,choć ta Pani nie życzyła sobie z Tobą kontaktu.
Zabrałaś Miśka do innego weta ,(tego który robił kastrację Heniowi) ,ktory stwierdził że musi mieć usunięte ząbki,nie byłam za tym! nie byłam również nie byłam również za tym aby kota szczepić i odrobaczać zaraz po amputacji ,ale się uparłaś ,na testy Ci dałam pieniądze ,choć dla mnie to było absurdalne jeśli wcześniej nie testowałaś swoich rezydentów ,w pełni kota sponsorowałam i nie krzyczałam że skoro go sponsoruję to musisz tańczyć jak Ci zagram. A teraz wkleję Twój post i wątek Miśka .
najszczesliwsza
Temat postu: Re: BORGIS BEZŁAPEK W CZWARTEK OPERACJA BRAK FUNDUSZY
PostWysłany: Czw Sty 13, 2011 13:19
Offline

Dołączenie: Pon Gru 14, 2009 11:01
Posty: 3706
Miejscowość: Częstochowa
Borgis po zabiegu, wkurza się w transporterze, ale niech posiedzi w nim, póki klatki do kaloryfera nie przeniosę...
Ma usunięte dużo, dużooo ząbków, krwawi z pysia jeszcze, ubrudziłam sobie u weta rękę jak go chciałam poprawić i... i... prawie zemdlałam :ryk:
W poniedziałek Borgis dostanie jakiś odrobaczacz.
Tylko chciałam go zaszczepić przed wydaniem, a to by potrwało jeszcze...

viewtopic.php?f=1&t=122095

Kamari przepraszam Cię bardzo , z mojej strony to EOT
Anna Kubica
 

Post » Nie wrz 11, 2011 22:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Mulesia pisze:Od jakiegoś czasu śledzę ten wątek i wątek Henia.
Muszę powiedzieć, że jestem całą tą sytuacją po prostu zbulwersowana.
Trochę przyzwoitości najszczęśliwsza.
Niczego więcej. Tylko przyzwoitości.


Ja bym jeszcze dodał: trochę kultury , bo pomyślunku u tej mądrej inaczej nie uświadczysz.

Widzę, że 'nadpobudliwa' znowu włazi nieproszona i znowu sieje zniszczenie :twisted:
Ale pamiętaj: kto mieczem wojuje, od miecza ginie!

Zatem spadaj stąd (cytuję Gospodynię tego wątku), bo nie jesteś tu mile widziana.
I przestań wreszcie siać zło!!!
Ostatnio edytowano Nie wrz 11, 2011 22:17 przez Maciek123, łącznie edytowano 1 raz

Maciek123

 
Posty: 117
Od: Czw sty 20, 2011 15:53

Post » Nie wrz 11, 2011 22:16 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Mulesia pisze:
Trochę przyzwoitości najszczęśliwsza.
Niczego więcej. Tylko przyzwoitości.


Tak. Też bym sobie tego życzyła....
Gdy cię znalazłam, nie wiedziałam, co z tobą zrobić.
Dziś nie wiem, co zrobię bez ciebie...
Marcel 7.10.2007 - 26.07.2021

kwinta

Avatar użytkownika
 
Posty: 7330
Od: Śro maja 21, 2008 20:47
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 11, 2011 22:20 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:No szlag mnie trafi, a w moim stanie nie mogę się denerwować...

polecam ci z całego serca tydzień bez komputera, idź bo parku popatrz na drzewa zamiast na ekran kompa to może ci się polepszy. Sama się nakręcasz i prowokujesz innych. Mleko się już rozlało i tyle.
cukier krzepi

jokototo

 
Posty: 903
Od: Nie sty 24, 2010 15:18

Post » Nie wrz 11, 2011 22:24 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

jokototo pisze:
najszczesliwsza pisze:No szlag mnie trafi, a w moim stanie nie mogę się denerwować...

polecam ci z całego serca tydzień bez komputera, idź bo parku popatrz na drzewa zamiast na ekran kompa to może ci się polepszy. Sama się nakręcasz i prowokujesz innych. Mleko się już rozlało i tyle.


Posłuchaj rady Jokototo... :ok:
Wszyscy odetchniemy z ulgą.

Maciek123

 
Posty: 117
Od: Czw sty 20, 2011 15:53

Post » Nie wrz 11, 2011 22:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Maciek123 pisze:
kamari pisze: Agatko - możesz mnie cmoknąć i spadać na bambus z mojego wątku. Nie jesteś tu mile widziana!


Jeśli do ciebie to nie dotarło, 'nadpobudliwa', to w razie potrzeby pomogę :twisted:
Ale... na twoich wątkach :wink:



A ja nie chciałam być pierwsza Marysiu i mnie tez mogą cmoknąć :twisted:
Najszczęśliwsza pierdzielisz takie farmazony,ze gdybym nie wiedziała ile masz lat to...
zrób dobry uczynek:CHOC RAZ ZACHOWAJ SIE JAK DAMA I SPADAJ NA INNY WĄTEK.
Ja do PcimOlka nic nie mam jesli chodzi o wiedze o pnn, Swoje zdanie wyraziłam na temat tego jakim chamem jest...-wulgarnym i kłamczuchem.I koniec .Nie zaśmiecam watku Henia...wiec i tego nie zaśmiece .
A Ty no cóż...jak taki rzep-przyczepiasz sie wszedzie i o wszystkim chcesz wiedziec...obserwuje kilka watków, gdzie nauczasz i pouczasz,żenada...Obsmarowujesz Marysie , podwazasz Jej kompetencje i przyklaskujesz swojemu "Łobuzowi"..Tak trzymaj..tylko tańcz jak Tobie zaklaszcze, bo jak pomylisz krok i skrecisz nie w ta strone to usłyszysz lepsze epitety niz "durna babo zamknij pysk",bo PcimOlki ma wulgaryzm-twórczy,wiec bedzie ciekawie... :roll:
Jak wspomniałas o kulturze, to nie właź oknem...sa do tego drzwi.A jesli sa zamkniete to zapukaj, bo tylko nieuczciwi właza oknem bez zgody gospodarza.
Kilka wpisów wcześniej nazwałas osobe-IDIOTKĄ...ale wiesz, to świadczy tylko o tym jaka jestes wyedukowana.Napisałas tez ,ze "mamusia cie nauczyła kultury"na innym watku.Mysle ,ze byłas krnabrna dziewuchą i "gówno"się nauczyłaś, bo nabieramy wiedzy wtedy, gdy z pokora umiemy przyznac sie do błedu i staramy sie go wiecej nie popełniać..Nigdy nie smiałabym o własnej matce powiedziec "wariatka'....bo na koniec zacytuje Tobie fragment z Pisma Swietego..."Czcij ojca swego i matke swoja, aby ci sie w zyciu dobrze wiodło"(...)kilka wersów dalej jest ostrzezenie dla "głupców":
"Kto nie czci ojca swego i matki swojej śmierc poniesie"..Mowa tu nie o smierci fizycznej(choc i tak sie dzieje),ale o duchowej....Wstydź sie-Twoje dziecko nie bedzie miało skrupułów nazwac Cie "idiotka, wariatka,niekumata..."Dajesz mu przykład jakim człowiekiem jestes....i odpowiadasz za to jak go wychowasz, czy na starosc "niekumatej, nadpobudliwej'matki do przytułku nie odda...Co zasiejesz to zbierzesz...(ja też..,zeby nie było,żem ideał) :oops:
Z mojej strony tyle...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Nie wrz 11, 2011 23:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Wicie, wszystko już zostało powiedziane i należałoby zostawić, żeby sprawy wróciły do pionu jak ostatnio bywało...
Ale kurcze, nie mogę...

Kobieta wchodzi tutaj z uśmieszkami i kciukami, tatata, tutu, a jak leczyć to, a co z tamtym, a trzymajcie kciuki...,. a tam pod spodem cały czas - Edukatorka, która nauczy Kamari przyznawać się do błędu. To potrwa miesiące, ale Kamari w końcu przyzna, że chciała Heńka wykończyć. Między kolejnymi lekcjami Najszczęśliwsza umieści na jej wątku uśmiechnięte buźki i uprzejme korzystanie z okazji żeby zareklamować swoje przedsięwzięcie. Od czasu do czasu, jak będzie okazja, nazwie Kamari mordercą kotów.
To mi przypomina zespół Tourette'a. I jeszcze jedno paskudne greckie powiedzenie: "Dlaczego kobieta tysiąc razy upada i tysiąc razy podnosi się jako dziewica? Po prostu nie pamięta."

Doprawdy, Najszczęśliwsza, za każdym razem jak Cię najdzie na pisanie na tym wątku - idź jakiemuś dziecku ściągnę napisz. Po namyśle - mniejsze szkody społeczne takie ujście Twoich edukacyjnych aspiracji przyniesie.

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Nie wrz 11, 2011 23:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

emkamara pisze:Wicie, wszystko już zostało powiedziane i należałoby zostawić, żeby sprawy wróciły do pionu jak ostatnio bywało...
Ale kurcze, nie mogę...

Kobieta wchodzi tutaj z uśmieszkami i kciukami, tatata, tutu, a jak leczyć to, a co z tamtym, a trzymajcie kciuki...,. a tam pod spodem cały czas - Edukatorka, która nauczy Kamari przyznawać się do błędu. To potrwa miesiące, ale Kamari w końcu przyzna, że chciała Heńka wykończyć. Między kolejnymi lekcjami Najszczęśliwsza umieści na jej wątku uśmiechnięte buźki i uprzejme korzystanie z okazji żeby zareklamować swoje przedsięwzięcie. Od czasu do czasu, jak będzie okazja, nazwie Kamari mordercą kotów.
To mi przypomina zespół Tourette'a. I jeszcze jedno paskudne greckie powiedzenie: "Dlaczego kobieta tysiąc razy upada i tysiąc razy podnosi się jako dziewica? Po prostu nie pamięta."

Doprawdy, Najszczęśliwsza, za każdym razem jak Cię najdzie na pisanie na tym wątku - idź jakiemuś dziecku ściągnę napisz. Po namyśle - mniejsze szkody społeczne takie ujście Twoich edukacyjnych aspiracji przyniesie.




Poprawniej byłoby "pitu,pitu"
a "morderca kotów'to chyba nr 2 w Siedlcach, bo na czele byłam ja prawie 2 lata temu, jak pochowałam 8 maluszków białaczkowych i 3 dorosłe kotki,jakie sie zakaziły :( a i od kilku dni walcze o mojego ostatniego adoptusia białaczkowego,który jest w tej chwili w stanie b.ciężkim... :( a nawet krytycznym...
Napisałas:
"To mi przypomina zespół Tourette'a."
I tu sie nie zgodzę.Ludzie dotknieci ta straszna choroba nie maja wpływu na nia, chociaz moga przyjmowac leki wyciszajace chorobe.I to jest choroba...a Najszczesliwsza opócz "swojego stanu"nie chwaliła sie jakimis dysfunkcjami,co znaczy,ze plotkuje i etykietkuje ludzi swiadomie, a to brzydko...
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon wrz 12, 2011 7:21 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:(...)
Pretensje za brak badań krwi kieruj do Fundacji Elpis Nadzieja Dla Zwierząt i ich weterynarzy.
to już było przerobione i co?(...)

najszczesliwsza pisze:(...)
Chodzi o to, że Fundacja której byłam wolontariuszką bojkotowała kastrację Henia i koniec końców zrobiłam ją na własną rękę i koszt.

Nic więcej o Fundacji nie NAPISZĘ

http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=126408&start=105

To kto w końcu był odpowiedzialny za kastrację Heńka? Ty czy fundacja?

Kręcisz coś, kręcisz też z rozliczeniami wpłat na Astkę.
Krzysiekbolo
 

Post » Pon wrz 12, 2011 7:36 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Dziewczyny i chłopaki.
Jest takie powiedzenie-brzydkie, fakt,ale bardzo, bardzo odpowiednie:
"plujesz swini w oczy, a ona mówi,ze deszcz pada"...
Nie ma sensu wiecej pisac nic o najszczesliwszej, bo to co pisze, jak sie aktywnie udziela wszyscy widza.Nie ma sensu kolejnej czesci watku kamari ZASMIECAC ...dLATEGO NIE PISZMY NIC WIECEJ, NIE ODPOWIADAJMY NA DURNE POSTY, MOZE JAK SAMA DO SIEBIE BEDZIE PISAŁA, TO SIE ZNUDZI I ODPUSCI....WSZAK MAJAC OTWARTE DRZWI W JEJ STANIE OKNEM SIE WPYCHAC TO NIE JEST OPTYMALNE WYJSCE....


Z mojej strony THE END :wink:
BOZENAZWISNIEWA
 

Post » Pon wrz 12, 2011 7:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

popieram i stosuję już od dawna.
na dodatek dałam ja do ignorowanych i jak coś napisze to mnie sie to nie wyświetla. :ok:
Obrazek
Obrazek
_______________________________________________________________________________________

Dorota Wojciechowska

 
Posty: 12931
Od: Czw lip 24, 2008 9:21
Lokalizacja: Sosnowiec

Post » Pon wrz 12, 2011 7:53 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

zgadzam się z poprzedniczką.
Dajcie już spokój.
To nie jest wątek Henia.
Najlepiej by było, gdyby kwestie jego dotyczące były omawiane w jego wątku.
A to jest wątek kamari i jej podopiecznych, więc przestańcie zaśmiecać.
HOWGH :twisted:
Obrazek

magdaradek

 
Posty: 27150
Od: Pon kwi 14, 2008 9:24
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 12, 2011 9:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Był spokój, pojawiła się n i znowu naśmieciła...

gosiaa

 
Posty: 22354
Od: Sob lut 10, 2007 18:59
Lokalizacja: Łódź

Post » Pon wrz 12, 2011 9:23 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Nowy dzień, nowa nadzieja. Może Kamari zapoda jakiś filmik litościwie.

emkamara

 
Posty: 621
Od: Śro sty 19, 2011 17:26

Post » Pon wrz 12, 2011 10:05 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

To w oczekiwaniu na Marię i film chciałabym przypomnieć o Amelce :D :

kamari pisze:Dzisiaj po raz pierwszy zauważyłam, że Amelka jednak urosła :roll:

Obrazek

Jest u nas od 10 miesięcy i cały czas wydawała mi się tak samo malutka :? Ale jak się rozciągnęła na metrowej ławie, to nagle stwierdziłam, że pajacyk jednak przybrał w centymetrach 8O

Czyż ona nie jest piękna? :1luvu:

I cały czas trzymam kciuki za Ominię :1luvu: i jej operację :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:
Obrazek Obrazek
Sprawdź, czy kupujesz produkty firm prowadzących testy na zwierzętach: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=8&t=156138
http://wizaz.pl/forum/showthread.php?t=600483

alata

 
Posty: 1989
Od: Pt lis 19, 2010 1:25
Lokalizacja: Gliwice

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości