wspólne życie - wątek optymistyczny nieustająco :-)))

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Nie wrz 11, 2011 15:38 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

KociaMama63 pisze:
kamari pisze:Słuchajcie, komu Myszola :?: Facet mnie dzisiaj swoją miłością doprowadza do pasji, a skarcić nie można, bo niby za co - za buziaki :?: :roll:


Zdecydowanie nie można karcić za buziaki :1luvu:



Głupio tak się złościć za buziaki, prawda? Chyba, że to całowanie odbywa się non stop przez godzinę (albo dłużej ), a człowiek próbuje w tym czasie pracować :twisted:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 11, 2011 16:35 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kochani, zapraszam na nasz bazarek http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=20&t=132487. Zbieram pieniądze na opłacenie operacji Omini, ale ... Casica zabierając ode mnie Henia zostawiła mi 200 zł i ością mi to w gardle stoi. Uratowało nam to wtedy kilka dni jedzenia dla kotów, ale chcę dla własnego spokoju wszystko zwrócić. Może to głupie, ale trudno...
Weta mogę spłacać kilka miesięcy, ale Casicę wolalabym od razu.
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 11, 2011 17:09 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

też bym oddała :mrgreen: powinno się tak dawać żeby nie było przykro brać...
gdzie mogę znaleźć hasło do Twojego bazarku abym mogła przykleić...do siebie
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 17:11 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:Skoro to wątek optymistyczny, to proszę o pokłady optymizmu i kciuki za Henia posiew...
najszczesliwsza
 

Post » Nie wrz 11, 2011 17:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Też gdzieś zgubiłam kod do bazarku :(

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 17:15 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:
najszczesliwsza pisze:Skoro to wątek optymistyczny, to proszę o pokłady optymizmu i kciuki za Henia posiew...

kciuki za Henia są...i bez Twojej prośby...
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 17:28 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:
najszczesliwsza pisze:Skoro to wątek optymistyczny, to proszę o pokłady optymizmu i kciuki za Henia posiew...


Gdybym nie dbała o Henia, to by wogóle u mnie nie wylądował. Wzięłam go, bo u ciebie Agatko umierał (nie sterylizuj do cholery każdego kota bez badań, bo w końcu któregoś zabijesz).
Możecie sobie pisać co chcecie (ja też mogę, bo to mój wątek :mrgreen: ), ale Henia poza nerkami warto by leczyć na coś jeszcze, wątrobę na przykład. I wkurza mnie to, że u mnie za odsierścianie po trawie jest opierdol od góry do dołu, a u PcimOlki zachwyty od góry do dołu. I dlaczego Pcimoliki odstawia leki przepisane przez wetów z Łodzi. Mnie już byście znieśli z powierzchni ziemi za taki numer (chodzi o rubenal).
I jeszcze jedno - Heniu świetnie znosi wlewy.

I kolejne jeszcze jedno. Agatko - możesz mnie cmoknąć i spadać na bambus z mojego wątku. Nie jesteś tu mile widziana :ok:
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 11, 2011 17:33 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:
najszczesliwsza pisze:
najszczesliwsza pisze:Skoro to wątek optymistyczny, to proszę o pokłady optymizmu i kciuki za Henia posiew...


Gdybym nie dbała o Henia, to by wogóle u mnie nie wylądował. Wzięłam go, bo u ciebie Agatko umierał (nie sterylizuj do cholery każdego kota bez badań, bo w końcu któregoś zabijesz).
Możecie sobie pisać co chcecie (ja też mogę, bo to mój wątek :mrgreen: ), ale Henia poza nerkami warto by leczyć na coś jeszcze, wątrobę na przykład. I wkurza mnie to, że u mnie za odsierścianie po trawie jest opierdol od góry do dołu, a u PcimOlki zachwyty od góry do dołu. I dlaczego Pcimoliki odstawia leki przepisane przez wetów z Łodzi. Mnie już byście znieśli z powierzchni ziemi za taki numer (chodzi o rubenal).
I jeszcze jedno - Heniu świetnie znosi wlewy.

I kolejne jeszcze jedno. Agatko - możesz mnie cmoknąć i spadać na bambus z mojego wątku. Nie jesteś tu mile widziana :ok:


No szlag mnie trafi, a w moim stanie nie mogę się denerwować...

Pretensje za brak badań krwi kieruj do Fundacji Elpis Nadzieja Dla Zwierząt i ich weterynarzy.
to już było przerobione i co?

Świetnie znosi wlewy... dobre...

A co do postępowania PcimOlki, to mam do niego zaufanie, do Ciebie nie.
PcimOlki poświęca się teraz tylko Heniowi, ma doświadczenie i wiedzę, oraz umysł otwarty, więc wie co robi.

Na pewno nie wpadnie na pomysł odstawienia mu wlewów, bo ładnie kot wygląda...

Jak Ci się nie podobam, to nie musisz mnie czytać.
Ale naucz się jednego.

Przyznawać do błędów i porażek!
najszczesliwsza
 

Post » Nie wrz 11, 2011 17:39 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:
kamari pisze:
najszczesliwsza pisze:
najszczesliwsza pisze:Skoro to wątek optymistyczny, to proszę o pokłady optymizmu i kciuki za Henia posiew...


Gdybym nie dbała o Henia, to by wogóle u mnie nie wylądował. Wzięłam go, bo u ciebie Agatko umierał (nie sterylizuj do cholery każdego kota bez badań, bo w końcu któregoś zabijesz).
Możecie sobie pisać co chcecie (ja też mogę, bo to mój wątek :mrgreen: ), ale Henia poza nerkami warto by leczyć na coś jeszcze, wątrobę na przykład. I wkurza mnie to, że u mnie za odsierścianie po trawie jest opierdol od góry do dołu, a u PcimOlki zachwyty od góry do dołu. I dlaczego Pcimoliki odstawia leki przepisane przez wetów z Łodzi. Mnie już byście znieśli z powierzchni ziemi za taki numer (chodzi o rubenal).
I jeszcze jedno - Heniu świetnie znosi wlewy.

I kolejne jeszcze jedno. Agatko - możesz mnie cmoknąć i spadać na bambus z mojego wątku. Nie jesteś tu mile widziana :ok:


No szlag mnie trafi, a w moim stanie nie mogę się denerwować...

Pretensje za brak badań krwi kieruj do Fundacji Elpis Nadzieja Dla Zwierząt i ich weterynarzy.
to już było przerobione i co?

Świetnie znosi wlewy... dobre...

A co do postępowania PcimOlki, to mam do niego zaufanie, do Ciebie nie.
PcimOlki poświęca się teraz tylko Heniowi, ma doświadczenie i wiedzę, oraz umysł otwarty, więc wie co robi.

Na pewno nie wpadnie na pomysł odstawienia mu wlewów, bo ładnie kot wygląda...

Jak Ci się nie podobam, to nie musisz mnie czytać.
Ale naucz się jednego.

Przyznawać do błędów i porażek!


Orzyznaję się do błędu, nie wolno brać od ciebie kotów. Chociaż Rugy nie narzeka. Pamiętasz Rudego? Miał mieć anemię, problemy z dziąsłami i co tam jeszcze ... acha lamblie od ciebie... A wystarczyło kota normalnie żywić i traktować. Po co mu wyrywałaś zęby do cholery? Zapalenie dziąseł sę leczy lekami a nie wyrywaniem. Myślałam, że rude koty mają taką dziwną sierść - szorstką i słabą. Ale nie, mają normalną. Jeżeli się je normalnie traktuje.
Chciałaś kota zaraz po amputacji odrobaczać i szczepić. Gdzie ty masz rozum :roll:
Henia dobiłaś sterylką bez badań, wiesz o tym?
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 11, 2011 17:50 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

najszczesliwsza pisze:No szlag mnie trafi, a w moim stanie nie mogę się denerwować...

Mnie też za chwilkę trafi.
Jeżeli nie masz zaufania do Kamari, to dlaczego powierzyłaś Henia jej opiece :!:
najszczesliwsza pisze:PcimOlki poświęca się teraz tylko Heniowi, ma doświadczenie i wiedzę, oraz umysł otwarty, więc wie co robi.

A PcimOlki to ostatnia osoba, którą posądzałabym o "otwarty umysł" - mimo doświadczenia i wiedzy nie posiada monopolu na opiekę nad kotami nawet nerkowymi, a jego sposób bycia i dyskusji na forum jest nie do zaakceptowania. To już drugi wątek (z tych co śledzę), który ta osoba usiłuje rozwalić.
najszczesliwsza pisze:Ale naucz się jednego.
Przyznawać do błędów i porażek!

Kamari już raz przyznała, że opieka nad Heniem ją przerosła, więc co jeszcze ma zrobić?

Mario, przepraszam za mój "wybuch", ale nawet moja cierpliwość ma swoje granice. Obiecuję, że nie odpowiem na żadne zaczepki.
Mieszkałem z kilkoma mistrzami Zen. Wszyscy byli kotami - Eckhart Tolle
Obrazek Obrazek

Bianka 4

Avatar użytkownika
 
Posty: 4795
Od: Wto sie 10, 2010 21:35
Lokalizacja: Warszawa - Mokotów

Post » Nie wrz 11, 2011 17:55 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Moja cierpliwość też się już skończyła, bo zależy mi na Heniu, a nie na najszczęśliwszej. Dałam się ogłupić, ale koniec z tym. Chyba na mózg mi padlo, że pozwoliłam tak sobie wsiąść na głowę. Nawet nie chyba, tylko na pewno :twisted: Heniek to fantastyczny facecik, o którego warto walczyć. Wierzę, że PcimOlowi się uda (chociaż nie trawię faceta, to doceniam jego wiedzę; jakby tak jeszcze trochę serca dołożył :roll: )
Obrazek
Obrazek

kamari

 
Posty: 13152
Od: Pt lip 04, 2008 6:20
Lokalizacja: Siedlce

Post » Nie wrz 11, 2011 18:03 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze:Moja cierpliwość też się już skończyła, bo zależy mi na Heniu, a nie na najszczęśliwszej.
Dałam się ogłupić, ale koniec z tym. Chyba na mózg mi padlo, że pozwoliłam tak sobie wsiąść na głowę. Nawet nie chyba, tylko na pewno :twisted:
Heniek to fantastyczny facecik, o którego warto walczyć.
Wierzę, że PcimOlowi się uda (chociaż nie trawię faceta, to doceniam jego wiedzę; jakby tak jeszcze trochę serca dołożył :roll: )


Ogromnie się cieszę, że wreszcie to wyartykułowałaś!
Mam na myśli tez poprzednie Twoje posty w kontekście pani N. :?
Nam nie wypadało się tu szarogęsić :roll:

Nasza cierpliwość dla braku kultury Agaty też się skończyła i to już dawno!!!
Głęboko wierzę, że tej części wątku wspólne życie - wątek optymistyczny już nam nie zepsuje!
Obrazek

KasiaF

Avatar użytkownika
 
Posty: 769
Od: Sob sie 14, 2010 19:15

Post » Nie wrz 11, 2011 18:06 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

:ok:
30.07.09 Maciuś [*] 02.10.10 Kocik [*] 16.12.10 Pusia [*] 10.07.14 Meliska[*] 23.01.18 Boluś [*] Kubuś [*] 07.10.2019 Kisia [*] 09.06.2021 Piracik [*] 07.03.2022 Kacperek [*] 05. 01. 2024 Belfaścik [*] 16. 02. 24 Figa [*] 22.02.25 Tulinka [*]15.04.25 Kropek [*] 06.05.25 Ptysiek 08.05.25 wybaczcie mi, do zobaczenia...

puszatek

Avatar użytkownika
 
Posty: 21754
Od: Sob lut 05, 2011 21:53
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 18:06 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

Kamari, podoba mi się twoje wojownicze wcielenie :ok: :ok: :ok:

Bazyliszkowa

Avatar użytkownika
 
Posty: 29534
Od: Wto sty 31, 2006 15:47
Lokalizacja: Warszawa

Post » Nie wrz 11, 2011 18:12 Re: wspólne życie - wątek optymistyczny :-)

kamari pisze: Agatko - możesz mnie cmoknąć i spadać na bambus z mojego wątku. Nie jesteś tu mile widziana!


Jeśli do ciebie to nie dotarło, 'nadpobudliwa', to w razie potrzeby pomogę :twisted:
Ale... na twoich wątkach :wink:

Maciek123

 
Posty: 117
Od: Czw sty 20, 2011 15:53

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 64 gości