Nasza kocia rodzinka. NiuniaFeLV+[']Wituś FeLV+Bunia lepiej.

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 19:59 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Anna61 pisze:O, Lusia się pieszczocha zrobiła, o Molisi już nie wspomnę bo ona to jest największa mizia.

Ach to sa Kochane Kocinki :1luvu: :1luvu: :1luvu:
A Moja Lusia :1luvu: taka Słodzinka :1luvu: :oops:
Obrazek

Myszolandia

Avatar użytkownika
 
Posty: 66383
Od: Pon sty 19, 2009 22:48
Lokalizacja: środkowa

Post » Wto wrz 13, 2011 20:34 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Anna61 :cry: :cry: :cry: to czysta syberyjka była,samo piękno.Skąd takie kotki w schronie?U nas nigdy nie ma.Bardzo przykre,te piękne zielone oczka :( Wiem co czujesz bo ja w krótkim czasie straciłam kotkę 12 lat i potem Aishę 6 miesięczną i nigdy ich nie zapomnę.Oglądam jak się bawiły na filmach i na początku był ryk,ale już teraz bardziej mogę pooglądać bez wycia :(
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2011 18:39 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

vailet pisze:Anna61 :cry: :cry: :cry: to czysta syberyjka była,samo piękno.Skąd takie kotki w schronie?U nas nigdy nie ma.Bardzo przykre,te piękne zielone oczka :( Wiem co czujesz bo ja w krótkim czasie straciłam kotkę 12 lat i potem Aishę 6 miesięczną i nigdy ich nie zapomnę.Oglądam jak się bawiły na filmach i na początku był ryk,ale już teraz bardziej mogę pooglądać bez wycia :(

Przykro mi z powodu Twoich koteczek vailet :(

Ja nie mogę rozmyślać nad tym co się stało...nie mogę zatrzymać wzroku podczas oglądania jej zdjęć...nie mogę, bo oczy łzami zachodzą.
Gagusia była indywidualistką i to ona decydowała co chce i kiedy. :cry:
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Śro wrz 14, 2011 18:41 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Trzymajcie się!
_______________________________________________________
Jakie nudne byłoby życie gdyby nie ten rząd.
Nie, za PO nie było lepiej. Ludzie tyrali za 1.200 brutto. Afera goniła aferę :?

Podziwiam, jak szeregowy poseł ogrywa opozycję Obrazek
STOP HEJT! Nikt nie jest anonimowy w sieci.

Erin

Avatar użytkownika
 
Posty: 64069
Od: Pt cze 22, 2007 8:43

Post » Śro wrz 14, 2011 18:47 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Anna61 pisze:Gagusia była indywidualistką i to ona decydowała co chce i kiedy. :cry:



Taka jest Punia
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro wrz 14, 2011 21:07 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Anna61 pisze:
vailet pisze:Anna61 :cry: :cry: :cry: to czysta syberyjka była,samo piękno.Skąd takie kotki w schronie?U nas nigdy nie ma.Bardzo przykre,te piękne zielone oczka :( Wiem co czujesz bo ja w krótkim czasie straciłam kotkę 12 lat i potem Aishę 6 miesięczną i nigdy ich nie zapomnę.Oglądam jak się bawiły na filmach i na początku był ryk,ale już teraz bardziej mogę pooglądać bez wycia :(

Przykro mi z powodu Twoich koteczek vailet :(

Ja nie mogę rozmyślać nad tym co się stało...nie mogę zatrzymać wzroku podczas oglądania jej zdjęć...nie mogę, bo oczy łzami zachodzą.
Gagusia była indywidualistką i to ona decydowała co chce i kiedy. :cry:

Anna61,ja długo na zdjęcia nie mogłam patrzeć :cry: :cry: bo depresja od razu,ale to już od Wigilii mineło sporo,a może to krótko,czasu i obu nie mogę odżałować,ale tej młodszej bardziej
bo bardzo cierpiała :cry: :cry: Staruszka to umarła po cichu...nic nie narzekała,a Aisha wyła z bólu :cry: :cry: :cry:
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2011 21:19 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Jakie te wszystkie zwierzątka biedne. Ja tak patrzę na zdjęcia Puni i tylko mogę domyślać się, że chyba cierpi. Ona nie powiedzą, a my tak często nie wiemy i sama nie wiem, co dla Puni lepiej
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro wrz 14, 2011 21:25 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

olafen pisze:Jakie te wszystkie zwierzątka biedne. Ja tak patrzę na zdjęcia Puni i tylko mogę domyślać się, że chyba cierpi. Ona nie powiedzą, a my tak często nie wiemy i sama nie wiem, co dla Puni lepiej

Czasem powiedzą :cry: :cry: i to jak.W większości cierpią po cichu.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Śro wrz 14, 2011 21:31 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Czasami myślę o sobie, czy wolałabym umrzeć, gdybym miała cierpieć, czy mimo wszystko dalej żyć i wybrałam to drugie. Chęć życia, nawet w niekomfortowym dla mnie środowisko, jest większa, niż śmierć przez eutanazję. Ale wielu ludzi wybrałoby to pierwsze, a co wybrały by zwierzęta ?
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Śro wrz 14, 2011 22:14 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

olafen pisze:Czasami myślę o sobie, czy wolałabym umrzeć, gdybym miała cierpieć, czy mimo wszystko dalej żyć i wybrałam to drugie. Chęć życia, nawet w niekomfortowym dla mnie środowisko, jest większa, niż śmierć przez eutanazję. Ale wielu ludzi wybrałoby to pierwsze, a co wybrały by zwierzęta ?

Ja jestem za eutanazją,jeśli nie ma ratunku i to pewne.Sama bym chciała by ktoś mi pomógł odejść w takiej sytuacjii,a wiem co mówię bo ponad 20 lat jestem śmiertelnie chora i tylko leki które dają tak okropne objawy uboczne,sprawiają że żyję.Nie raz chciałam odejść,ale jestem tchórzem i sama bałam się że się nie uda,a tylko będę bardziej cierpieć.Chodziłam do hospicjum
i ci ludzie...oni już nie kontaktowali,a przepisy itp.nie pozwalają im odejść z godnością.Tylko morfina i coraz więcej i więcej i po co?
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2011 7:35 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

W Polsce hospicja nie zapewniają wszystkiego, co jest obecnie możliwe w medycynie paliatywnej. Do tego potrzebne są warunki szpitalne i więcej środków finansowych.
Dlatego uważam, ze w sytuacji, gdy życie to już tylko umieranie w cierpieniach - eutanazja powinna być dopuszczalna.
Zwierzęta też nie powinny cierpieć bez sensu.

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2011 14:10 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Nie chciałabym być dla nikogo ciężarem ale boje się śmierci.

W sobotę gdy zawiozłam Madzię-tymczaskę białaczkową i pnn na sterylką i wyrwanie ząbków to tak się nią przejęłam, że już czekając na nią, miałam straszne boleści brzucha co widziała wetką z asystentką jaka byłam przegięta w pół z bólu.
Przyjechałam do domu z Łodzi około 15 godziny a o 19 już się uszykowałam na pogotowie bo żadne tabletki mi nie pomogły a wzięłam naprawdę ich sporo i różniaste.
Strasznie się bałam, bo co by było jak bym musiała iść do szpitala?
Mąż chory nie poradził by sobie z chorymi kotami które trzeba przypilnować i odpowiednio karmić, dawać tabletki, jeździć do wetki do Łodzi.
Nie pojechałam na pogotowie, położyłam się przy Madzi(wsadziłam ją na noc do klateczki i postawiłam przy łóżku) patrzyłam na nią.
Na szczęście Madzia czuła się bardzo dobrze (już po kilku minutach po zabiegu się wybudziła) w domu chodziła i szukała jedzenia, chciała wszędzie wskakiwać a ja ze strasznymi boleściami chodziłam za nią i jej pilnowałam.
Rano już nie miałam boleści, ale znowu kręgosłup...
Obrazek Obrazek

Kłamstwo jest jedyną ucieczką słabych. Stendhal
Wątek Łopatą i do piachu ku przestrodze o zaufaniu i podłości ludzkiej bez granic, ale i szczęśliwym zakończeniu :) :) :)
http://forum.miau.pl/viewtopic.php?f=1& ... &start=960

Anna61

 
Posty: 40424
Od: Nie lis 25, 2007 20:27
Lokalizacja: Pabianice

Post » Czw wrz 15, 2011 14:37 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Anna61,ja również nie chciałabym by ktoś mnie podcierał itp.Bardzo boję się śmierci,ale gdybym mogła sobie wybrać to wybrałabym zastrzyk...bo wiem że nic by nie bolało i już nic świadomości.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

Post » Czw wrz 15, 2011 15:30 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

Widzicie, a ja nie mam pewności, że nic by już nie bolało. Wydaje mi się, że człowiek, najbardziej chory, w obliczu śmierci nienaturalnej, zmienia często zdanie.

Wielu samobójców, okazuje się, że w chwili kiedy ich życie jest w poważnym zagrożeniu, nagle chce żyć. Wielu niestety nie da się już uratować
ObrazekObrazekObrazekObrazekObrazek

olafen

 
Posty: 7216
Od: Pon kwi 07, 2008 14:23

Post » Czw wrz 15, 2011 15:41 Re: Nasza... Gagunie już nic nie boli ['] a mnie serce pęka.

olafen pisze:Widzicie, a ja nie mam pewności, że nic by już nie bolało. Wydaje mi się, że człowiek, najbardziej chory, w obliczu śmierci nienaturalnej, zmienia często zdanie.

Wielu samobójców, okazuje się, że w chwili kiedy ich życie jest w poważnym zagrożeniu, nagle chce żyć. Wielu niestety nie da się już uratować

Co do samobójców to zazwyczaj nic im nie jest,tylko psychicznie nie halo.To zupełnie inna sytuacja.
Obrazek ,

vailet

 
Posty: 12680
Od: Śro sty 05, 2011 22:28
Lokalizacja: Bydgoszcz

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Franciszek1954 i 148 gości