Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 8:23 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Rozumiem i szanuję Twoją decyzję.
Poproszę adres na PW. Uszyłam Ci poduchy.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 18:21 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Ja nie rozumiem ale szanuję.
Dziękuję Ci.
Nauczyłaś mnie czegoś.
Co prawda czuję się tak ,jakby mi ktoś w wieku 13 lat powiedział,że Limahl jest kobietą a Han Solo zginie w nastepnej części Gwiezdnych Wojen:)
Przyszłam na forum bo uwielbiałam pisanie Twoje i Aniady.
Obie znikacie...cóż: co ja tu będę robiła???

Neigh czuję pewien "współudział" w Gadzie i Bono.Czy mogę ich wesprzeć finansowo?

I wiesz...7 Księżyc nie wie czy ta kotka jest zdrowa.Ale nie podejrzewam,żeby ją oddała gdyby tak nie było.O ile facet sprzeda ją jej właśnie.

Jak rozumiem wystąpił jakiś" czynnik spustowy".
Nie pytam.

Zamknij wątek.
Ostatnio edytowano Pt wrz 09, 2011 18:39 przez kotkins, łącznie edytowano 1 raz

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 18:32 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Bardzo mi przykro, że odchodzisz, bo uwielbiam Twoje pisanie :1luvu: Ale cóż - mam nadzieję, że wrócisz lub pozwolisz gdzie indziej cieszyć się Twoimi opowieściami :) Więc nie mówię żegnaj, tylko do widzenia :ok: :ok: :ok:
“To co robimy dla nas, umiera wraz z nami. To co robimy dla innych i dla świata zostaje po nas i jest nieśmiertelne.” -A. Pine
nasz wątek: http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1&t=159694

Alienor

Avatar użytkownika
 
Posty: 24277
Od: Pt mar 19, 2010 14:48

Post » Pt wrz 09, 2011 18:38 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Neigh, Alienor ma rację.
Masz talent literacki.
Szkoda nie pisać.

Może jakiś fajny blog???

No,wybacz.Piszesz ,że aż chce się czytać:)

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 18:58 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

hmmm ja szanuję ale wlasnie totalnie nie rozumiem ....
szkoda ale nie można naciskać bo to by tu byc czy pomagać trzeba czuc po prostu, może to chwilowe wypalenie (tak sobie chce myśleć)
mam też wrażenie ze opcja kotki bri to taki gwoźdźik do decyzji Twojej ...
jesli uda mi się ją "wygrać" a nie zakładam innej opcji to nie wiem czy domu będę jej szukac, nic o niej nie wiem .... nawet nie wiadomo czy zdjęcia pokazują to co jest rzeczywiście - czas pokarze co będzie ...

a co do wątku, może nie zamykaj, po prostu niech sobie tu będzie ...
ja np. lubię mieć świadomość ze mam gdzie i mam do kogo wracać ... i tak bym ten wątek potraktowala - ze masz do kogo wracać - fakt czyta się Ciebie niesamowicie i z nieukrywana przyjemnością :)

3maj się ciepło :)
7ksiezyc
 

Post » Pt wrz 09, 2011 20:25 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

a ja zwyczajnie nie chcę abyś odeszła
zrób sobie wakacje, odsuń się, spójrz z dystansem na wszystko, podejmij postanowienia ale wracaj
a zanim wrócisz napisz czasami że jeszcze nie teraz, że za chwilę bo potrzebujesz więcej czasu
o!
to moja prośba jest, a Ty zrobisz tak jak uznasz za słuszne i ja to uszanuję
Obrazek

dalia

Avatar użytkownika
 
Posty: 17361
Od: Nie maja 09, 2004 16:08
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 21:53 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Też tak myślę o bri...
Ona łabydo pseudo na bank.
Ratujemy..?Tzn.7 Księżyc?
Cieńka jest ta granica między "ratowaniem" a ...

Agnieszka wiesz...ja myślę,że słuszne jest pomagać.
I że nie ma głupiej pomocy.I że istnieje coś takiego jak mądry egoizm.I że doszłaś do jakiejś ściany.

Jeśli to czytasz: Amelia nie ma anemii.Waż 2950!!!Kawał wiewiórki z niej:)
Ma lekką eozynofilię ,za dwa tygodnie odrobaczymy pannę.Eozynofilia może być z powodu zęba.Usuwamy w październiku,razem ze sterylką Fionki.

Amelia stłukla uzbrojoną łapą dr Olę ,mnie i Wojtka.W sumie młody ją uspokoił jak rasowy wet:)
Pobieranie krwi?!NIEEEEE..!!!!
ONA na to nie pozwoli!!

Wiecie,Amelcia nie ma świadomości jakim jest maleńtasem.Ona jest tygrysem w środku.
Oczywiście ma już fan-club wśród weterynarzy.
Osyczała wszystkich członków tegoż.

Ty naprawdę nie chcesz tu z nami czasem przysiąść i pogadać o...niczym??
Kurcze...piszę tu i piszę bo mnie boli serce.Powinnam zrobić inaczej?Wziąść Teo?

Mam poczucie straty.

Usiłuję powiedzieć ,że jesteś dla mnie ważna (i że się wstydzę tego,że jak Teo miał grzybicę to ja...no byłam asertywna...)

Kiepski miałam dziś dzień.
Mimo ,że Amelka zdrowa i ucho Fx-a wygląda jakby lepiej.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 21:58 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Widziałam Amelkę - jest "wporzo dziewczyna". Rzeczywiście maleńka, ale pełna uroku (choć , jak pisze kotkins, diabeł).

kotkins, miło było Cię poznać. :P
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 22:20 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Nie twierdzę, ze zniknę dziś już i na zawsze. Nigdy nie mów nigdy.
Aczkolwiek na dogo od roku nie zajrzałam.......

Ja wiem co mi jest. Umiem sie zdiagnozować. Ale nie chcę o tym gadać, może kiedyś......
Muszę wyadoptować to co MAM. Jeszcze nie wiem jak......jakoś. Może mi to pomoże.

A moze po prostu wreszcie muszę odchorować porządnie Gerarda - tak, tak siedzi to we mnie jak cholera. I do tej pory nie było jak - bo zaraz musiałam sie łapac za innych. Zacisnąć zęby i dać radę.

Mam po prostu dość - samej siebie. Niewiary w ludzi. Wk......które mnie ogarnia po kolejnym beznadziejnym telefonie. Swiadomości, ze Teo powinien zostać. Przerażenia, ze Bono - to kolejna walka, morze kasy i cholera wie - jaki wynik.
Kotów, które jeśli nie pobędą u mnie - lub w innym dt szans na dom nie mają - Cynamona i Snicersa......wyślę Shirze zdjecia. Swiadomości, ze one nie mają luksusu bycia w domu....... a ja nie mam jak im pomóc - i tego, ze oprócz mnie nikogo ich los nie boli......

4 persów ........i takich tam.
Nie chcę być już dt. Nie chcę oddawać kotów. A jednocześnie nie chcę, zeby te dotknięte zostały tam gdzie są. Nie chce na razie gadać o kotach........

Sytuacja jest patowa. Szukać domu kotu z przytułku - lękliwemu - dooooooobre. Wyciągnąć i gdzieś wsadzić to wyrok - na mnie.. Bo to tak jak z kociakami........poki były wsiowe, to jakoś było, teraz są domowe.....i tam gdzie były nie mogą już wrócić. Bo nie dadzą rady, bo to by był wyrok na nie. A niebawem tam gdzie są tez nie będą mogły być. Czyli co......z 5 kotów zrobi mi sie 7, potem 9 ........potem 15 a potem Bożena Wahl mi mówicie.

Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny.........niekoniecznie niepokonanym.
Ci którzy nie lubią kotów w poprzednim wcieleniu musieli być myszami......

Obrazek

"Nigdy nie dyskutuj z idiotą - sprowadzi Cię do swojego poziomu, a następnie pokona doświadczeniem"

Neigh

 
Posty: 7232
Od: Pt lis 16, 2007 17:10
Lokalizacja: podwarszawska wieś:-)

Post » Pt wrz 09, 2011 22:24 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

I vice versa!! :D
Poduchy piękne,ale jedna już okłaczona bo się na niej uwaliła plaskata i zostawiła w darze niepotrzebne już włosy:)
Małż na babę kłaczatą nakrzyczał ,że "dobro" niszczy.
Baba zdziwiona zasnęła.
Małż się zreflektował:" w końcu to dobro jest ICHNIE.."
No faktycznie.

To co z tym >fszyskim< robimy??

Może rano okaże się,że mi się to tylko śniło..??

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 22:41 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Neigh pisze:Dziewczyny - bardzo Wam dziękuję za miłe słowa. Nie twierdzę, ze zniknę dziś już i na zawsze. Nigdy nie mów nigdy.
Aczkolwiek na dogo od roku nie zajrzałam.......

Ja wiem co mi jest. Umiem sie zdiagnozować. Ale nie chcę o tym gadać, może kiedyś......
Muszę wyadoptować to co MAM. Jeszcze nie wiem jak......jakoś. Może mi to pomoże.

A moze po prostu wreszcie muszę odchorować porządnie Gerarda - tak, tak siedzi to we mnie jak cholera. I do tej pory nie było jak - bo zaraz musiałam sie łapac za innych. Zacisnąć zęby i dać radę.

Mam po prostu dość - samej siebie. Niewiary w ludzi. Wk......które mnie ogarnia po kolejnym beznadziejnym telefonie. Swiadomości, ze Teo powinien zostać. Przerażenia, ze Bono - to kolejna walka, morze kasy i cholera wie - jaki wynik.
Kotów, które jeśli nie pobędą u mnie - lub w innym dt szans na dom nie mają - Cynamona i Snicersa......wyślę Shirze zdjecia. Swiadomości, ze one nie mają luksusu bycia w domu....... a ja nie mam jak im pomóc - i tego, ze oprócz mnie nikogo ich los nie boli......

4 persów ........i takich tam.
Nie chcę być już dt. Nie chcę oddawać kotów. A jednocześnie nie chcę, zeby te dotknięte zostały tam gdzie są. Nie chce na razie gadać o kotach........

Sytuacja jest patowa. Szukać domu kotu z przytułku - lękliwemu - dooooooobre. Wyciągnąć i gdzieś wsadzić to wyrok - na mnie.. Bo to tak jak z kociakami........poki były wsiowe, to jakoś było, teraz są domowe.....i tam gdzie były nie mogą już wrócić. Bo nie dadzą rady, bo to by był wyrok na nie. A niebawem tam gdzie są tez nie będą mogły być. Czyli co......z 5 kotów zrobi mi sie 7, potem 9 ........potem 15 a potem Bożena Wahl mi mówicie.

Trzeba wiedzieć kiedy zejść ze sceny.........niekoniecznie niepokonanym.


4 persy się moim zdaniem wyadoptują.
Dwa które masz w domu...Bono tak.Teo- nie wiem.

Pozostałe...zrób ile możesz.

Czy wiesz ,że NIKT ale to NIKT nie ma obowiązku zbawić całego świata??
Nie uratujesz wszystkich.

Każdy robi CO może i JAK może.
Ty się zawsze starasz zrobić więcej.
Patrząc na Ciebie mam wyrzuty:tylko Fiona,tylko Melon,tylko Amelcia...
Ale ja mogę tylko tyle.

Basia może też ileś tam...

Jeden uratowany kot to cały ŚWIAT.
Ile tych ŚWIATÓW??

Usiłuję powiedzieć ,że obarczasz się niepotrzebnie odpowiedzialnością za coś, co nie jest Twoją winą a jedynie Twoim udziałem.

Pomogę z Bono.
Już mowiłam.


Kurcze...coś co miało być miłe(ten wątek) stało się dla Ciebie udręką...

Poprostu z nami bądź.
Wiem,że tu prochu nie wymyślimy,ale może ktoś zna kogoś...i jakiś kot znajdzie dom...

Popatrz na to tak: gdyby nie Twoje pisanie Amelia byłaby dalej "nie łownym" kotem wychodzącym w Szczytnie.O ile przeżyłaby poród.
Bo ja czytając Ciebie weszłam na forum.
I dlatego ona tu jest.
Ty uratowałaś Amelię (Basia też)
Amelcia to nie byle kto!:)

To,że 7 Księżyc weźmie bri nic nie zmieni.
Teoretycznie.
Cóż-jeśli jeden uratowany kot to świat,to zmieni wszystko.
Teoretycznie.

kotkins

 
Posty: 8403
Od: Pt mar 25, 2011 22:39
Lokalizacja: Poznań

Post » Pt wrz 09, 2011 22:58 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Neigh pisze:...

Kotów, które jeśli nie pobędą u mnie - lub w innym dt szans na dom nie mają ...

Zawsze będzie kot, którego nie będziesz w stanie wziąć. Tak po prostu jest . I już.


Mam 3 koty, pomogłam fizycznie 4. To mało, malutko, ALE to jest o 7 kotów nieszczęśliwych mniej.
Ponad rok wystawiałam non stop bazarki. "opłaciłam" tak lekko licząc z 50-60. To też mało, ale te w DT też muszą jeść, leczyć się. Ktoś musi za to zapłacić.
Niestety, tu albo kierujesz się rozumem, albo grzęźniesz w ślepym zaułku. Nie chciałam ugrzęznąć. Wtedy nie pomogłabym już żadnemu.
I nie gryzę się czymś, na co nie mam wpływu.
не шалю, никого не трогаю, починяю примус ;)
Aktualnie na pokładzie: Nadszyszkownik
Nasze koty za TM(w kolejności zgłoszeń): Kulka [*] 17.03.2023, Gluś [*] 26.03.2020, Zmrol [*] 24.09.2023, Żwirek [*] 07.06.2024
Robalek['] Kredka['] Pirat['] Połamaniec [']

zabers

Avatar użytkownika
 
Posty: 26197
Od: Nie lut 08, 2009 14:21
Lokalizacja: Poznań

Post » Sob wrz 10, 2011 0:17 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

kiedys jak kazda z nas mialam 20 lat i bylam niegrzeczna dziewczynka ;)
mialam (niestety mialam a juz nie mam cudownego Tatę - zmarl 2 lata temu w moje urodziny - psotnik byl zawsze i tak sobie myśle ze ta data to mi sie spsocił ;) ) Tata zawsze powtarzal rób jak uważasz ... i robilam, ile razy przez te moje na szybko podejmowane decyzje sie topiłam i kiedys dostalam od Taty tak po prostu stary kompas z dedykacją "żebys zawsze wiedziala gdzie jest twoje miejsce i gdzie jest Twoj dom .... " - cholera jakie to bylo wymowne i ile dalo do myslenia ... - nie stalam sie grzeczna dziewczynką, zreszta pewnie nigdy nią nie bede ale przewartosciowalam swój świat ....
i wiesz tak jak napsialas ze chcesz stad zniknąc to aj sobie na ten moj kompas popatrzyłam i pomyslalam o Tobie i o tym ze bez wzgledu na to jak jest teraz to ten koci świat jest twoj i chcesz czy nie chcesz to jestes jego ogromnie ważna częscią ...!!!

Odpocznij, ale nie znikaj!!!
hmmm wlasnie tak jak mówi kotkins może jutro okaże się ze to by tylko sen ...
jak bedziemy mogly (w miare naszych mozliwosci) tak pomożemy mysle wszystkie jak tu jesteśmy!!!

kotkins, bri bez wzgledu na wszytsko ratujemy!!!
bo szkoda dziewczynki po prostu - sama nie wiem ile razy w ciagu dnia zerkam na aukcje - poprawiam statystyki wyświetlania jej ;) i szlag mnie trafia ze ukochana, lagodna kotke pan w opcji aukcja sprzedaje ... i wiem może to glupie ale jakos tak wewnetrznie czuje ze warto o nia zawalczyc ....

a zresztą musze to napisac .... o Neigh tez zawalczyc trzeba!!! :)
7ksiezyc
 

Post » Sob wrz 10, 2011 8:35 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Snickers Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

Post » Sob wrz 10, 2011 8:41 Re: Plaskate, Rude - koty generalnie acz nie zawsze normalnie

Żaba
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek
Obrazek Obrazek

shira3

 
Posty: 25005
Od: Śro mar 11, 2009 21:51
Lokalizacja: zachodniopomorskie

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: kasiek1510 i 135 gości