Szczęśliwa jedenastka tymczasy GŁUCHY CHIHUAHUA SZUKA DS

Kocie pogawędki

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Czw wrz 08, 2011 16:02 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

czas do pracy ,buziaki i do jutra.
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 6:37 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Pozdrawiam z Nałęczowa :D
Obrazek

LimLim

 
Posty: 35298
Od: Sob lut 23, 2002 20:08
Lokalizacja: Warszawa - Bielany

Post » Pt wrz 09, 2011 8:10 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Dorciu, przelew poszedł.
Miałaś napisać także rozmiary :evil:

Wima

 
Posty: 4102
Od: Pon sty 17, 2005 12:50
Lokalizacja: Wrocław

Post » Pt wrz 09, 2011 15:07 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

witam .
u nas znów akcja była z kotem nadrzewnym i z moim synem w roli głównej.
Kociak przy ul Wilczyckiej róg Tomnickiej (chyba) krzyk straszny ,głosik ochrypły.
Zlazłam z roweru ,wlazłam na płot na drzewo ,kociak wyżej..nie da rady .
Pojechałam z Lusią do wetki i wracam a tam kocina ledwo ledwo ,zadzwoniłam po Gadzine ,przylazł ,nawet nie jojczył :roll:
Ludzie sie zebrali,ktoś poszedł po właściciela,darł się jak opętany :twisted: że nie ma czasu ,że ma dość podrzutków że powystrzela koty i te p.... paniusie co krzyżem w kościele a jak się kotka okoci to mu przez parkan wrzucają...
w zeszłym roku Ewa wyłapała z tamtą kociaki kotkę na sterylkę .
W tym roku jest następna :cry:
Bartek wlazł a ja musiałam facetowi napisac oświadczenie że jak by co to on nie odpowiada za wypadek .
Nie pomyślałam o transporterku :oops: więc już schodził z kociakiem w łapie ,ale w sumie nic nie naruszył .
Małe chciało go zjeść ,dzikie okropnie .
Chude strasznie ,kleszcze i pchły,ponoć 2 dni tak się maluch darł na tym drzewie :cry:

wróciłam do wetki po transporter ,odpchliłam i trzymam teraz zawiniętą w polarową poszewkę nadrzewną dziewczynkę :cry: śpi tak mocno że biorę łapkę do góry puszczam a łapka jak bezwładna spada..

klatka by mi się przydała.

dziecko czarne z niewielkimi dodatkami białego.

jestem zmęczona kłótnią z tym panem tz. on się kłócił ja spokojnie.tylko w ten sposób coś można załatwić.
a załatwiłam że możemy postawić na jego posesji klatkę łapkę .
jestem po prostu zmęczona ,opadły emocje i opadłam ja.

Wima dziękuję ,wymiary nadal nie znane :oops:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 15:30 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Wima są pieniążki 50 zł :1luvu:
chyba będę musiała odpchlić cały dom :|
kociak jak nieżywy tak mocno śpi.


Lusia dostała 3 dawkę Zylexisu .
Robi się chłodno ,część kotów śpi już za wersalką,oczywiście w dzień ,w nocy próbują wygryźć mnie z łóżka :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 17:45 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Dorciu znowu uratowałaś kociaka :D jesteś super :D

kaja888

 
Posty: 3510
Od: Pon wrz 29, 2008 21:03
Lokalizacja: Warszawa

Post » Pt wrz 09, 2011 20:30 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Dorciu, spoznione ale najserdeczniejsze zyczenia imieninowe! aby kazdego dnia spotkala Cie jakas mila niespodzianka a smutki omijaly Cie z daleka :balony:

orchid

 
Posty: 24
Od: Pt lut 27, 2009 20:21

Post » Sob wrz 10, 2011 8:29 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

orchid dziękuję :D

Kaja888 jak kolejna noc będzie tak rozdarta to ją odniosę na drzewo :twisted: tak strasznie to kocie krzyczy ,tak rozdzierająco :cry:
najważniejsze złapać to co zostało i kotkę do sterylki.
To blisko weta i mojej kochanej Ewy ,która juz raz oczyściła teren że tak określę :wink: z tego ma Malinke i Jeżynke .
Ta koteczka tz. mam nadrzewnej jest bardzo ,bardzo młodziutka i chuda .
Ludzie karmili te koty ,ale właściciel załatał siatkę i zabronił :evil: a nawet tam nie mieszka ten dom jest w rozsypce...Wilczycka róg Tomnickiej prawa strona idąc od Popularnej.

U mnie wirus oczny ,zaczęła Lusia ,teraz ma Niunia ,Poncia ,Polatucha...dalej pewnie ogarnie cały dom.
Ja jednak i tk zrobiłam dziś wielkie odrobaczanie i wszyscy już po godzinie 6 łyknęli tabletkę.

Spać nie ma jak :?

a wiecie ,dzień wcześniej miałam sen o małym kociaku...proroczy :roll: ale śnił mi się również szczeniak :strach: nie wychodzę z domu .
Tym bardziej że obiecałam wziąść maluchy spod baraku .

wstyd się przyznać ale mam schizę po maluchach parkingowych :cry: gdybym jednak sie zdecydowała wcześniej ,rudy by zginął...teraz to sobie mogę :oops: :cry:
ale ja naprawdę mam problemy z odizolowaniem i z psami ,moje psiaki sa malutkie ważą tyle co 4m. kociaki ,w dodatku bardzo kochają koty i nie potrafią zrozumieć że nie wolno bo kot to nie zawsze przyjaciel :cry:
winny się tłumaczy..........i ja czuje się winna śmierci tamtego malucha.i wstyd mi okropnie :oops: :cry:


Pije kawę ,syn śpi.
Jestem mu bardzo wdzięczna za to kocię ,za to że nie wydarł japy ,nie zburczał tylko szybko przygnał.
Nieraz toto :wink: młode jest takie kooooochane :mrgreen:

miłego weekendu :ok:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 8:30 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Pozytywnych niespodzianek :)
Witam się i ja.

dorobella

 
Posty: 5399
Od: Wto sty 06, 2009 19:52
Lokalizacja: T.G.

Post » Sob wrz 10, 2011 8:33 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

w końcu wróciłaś :kotek: dzięki Dorotko.i nawzajem
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 8:57 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

Dorotko trzeciej wiewiórki nie wezmę 8) Już mnie wykończyły dwie,czyli Kacper z Lajlą :mrgreen: :ryk:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 9:01 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

no patrzcie ją,miejsca na wiewióra nie ma :twisted: a ona ładniutka ,czarna ,drobinka taka :cry: poszewka w którą ją zawinęłam chyba do wyrzucenia ,czarna od pcheł ,po prostu czarna. :?

Kicia wygląda na zdrową ,ale u mnie jakiś wirus oczny krąży ,pewnie i ona załapie :?
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 9:09 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

dorcia44 pisze:no patrzcie ją,miejsca na wiewióra nie ma :twisted: a ona ładniutka ,czarna ,drobinka taka :cry: poszewka w którą ją zawinęłam chyba do wyrzucenia ,czarna od pcheł ,po prostu czarna. :?

Kicia wygląda na zdrową ,ale u mnie jakiś wirus oczny krąży ,pewnie i ona załapie :?

Ty masz drobinkę,a ze mnie Lajla zrobiła drabinę :roll: Chodzi nawet po tapetach-jest nie do opanowania 8O 8O 8O NIGDY WIĘCEJ WIEWIÓREK :strach: :smokin:

welina

Avatar użytkownika
 
Posty: 5814
Od: Pon sty 25, 2010 15:17
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 9:12 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

oj wolę być drapakiem niż słuchać tych wrzasków :twisted:
Obrazek

dorcia44

 
Posty: 43975
Od: Pt maja 19, 2006 20:20
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 16:35 Re: Minęły Dwa lata A Jak by To Było Wczoraj i Tytek Jak Zwykle

dorcia44 pisze:orchid dziękuję :D

Kaja888 jak kolejna noc będzie tak rozdarta to ją odniosę na drzewo :twisted: tak strasznie to kocie krzyczy ,tak rozdzierająco :cry:
najważniejsze złapać to co zostało i kotkę do sterylki.
To blisko weta i mojej kochanej Ewy ,która juz raz oczyściła teren że tak określę :wink: z tego ma Malinke i Jeżynke .
Ta koteczka tz. mam nadrzewnej jest bardzo ,bardzo młodziutka i chuda .
Ludzie karmili te koty ,ale właściciel załatał siatkę i zabronił :evil: a nawet tam nie mieszka ten dom jest w rozsypce...Wilczycka róg Tomnickiej prawa strona idąc od Popularnej.

U mnie wirus oczny ,zaczęła Lusia ,teraz ma Niunia ,Poncia ,Polatucha...dalej pewnie ogarnie cały dom.
Ja jednak i tk zrobiłam dziś wielkie odrobaczanie i wszyscy już po godzinie 6 łyknęli tabletkę.

Spać nie ma jak :?

a wiecie ,dzień wcześniej miałam sen o małym kociaku...proroczy :roll: ale śnił mi się również szczeniak :strach: nie wychodzę z domu .
Tym bardziej że obiecałam wziąść maluchy spod baraku .

wstyd się przyznać ale mam schizę po maluchach parkingowych :cry: gdybym jednak sie zdecydowała wcześniej ,rudy by zginął...teraz to sobie mogę :oops: :cry:
ale ja naprawdę mam problemy z odizolowaniem i z psami ,moje psiaki sa malutkie ważą tyle co 4m. kociaki ,w dodatku bardzo kochają koty i nie potrafią zrozumieć że nie wolno bo kot to nie zawsze przyjaciel :cry:
winny się tłumaczy..........i ja czuje się winna śmierci tamtego malucha.i wstyd mi okropnie :oops: :cry:


Pije kawę ,syn śpi.
Jestem mu bardzo wdzięczna za to kocię ,za to że nie wydarł japy ,nie zburczał tylko szybko przygnał.
Nieraz toto :wink: młode jest takie kooooochane :mrgreen:

miłego weekendu :ok:

Dorotko,a młody lepiej się czuje?-bo cos ostatnio chyba chorował?


Współczuję wrzaskunka zapchlonego-moje podrzutki tez masakrycznie zapchlone, ale chociaz cichuteńko w łazience siedzą!
ObrazekObrazekObrazek
Tylko przyjaciele słyszą Twój krzyk , gdy milczysz i widzą łzy, gdy się śmiejesz
"Boże , chroń mnie od fałszywych przyjaciół -z wrogami sobie poradzę"

kropkaXL

Avatar użytkownika
 
Posty: 35418
Od: Wto sie 12, 2008 14:18

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 52 gości