Ogonek nie żyje jak dalej mam żyć?

blaski i cienie życia z kotem

Moderatorzy: Estraven, Moderatorzy

Post » Pt wrz 09, 2011 9:03 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Fredzia uwielbia swój fotel, Zosia sypia tak:

Obrazek

Zobaczymy gdzie polubi spać Klopsik :D
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Pt wrz 09, 2011 10:24 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Śliczne są obydwie :1luvu:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 10, 2011 15:54 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Ogonek już w nowym domu. Podróż przebiegła bez problemów, zuch chłopak - 500 km bez mazgajstw.
Na razie wszedł pod łóżko w sypialni i nie chce wyjść.
Niech się chłopak oswaja :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Sob wrz 10, 2011 15:57 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Sheepy pisze:Ogonek już w nowym domu. Podróż przebiegła bez problemów, zuch chłopak - 500 km bez mazgajstw.
Na razie wszedł pod łóżko w sypialni i nie chce wyjść.
Niech się chłopak oswaja :ok:


:ok: :ok: :ok:

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Sob wrz 10, 2011 16:13 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

No to super ,że dzielnie sniósł podróż :P Łepek do góry ogonku masz nareszcie swój prawdziwy domek :ok: Buziale :1luvu:

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Sob wrz 10, 2011 18:04 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Za oswajanie :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok: :ok:

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 10, 2011 18:49 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

O jak miło czytać takie wiadomości. Izo.73 i mb: dziękuję! Jak dobrze, że są ludzie jak Wy, którzy poruszą świat, żeby bezdomny kotek znalazł swoje miejsce na starość.

kruszonka

 
Posty: 68
Od: Pon lip 30, 2007 19:16
Lokalizacja: Warszawa

Post » Sob wrz 10, 2011 19:45 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Jest mi bardzo smutno ,bardzo tęsknie za Ogonkiem. Domek jest cudny, ale mi po rozstaniu na razie jest bardzo, bardzo smutno.
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Sob wrz 10, 2011 19:53 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Bardzo mi żal starych zwierzątek.
Moje koty też są niemłode, a o adopcji Ogonka sama myślałam, lecz nie mam możliwości, żeby adoptować czwartego kota, więc przynajmniej starałam się, żeby Ogonek nie znikał z piewszej strony kociarni :lol:

iza.73 pisze:Jest mi bardzo smutno ,bardzo tęsknie za Ogonkiem. Domek jest cudny, ale mi po rozstaniu na razie jest bardzo, bardzo smutno.

Na pewno jest Ci bardzo smutno - przecież Ogonek był z Tobą już długo.

Ale z drugiej strony - spełniło się Twoje marzenie i to jeszcze zanim zaczęła sie jesień :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Sob wrz 10, 2011 20:36 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

mb pisze:Bardzo mi żal starych zwierzątek.
Moje koty też są niemłode, a o adopcji Ogonka sama myślałam, lecz nie mam możliwości, żeby adoptować czwartego kota, więc przynajmniej starałam się, żeby Ogonek nie znikał z piewszej strony kociarni :lol:

iza.73 pisze:Jest mi bardzo smutno ,bardzo tęsknie za Ogonkiem. Domek jest cudny, ale mi po rozstaniu na razie jest bardzo, bardzo smutno.

Na pewno jest Ci bardzo smutno - przecież Ogonek był z Tobą już długo.

Ale z drugiej strony - spełniło się Twoje marzenie i to jeszcze zanim zaczęła sie jesień :D



Dokładnie tak jak piszesz,lecz tęsknota w sercu już zostanie na zawsze. Jestem w kontakcie tel i mailowym z nowym domkiem Ogonka to mi lżej. 3lata i ostatni miesiąc mieszkał z nami, a teraz 500km ode mnie. :placz:
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

Post » Sob wrz 10, 2011 20:41 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Iza - zmień tytuł wątku :)

Molli

 
Posty: 1099
Od: Wto gru 23, 2008 11:28
Lokalizacja: WIELKOPOLSKA

Post » Sob wrz 10, 2011 20:56 Re: urwali mi ogon, tyle lat na ulicy-zaufałem POMÓŻ

Na pewno Ci smutno ale pomyśl, że Ogonek zagląda przez okno ale z tej drugiej strony tej ciepłej :D . Podrzucaj czasem jakieś info o Ogonku. Jestem dopiero od 8.09. ale bardzo przejęłam się jego dolą bo jestem też z Ostródy. I gdybym nie miała swoich 6 przybłędów i niechcianych to bez chwili zastanowienia by był mój :P

boni 4

 
Posty: 241
Od: Czw wrz 08, 2011 19:54

Post » Nie wrz 11, 2011 6:09 Re: Ogonek vel Klopsik znalazł na starość swój domek

Pierwsza noc za nami, wyciągnęłam chłopca spod łóżka i leży teraz obok mnie w pościeli. Rozgląda się wokoło. Biorę go na ręce, głaskam, miziam i mówię, że jest kochanym i wyjątkowym kotem. A on przyjmuje to ze spokojem i godnością :)
Izka bardzo za nim tęskni, bo on był członkiem jej rodziny, i to naturalne, że jest jej bardzo smutno. Zrobimy wszystko, aby on miał u nas jak w prawdziwym kocim niebie, bo zasłużył sobie na to tysiąckrotnie. Będę Was na bieżąco informować co u niego, i jeszcze dziś postaram się zrobić mu jakąś fotkę :ok:
ObrazekFredzia ObrazekZośkaObrazekKrawatObrazek

Sheepy

 
Posty: 318
Od: Pon maja 09, 2011 9:23
Lokalizacja: Wielkopolska

Post » Nie wrz 11, 2011 8:22 Re: Ogonek vel Klopsik znalazł na starość swój domek

Sheepy pisze: Pierwsza noc za nami, wyciągnęłam chłopca spod łóżka i leży teraz obok mnie w pościeli. Rozgląda się wokoło. Biorę go na ręce, głaskam, miziam i mówię, że jest kochanym i wyjątkowym kotem. A on przyjmuje to ze spokojem i godnością :)
Jak fajnie :D

Sheepy pisze: Będę Was na bieżąco informować co u niego, i jeszcze dziś postaram się zrobić mu jakąś fotkę :ok:

Super :!:
Czekamy na fotki :D

mb

 
Posty: 9998
Od: Czw kwi 13, 2006 5:51
Lokalizacja: Kraków

Post » Czw wrz 15, 2011 17:13 Re: Ogonek vel Klopsik znalazł na starość swój domek

Jutro Ogonek wraca na Mazury do mnie, do miejsca które zna i które z całego serca pokochał. Niestety nie potrafi zaufać nikomu innemu , oswoiłam go, zaufał mi i pomału gasł, mimo iż domek strasznie się starał, obdarzył go miłością jednak on chyba tego nie potrafi. Nie je, nie pije, 2 razy zrobił siusiu i nic więcej,popadł w depresję. Dostał zastrzyki z witaminami żeby nic mu się nie stało. Ogonek mimo dobrych chęci gaśnie, nie wykazuje chęci życia w innym miejscu i wraca do mnie do miejsca które zna i któremu zaufał. Starości dożyje u mnie :P Jutro go zobaczę może stres szybko minie.To na razie tyle.
Ogonek wraca ....starości dożyje u mnie - ma DS[*] NA ZAWSZE W MOIM SERCU KOCHANIE
viewtopic.php?f=13&t=129691


Obrazek

iza.73

 
Posty: 385
Od: Pon cze 15, 2009 13:26

[poprzednia][następna]



Kto przegląda forum

Użytkownicy przeglądający ten dział: Brak zidentyfikowanych użytkowników i 34 gości