dziwne zachowanie u kociatka

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2011 21:43 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Nie będzie jej tego brakowało, bo wysterylizowana kotka nie czuje popędu, więc nie ma też instynktu macierzyńskiego(który budzi się i tak dopiero podczas ciąży). A rujki...no wiesz,jeśli by porównać kota do człowieka, to koci akt płciowy byłby gwałtem...nie wszystko co natura wymysliła jest dobre i przyjemne, a popęd płciowy nie służy jednostce, tylko gatunkowi.
Obrazek http://www.facebook.com/TOP.INNI?ref=pb
milczenie jest srebrem, a mruczenie - złotem...

Szenila

 
Posty: 1850
Od: Pt gru 03, 2010 18:24
Lokalizacja: Chrzanów

Post » Czw wrz 08, 2011 22:18 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Kot Ci nie siadzie w fotelu na stare lata i nie stwierdzi: 'moj boze, czemu ja nigdy dzieci nie mialam? teraz mialabym wnuki, spedzaliby ze mna swieta'

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Czw wrz 08, 2011 23:14 Re: dziwne zachowanie u kociatka

kacha123 mam do czynienia z trzema wysterylizowanymi kotkami. Żadna z nich nie przejawia objawów melancholii, nie patrzy tęsknie za małymi kociętami. Owszem, Ela bardzo pomogła mi w opiece nad Kotkiem, bo instynktownie wylizywała go po karmieniu ale już kiedy przez kilka dni był u nas mały Gustaw to uciekała od niego z obrzydzeniem, nie czuła żadnej potrzeby obcowania z kocięciem.
A jeśli chodzi o kotki mojej córki, to jednej z nich, Rysi, po sterylce zupełnie zmienił się charakter - z kotki, która potrafiła nafuczeć i ugryźć i podrapać znienacka, zrobiła się słodka, przytulna, nieagresywna koteczka. Nawet pytałam, czy na pewno nie podmienili jej kotki w lecznicy, tak bardzo się zmieniła.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt wrz 09, 2011 16:46 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Mary_Poole pisze:Kot Ci nie siadzie w fotelu na stare lata i nie stwierdzi: 'moj boze, czemu ja nigdy dzieci nie mialam? teraz mialabym wnuki, spedzaliby ze mna swieta'



:):):) nie no az tak dosadnie nie mialam takiego schematu na mysli:)P) ze kotka w w ieku srednim przyjdzie i powie ze ;przegralam swoje zycie':) mialam na mysli jakas taka kocia frustracje cos na podobienstwo kocura ktoremu skacza hpormony....alle skoro mowicie ze instynkt macierzynski po sterylizacji ulega degradacji...myslalam jeszcze [przed tym co napisaliscie ze moze np miewac jakies urojone ciaze ze jej koci instynkt bedzie sie tego domagac..i bidulka bedzie mi schizowac ..dzisiaj juz nie bylo zadnej reki kupilam jej kocie miesko dla kociat podalam na miseczce nie tknela ..w ogole jakos dzis malo jadla pozniej znowu ja przystawilam to sie zaslaniala ..ale byla glodna bo miauczala akcja ze wspinaczka po moich nogach:) i mleko z checia z butelki wypila ale np z miski nie zawsze chce sie jej pic ..boje sie ze moze za bardzo ja do siebie przyzwyczailam..musi ta mala zaba:) sie usamodzielniac ..ma jakies poltora miesiaca teraz jak dlugo jej dawac mleko..?

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

Post » Pt wrz 09, 2011 17:23 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Kacha jedyny instynkt jaki czuje kot to to zeby sie rozmnazac. Kociaki i macierzynstwo jest efektem ubocznym. W momencie kiedy ja sterylizujesz pozbawiasz ja tych popedow wiec problem z glowy. To, ze kotka zajmuje sie kociakami po porodzie to wina hormonow, nie instynktu.

Co do zywienia to sluchaj dziewczyn. Dalas jej kurczaka? Setki forumowych kociakow tak sie wykarmilo :) No i zainwestuj w dobra karme bo to co zaoszczedzisz na karmie wydasz na weta w przyszlosci.

Co do mleka krowiego - ja rozumiem, ze u twoich dziadkow koty pily i pozornie nic im nie bylo, ale musisz pamietac, ze nikt nie widzial jaka maja kupe bo nie zalatwialy sie do kuwety. Skoro kicia ma siedziec w domu i wychodzic na spacery a nie odwrotnie to zacznij dba juz teraz.

I wrzuc fotke :mrgreen:

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Pt wrz 09, 2011 17:46 Re: dziwne zachowanie u kociatka

chetnie bym wrzucila ale nie bardzo to umiem robic :( moge przeslac na maila zdjecie bo jest na moje oko fajniuchna czarny diabelek:) a co do kotow moich dziadkow to to nie jesst to ze upieram sie przy swoim tylko przez wiele lat tam jezdzilam i te same koty zyly do poznej kociej starosci ladnie wygladaly byly zadowolone mruczaly chodzily na myszki..w ogole mam wrazenie jakies takie spokojne ..scharmonizowane z czlowiekiem..z tego co pamietam..bo jak widze uz najomych koty w miescie ktore sa w zamknieciu ..to jakby sie tknac nie daly jakby byly najwzniejsze..ja tam uwazam ze czlowiek nie jest sluga kota bo kiedys tak tu przeczytalam..kot ma szanowac czlowieka i wiedziec kto jest wlascicielem ale mysle ze to nie jest kwestia tresury ani przemocy tylko nie dania sie zwariowac na tle pupila wtedy bedzie n=czlowieka szanowal ..koty sa inteligentne kiedy wyczuwaja uleglosc czlowieka bardzos zybko nie daja sobie w kaszke kichac a miesko dostala z jagnieciny dla dorastajacych kociat

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

Post » Pt wrz 09, 2011 18:42 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Skoro domaga się mleka z butelki to jej tego nie odmawiaj. Widocznie porzebuje właśnie takiego kontaktu, bliskości, przytulenia podczas karmienia. Jak małe dziecko.

A co to znaczy "do późnej starości"? Bo ja też koty u dziadków pamiętam, kochane i pieszczone przez Babcię i jakoś mi się wydaje, że nie żyły dłużej niż 6-7 lat. I tylko jeden wiejski kot u ciotki mojej mamy osiągnął piękny wiek, 26 lat. Ale był karmiony mięsem, serem i tym co upolował.
Nasze wątki:Czarno Widzę i Szarość nie radość, a tu nas zobaczysz #cats.on_tour

Obrazek

haaszek

Avatar użytkownika
 
Posty: 2979
Od: Pt cze 23, 2006 18:43

Post » Pt wrz 09, 2011 19:04 Re: dziwne zachowanie u kociatka

hm...nie wiem dokladnie ile mial lat jak skonczyl swoj zywot ale pamietam go jak byl takim malym kociakiem kazde wakacje tam spedzalam w podstawowce stawal sie statecznym bardzo dostojnym kocurem nie bylo zadnej kastracji zawsze przychodzil siadal tym swoim kuferkiem kolo pieca..mruczal jak sie zawolalo zawsze przyszedl polasil sie zawsze sobie dzremke ucinal kolo pieca:) pamietam ze byly tez szczeniaki jejku ten kot naprwde wiele przetrzymal mialy go wujka ojca nie wiem za co :) maltretowaly jego ogon a on nim specjalnie wachlowal..ale byl taki cierpliwy..jak mu sie odechciewalo po prostu sie wynosil ..fajny byl..pamietam tego kocura do dzis kuba:) pamietam w lecie jak bylam na wakacjach jako amla dziewczynka wstawalam o 5 rano bieglam po rosie zobaczyc jak babacia doi krowe a tam na progu stajni oczywiscie siedzi kuba i czeka na swoja porcje ..fajne to bylo taka harmonai ..i wiecie an tym to moim zdaniem wszytsko polega cala recepta na zdrowe udane zycie nie ograniczac kota koty sa trudniejsze niz psy ale uwazam ze moga byc super lagodne i szczesliwe bez dziwnych 'jazd' jesli pozwolimy im na zycie zgodnie z tym jak ich natura stworzyla ..jezeli tylko pozwolimy im sie 'realizowac' oczywiscie na ich koci sposob..

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

Post » Pt wrz 09, 2011 19:31 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Ostatnio edytowano Pt wrz 09, 2011 19:51 przez kacha123, łącznie edytowano 1 raz

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

Post » Pt wrz 09, 2011 19:51 Re: dziwne zachowanie u kociatka

Jaki maleńtasek!
Śliczna! :D
Obrazek
Mruczek i Inka

Advena

 
Posty: 652
Od: Pon lut 08, 2010 22:00
Lokalizacja: Wrocław albo Oleśnica

Post » Pt wrz 09, 2011 19:59 Re: dziwne zachowanie u kociatka

a dziekuje :) to zdjecie sprzed dwoch tygodni teraz wydaje mis ie pyszczek jej zrobil bardziej pociagly i zeszczuplala jak na rasowa kobiete przystalo:) ale to dlatego ze teraz skacze wariuje lowi :) liscie jej najbardziej pasuja bo tak szeleszcza:) i tak sie na ne rzuca:) wtedy na zdjeciu jeszcze raczej niemrawo jej sie chodzilo zdjecie [powiekszylam a miescila mi sie wtedy w dloni:)

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

Post » Pt wrz 09, 2011 21:47 Re: dziwne zachowanie u kociatka

boziu boziu, jaki diabel :1luvu: :1luvu: :1luvu: jak ja nazwalas?

Wiesz, ja tak mialam z rybkami jak Ty z kotem. Widzialam jak cos sie robi wiec stwierdzilam, ze zamiast poczytac i posluchac doswiadczonych akwarystow to wszystko zrobie na zdrowy chlopski rozum. I tak robilam, ze albo mialam wszystko zarosniete glonami albo mi rybki padaly w okamgnieniu, albo sie zzeraly nawzajem bo zle je dobieralam.

Zauwazylam, ze podstawowym bledem jaki popleniaja psiarze to niezrozumienie tego, ze kota wychowuje sie inaczej niz psa i kot inaczej mysli. Zgadzam sie z tym, ze nie ma co sie dac zwariowac, ale zwiazek kota i czlowieka to partnerstwo. Nie ma relacji wlasciciel-kot bo kot tego nie rozumie. Psy zyja w stadach gdzie jest samiec alfa, ktoremu trzeba sie podporzadkowac wiec sa bardzo szczesliwe z czlowiekiem, ktory je tresuje. Koty sa indywidualistami. Pokochaja cie miloscia bezgraniczna jesli odwzajemnisz sie tym samym i dasz im byc soba.

Podam ci przyklad: zaloze sie, ze jak kazda kobieta zle sie czujesz z tlustymi wlosami i nieogolonymi pachami. Tak samo zle czuje sie kot z niewyostrzonymi pazurami. Tak jak Ty musisz miec dostep do cieplej wody, szamponu i maszynki do golenia tak kot musi drapac o cos pazury. Karanie kota za drapanie kanapy nic nie da bo to tak samo jakby ktos Tobie zabronil umyc wlosow. Bedziesz sie po prostu zle z tym czula. Dlatego musisz kotu zapewnic cos co moze bezkarnie drapac. I tak samo jak ty wolisz umyc glowe Palmolive zamiast szamponu marki tesco tak samo kotu musi sie fajnie cos drapac :)

poobserwuj swoja kicie, zobacz co lubi czego nielubi i jak masz jakies pytania wal smialo. Tutaj wszyscy zjedl zeby na kotach a 50% zaczynala z taka sama wiedza i podejsciem jak ty. ale z tego co widze nalezysz do osob sluchajacych co sie do ciebie mowi i damy rade :ok: jeszcze bedzie z ciebie kociara

Mary_Poole

 
Posty: 1631
Od: Wto lut 03, 2009 21:51

Post » Nie wrz 11, 2011 8:49 Re: dziwne zachowanie u kociatka

hejka:) a roznie na nia wolam żabka, gnida jak mnie wpienia :) gnojek :)pierdziocha:) nie umiem jej znalezc jednego i chyba tak juz zostanie :) wczoraj zjadla juz ta cielecinke co kupilam dla kociat mleko pije sama fajna jest taka gnida mala:) wdrapuje sie na kolana i spi:) a jeszcze wez ja rusz albo przesun to zaraz 'maiu':) ja jej dam miau:);:) koty sa indywidualistami ale ja tez:) owszem partnerstwo to dobre slowo dla tych relacji oczywiscie w odpowiednich granicach ale kot tez musi czuc respekt to podstawowa zasada..dziekuje wszystkim za rady pozdrawiam:)

kacha123

 
Posty: 19
Od: Pon wrz 05, 2011 18:56

[poprzednia]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Myszorek i 129 gości